Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trasa S7: znikną domy, będzie droga [WIDEO]

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Prace na Igołomskiej już trwają. Na trasie będą jeszcze dwa inne węzły
Prace na Igołomskiej już trwają. Na trasie będą jeszcze dwa inne węzły Fot. archiwum, GDDKiA
Inwestycje. Mieszkańcy dowiedzieli się, jak będą wyglądać prace nad odcinkiem trasy „Widoma-Kraków”. Poznali też zasady odszkodowań.

Trasa ekspresowa S7, ogromna inwestycja drogowa, do której Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przygotowywała się latami, wchodzi w kolejny etap. 31 lipca 2017 roku ma zakończyć się budowa odcinka od węzła Rybitwy do Igołomskiej.

Projektanci przedstawili natomiast, jak będzie wyglądał przebieg trasy na 18-kilometrowym odcinku od miejscowości Widoma do węzła Igołomska, na którym prace rozpoczną się w sierpniu 2018. Trasa przetnie dzielnice: Mistrzejowice, Wzgórza Krzesławickie i Nową Hutę. Ich mieszkańcy zostali zapoznani z planem i zasadami wypłaty odszkodowań.

Przez Zesławice trasa S7 wzdłuż torów kolejowych dotrze do węzła „Mistrzejowice”, który docelowo będzie łączył się z północną obwodnicą Krakowa. Kolejny węzeł „Grębałów” zaplanowano przy Kocmyrzowskiej i Darwina. Dalej trasa pobiegnie do al. Solidarności i połączy się z węzłem Igołomska.

Ważne były dla mieszkańców szczegółowe rozwiązania, które wskazały, na jakich odcinkach trasa będzie ingerowała w ich działki i istniejącą infrastrukturę komunikacyjną.

Nad ulicą Gustawa Morcinka, która pozostanie bez zmian, zostanie poprowadzony wiadukt, trzeba będzie także zmienić bieg rzeki Dłubni. W tym rejonie ekipy budowlane wyburzą budynki mieszkalne. Wzdłuż ul. Zesławickiej zniknie aż 11 nowych i pięć starych domów.

Węzeł „Grębałów” zaplanowano na estakadach, a trasa S7 będzie biegła pod nim dołem. Bez ingerencji obejdzie się natomiast al. Solidarności. Droga ekspresowa zostanie poprowadzona pod nią tunelem.

Dzięki decyzji środowiskowej, którą w ubiegłym roku otrzymała GDDKiA, wyznaczono korytarz trasy, czyli obszar, w jaki będą ingerowały prace budowlane. - Inwestor nie musi zająć całego wyznaczonego terenu - tłumaczył podczas spotkania z mieszkańcami zastępca dyrektora GDDKiA ds. Inwestycji Andrzej Kollbek. Po konsultacjach społecznych dyrekcja złoży wniosek o wydanie zezwolenia na realizację inwestycji drogowej (tzw. ZRID).

Ma go otrzymać do połowy 2018 roku. Dopiero wtedy będzie wiadomo, które dokładnie działki i w jakich granicach zostaną zabrane pod budowę trasy. Wtedy również rozpocznie się ich wycena i określenie wysokości odszkodowań. Temat rekompensat interesował mieszkańców najbardziej. Za każdy teren, który dyrekcja zabierze pod budowę, będzie się można starać o odszkodowanie. By je uzyskać, trzeba spotkać się z rzeczoznawcą, który wyceni grunt i nieruchomości na całej działce.

Najważniejsze, by działka miała uregulowany status prawny i księgę wieczystą - bez tego starania o rekompensatę mogą spalić na panewce.

GDDKiA kusi także bonusami dla poszkodowanych. Jeśli właściciel opróżni działkę i opuści ją do miesiąca od otrzymania ostatecznej decyzji o zajęciu terenu, dostanie dodatkowe pięć proc. wartości działki.

Większe odszkodowania będą także przysługiwały tym, którzy na działce zabieranej pod budowę mają dom mieszkalny. Ci dostaną dodatkowo 10 tys. zł. - To forma zadośćuczynienia za przeprowadzkę w inne miejsce - wyjaśnia Stanisława Gola z wydziału nieruchomości GDDKiA.

Po otrzymaniu decyzji o wywłaszczeniu mieszkańcy mają opuścić dom do 121 dni. - Rozwiązaniem jest pobranie 70 proc. odszkodowania przed opuszczeniem lokalu, by szukać nowego - uspokaja pracownica GDDKiA. Na razie nie wiadomo, jakie będą kwoty odszkodowań, wiadomo, że będą obliczane według ceny rynkowej nieruchomości w Krakowie.

- Resztówki działek, czyli części nieruchomości, które zostają za pasem drogowym, mogą być wykupione na wniosek właściciela, jeśli nie da się ich użytkować w dotychczasowy sposób ze względu na kształt, powierzchnię, dojazd itp.- wyjaśnia Iwona Mikrut z GDDKiA. Odszkodowania zostaną wypłacone do 14 dni od momentu uprawomocnienia decyzji. O nową działkę mieszkańcy muszą zadbać sami. - Nie wyobrażam sobie tego - żali się Ewa Ptak mieszkanka ul. Zesławickiej, której dom zostanie wyburzony pod budowę trasy. - Moja rodzina musi szukać działki i zaczynać od nowa - dodaje.

Niedobre wieści GDDKiA miało natomiast dla działkowców. Odszkodowanie za rodzinne ogrody działkowe otrzyma właściciel terenu, czyli miasto.

Mieszkańcy przez cały czas mogą zgłaszać uwagi do rozwiązań projektowych, ale nie do zmiany trasy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, rozpoczętą w sierpniu 2018 trasą będzie można jechać w 2021 roku. Droga S7, którą zaprojektowało biuro Transprojekt Gdański, w obrębie miasta będzie miała dwie jezdnie po trzy pasy każda. Samochody będą mogły nią jeździć maksymalnie 100 km/h poza Krakowem i 80 km/h w granicach miasta. Trasa S7 ma przebiegać przez całą Polskę od Gdańska do Rabki-Zdroju na odcinku 720 kilometrów.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski