W ciężkim starciu z rakiem pomagają sprzymierzeńcy

Każdy dar jest mile widziany: fundusze na nowy sprzęt, przedmioty na aukcję, a przede wszystkim słowo wsparcia. Krakowski Komitet Zwalczania Raka działający na rzecz Centrum Onkologii pomaga chorym na nowotwory, lekarzom z centrum, a zwykłym mieszkańcom uświadamia, jak ważna jest profilaktyka.

Cenna inwestycja w sprzęt i młodą kadrę

W ciągu sześciu lat stowarzyszeniu Krakowski Komitet Zwalczania Raka udało się zdziałać wiele, przede wszystkim zebrać fundusze na zakup potrzebnego sprzętu, inwestycje i remonty w Centrum Onkologicznym przy ul. Garncarskiej.

Jednak największym tegorocznym osiągnięciem stowarzyszenia jest nie tylko wzrost liczby osób, które ofiarują swoją bezinteresowną pomoc.

- Trzeba powiedzieć głośno o tym, że naszym sukcesem jest coraz więcej ludzi, którzy ośmielili się rozmawiać z chorymi, przełamali tę barierę lęku i skrępowania - wyjaśnia Magdalena Chuderska, dyrektor Stowarzyszenia Krakowski Komitet Zwalczania Raka.

Oprócz tego ważnego, ludzkiego czynnika za komitetem stoją też realne działania. Udało im się m.in. sfinansować zakup sprzętu dla sali operacyjnej Centrum Onkologii, oddziału chirurgii, uzupełnić sprzęt do diagnostyki obrazowej, dofinansować szkolenia dla młodych lekarzy oraz wysłać ich na międzynarodowe konferencje, które owocują wymianą medycznych doświadczeń.

Wszystko dzięki zaangażowaniu tych bardziej i mniej znanych, którzy charytatywnie występują na rzecz stowarzyszenia. Trudno wymienić wszystkich. Dużym wydarzeniem mijającego roku był na pewno kwietniowy koncert Golec uOrkiestry w Centrum Kongresowym połączony z aukcją.

Nie mniejsze zainteresowanie wzbudził występ zespołu Opery Krakowskiej, a także Danuty Stankiewicz, która oprócz koncertowania obiecała jeszcze inną formę pomocy - przygotowuje się do wydania płyty, z której część dochodu zasili konto stowarzyszenia.

Pomoc jest poważna, ale na scenie bywa też niepoważnie. Tak jak podczas występu satyryka Krzysztofa Daukszewicza czy podczas spektaklu „Legalna blondynka” w Teatrze Variete. W tym przypadku wszyscy artyści i pracownicy teatru zrezygnowali z wynagrodzeń, a cały dochód ze sprzedaży biletów przeznaczony został na rzecz Centrum Onkologii.

Ale to nie koniec. Wciąż potrzeba funduszy na zakupy sprzętu medycznego oraz na modernizację zakładu. - Chcemy rozwijać pracownię biologii molekularnej i pracownię badań genetycznych - mówi Jerzy Jakubowicz, dyrektor Centrum Onkologii. - Jestem zdumiony tym, ile już udało się komitetowi zdziałać, to bardzo cenne wsparcie - dodaje i nie ukrywa, że liczy na dalszą pomoc.

Dużo planów, jeszcze więcej chętnych

Krakowski Komitetu Zwalczania Raka już przygotowuje się również do działań w nadchodzącym roku. 2 lutego w Piwnicy Pod Baranami na rzecz centrum będą kolędować znani artyści, a 11 lutego w Centrum Kongresowym Lubuski Teatr z Zielonej Góry wystawi spektakl „Piaf” w reżyserii Jana Szurmieja. Bilety-cegiełki, które wesprą Centrum Onkologii, już są w sprzedaży.

Wsparcia może udzielić każdy i wcale nie musi być ono duże. Wystarczą drobne przedmioty, które można oddać na aukcję charytatywną lub 1 proc. podatku przekazany stowarzyszeniu.

Czego w Nowym Roku potrzeba chorym i działaczom Krakowskiego Komitetu Zwalczania Raka? Przede wszystkim obecności drugiego człowieka. - Ludzie dotknięci chorobą nowotworową potrzebują sprzymierzeńców w walce z nią i szczerej, normalnej rozmowy - mówi Magdalena Chuderska.