Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szansa na powrót Pop. Wiślaczki zagrają najpierw w Eurolidze, a potem powalczą o Puchar Polski

Justyna Krupa
Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków chcą ponownie zdobyć Puchar Polski
Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków chcą ponownie zdobyć Puchar Polski fot. Anna Kaczmarz
Koszykówka. Mistrzynie Polski czekają teraz nie tylko europejskie, ale i krajowe wyzwania. W czwartek zmierzą się w Eurolidze Kobiet z Familą Schio, a w weekend w Krakowie odbędzie się Final Six Pucharu Polski w koszykówce kobiet.

- W tym nadchodzącym tygodniu najważniejszy będzie dla nas Puchar Polski - deklaruje trener „Białej Gwiazdy” Jose Hernandez. - Najpierw czeka nas jednak czwartkowy mecz euroligowy. Później w sobotę starcie półfinałowe w pucharze i - mamy nadzieję - finałowy mecz w niedzielę. Możliwe więc, że czekają nas trzy mecze w cztery dni, a w międzyczasie podróż do Włoch. Nie jest to łatwa sytuacja - przyznaje Hiszpan.

W dodatku w drużynie Wisły nie brakuje ostatnio problemów zdrowotnych. Kontuzjowane są Małgorzata Misiuk i Ewelina Kobryn, problemy zdrowotne ma też zawodniczka spoza podstawowego składu Magdalena Puter. Jest jednak również dobra wiadomość dla trenera Hernandeza. Do pełnej dyspozycji ma szansę wkrótce wrócić Rumunka Claudia Pop.

Skrzydłowa od października zmagała się z kontuzją ścięgna Achillesa. Niektórzy kibice „Białej Gwiazdy” stracili już nawet nadzieję, że znów zobaczą Rumunkę na boisku w barwach Wisły. Ponoć jednak jej dyspozycja ostatnio poprawiła się znacząco. W tym tygodniu ma wrócić do treningów z piłką, choć na początku nie w pełnym wymiarze.

- Będzie próbowała wchodzić w trening krok po kroku. Zobaczymy, jak to będzie postępować - ostrożnie deklaruje trener Hernandez. - Niektóre ćwiczenia będzie wykonywała już razem z resztą drużyny. W zależności od tego, jak będzie się czuła, z dnia na dzień będzie mogła zwiększać obciążenia.

27-letnia Pop uda się z zespołem na mecz ze Schio, choć najpewniej nie wybiegnie jeszcze na boisko. - Chcemy wybrać się do Włoch całą drużyną, również po to, by móc trenować jak najszerszym składem - wyjaśnia Hiszpan. Tym samym polecą do Schio wszystkie trzy zawodniczki zza oceanu, choć tylko dwie z nich będą mogły wystąpić w czwartkowym spotkaniu z ekipą Famili. - Chcemy być razem, całą drużyną, pracować z myślą również o Pucharze Polski - tłumaczy Hernandez.

W obliczu perspektywy rozegrania dwóch, a nawet trzech meczów w tak krótkim czasie, szkoleniowiec Wisły musi bardzo ostrożnie „zarządzać” zasobami kadrowymi. Tak, by w spotkaniu Euroligi nie przemęczyć kluczowych zawodniczek przed Pucharem Polski. - W ostatnich meczach próbowaliśmy różnych wariantów taktycznych, graliśmy np. czterema obwodowymi zawodniczkami - zwraca uwagę trener.

W obliczu kontuzji dwóch wysokich polskich koszykarek bardzo ważne jest to, by w meczu Euroligi nie przeciążyć Agnieszki Szott-Hejmej. Jej postawa może być bowiem kluczowa w walce o krajowy Puchar.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski