Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Serca i domy są otwarte

Weronika Trzupek
Wolontariusze  nie próżnują. - Przed nami duże wyzwanie, ale na pewno mu sprostamy - mówi Aneta Rudy, koordynatorka
Wolontariusze nie próżnują. - Przed nami duże wyzwanie, ale na pewno mu sprostamy - mówi Aneta Rudy, koordynatorka Fot. Archiwum
Wydarzenie. W Wieliczce i regionie trwają intensywne przygotowania do Światowych Dni Młodzieży. Także wśród osób, które zdecydowały się przyjąć pielgrzymów pod swój dach.Większość dopięła wszystko na ostatni guzik i z niecierpliwością oczekuje przybycia gości.

- Cały czas szykujemy się na przyjęcie młodych ludzi z całego świata. Będziemy ich gościć zarówno w domach prywatnych, jak i w szkołach i innych budynkach, które przeznaczono na kwatery dla przyjezdnych. Większość spraw, także tych dotyczących wolontariuszy, już załatwiliśmy. Teraz jeszcze sprawdzamy, dopinamy, cyzelujemy - mówi Aneta Rudy, jedna z koordynatorek wielickich wolontariuszy. Przybycia pielgrzymów można spodziewać się w poniedziałek.

- Moja rodzina zdecydowała się przyjąć cztery osoby z Włoch. Przeznaczyliśmy dla nich osobny pokój, gdzie jest dość miejsca na rozłożenie karimat i śpiworów. Mimo że nasi goście śniadanie będą mieć zapewnione, jesteśmy przygotowani na to, by ich „dokarmić” w razie potrzeby. Mamy też dla nich drobne prezenty. Chcemy zadbać o to, by żeby pielgrzymi czuli się dobrze w naszym domu, towarzystwie oraz w Polsce. Ich wizyta to dla nas możliwość poznania nowych ludzi; może nawet zawarcia przyjaźni. Kto wie, może w przyszłości zamienimy się rolami i to oni przyjmą kogoś z nas pod swój dach - mówi Aneta Rudy,

W organizacji Światowych Dni Młodzieży ważną rolę do spełnienia mają wolontariusze. To najczęściej osoby młode, znające język angielski, czasami też innejak: włoski, niemiecki, francuski. Ich zadaniem będzie porozumiewanie się z pielgrzymami tak, by zagraniczni goście czuli sie w naszym kraju jak u siebie. Młodzież będzie koordynowała działania, oprowadzała pielgrzymów po okolicy, pomagała w dotarciu do różnych miejsc.

Wolontariusze podzieleni zostali na grupy, z których każda jest odpowiedzialna za inny obszar organizacji . - Już w grudniu rozpoczęły się spotkania dla osób z komitetów organizacyjnych, rozmawialiśmy o bieżących w tamtym momencie sprawach, ale także o zakwaterowaniu, kwestiach wyżywienia, bezpieczeństwa czy transportu. Od niedawna uczymy się śpiewać włoski i francuski hymnu ŚDM, wywieszamy flagi, pakujemy plecaki, montujemy prysznice. Jako wolontariusze mieliśmy spotkania z rodzinami, które przyjmują pielgrzymów, a także szkolenia medyczne i te z policją - dodaje Aneta Rudy.

Po to, żeby uniknąć bałaganu i nieporozumień wszystkie rodziny, które zdecydowały się ugościć pielgrzymów musiały zadeklarować, ile konkretnie miejsc do spania są w stanie przygotować. - Do mojego domu przyjedzie osiem osób. Dzisiaj już wiem, że będą to kobiety, które pochodzą z Włoch. Dotrą do naszej parafii w poniedziałek wieczorem. Jestem gotowa przyjąć te panie na tyle dni, na ile zamierzają zostać w naszym regionie: moze to być tydzień lub dłużej. Przygotowałam 3 pokoje, każda z nich będzie miała własne łóżko. Do dyspozycji będą też dwie łazienki. Zrobiłam też podstawowe zakupy i przygotowałam odpowiedni zapas wody. Z chęcią oprowadzę moich gości po naszym zabytkowym mieście, będę zachęcać je do wizyty w kopalni soli, aby z Wieliczki zabrały do swych domów wspaniałe wspomnienia o naszej ojczyźnie - mówi Pani Anna Klimczyk, mieszkanka Wieliczki.

Decyzję o tym, że przyjmie osoby przybywające na Światowe Dni Młodzieży podjęła po tym, jak dwa lata temu uczestniczyła w pielgrzymce do Częstochowy. - Poznałam trud pielgrzymowania, doświadczyłam serdeczności ludzi, którzy gościli nas pod swoim dachem. Ich dobroć i bezinteresowność sprawiły, że zdecydowałam się w podobny sposób wesprzeć innych pielgrzymów - dodaje Pani Anna.

Rodzina pani Agaty z Czarnochowic z niecierpliwością oczekuje przybycia młodych pielgrzymów. - Będziemy gościć dwóch młodych Włochów. Wspólnie z kilkoma sąsiadami zdecydowaliśmy się przyjąć większą grupę, która została wśród nas rozdzielona. Planujemy zorganizować kolację, która pozwoli nam się lepiej poznać i zintegrować. Nie obawiamy się bariery językowej, choć nie znamy włoskiego, mamy nadzieję, że wspólnymi siłami będziemy się w stanie porozumieć po angielsku. W razie potrzeby chcemy im również zorganizować choć jeden wolny dzień, który spędzą z naszą rodziną na wspólnym zwiedzaniu.

Kilkanaście lat temu, gdy pani Agata uczestniczyła w podobnych wydarzeniach, również korzystała z noclegów; chce choć trochę się odwdzięczyć i zaangażować w organizację Światowych Dni Młodzieży. Już w poniedziałek spodziewani są pielgrzymi. Dla osób, które zaproponowały im gościnę, to ostatni dzwonek na przygotowanie dla nich miejsca.

To będzie włoski tydzień. niektórzy będą się hartować

W powiecie wielickim zamieszka ponad 20 tys. pielgrzymów, najwięcej będzie Włochów. Gości z tego kraju zabraknie tylko w gminie Biskupice.

gmina Wieliczka przyjmie ponad 12 tys. pielgrzymów. Przyjadą tu: Włosi, Francuzi, Hiszpanie, Węgrzy i Kanadyjczycy, a także sporo, bo około 3000 - Polaków.

gmina niepołomice będzie gościć ok. 2600 pielgrzymów. To Włosi i Hiszpanie (łącznie ok. 1700 osób), a także Polacy (ok. 800 osób z Ochotniczych Hufców Pracy).

gmina kłaj będzie miejscem ok. 900 pielgrzymów. W szkołach oraz domach w tej części powiatu wielickiego zamieszkają Włosi i Hiszpanie.

gmina gdów jest przygotowana na przyjęcie ok. 4000 pielgrzymów. Ponad połowa z nich to Włosi, a pozostali to uczestnicy Światowych Dni Młodzieży z któregoś z krajów portugalskojęzycznych.

gmina biskupice spodziewa się ok. 1100 pielgrzymów. To Polacy oraz Węgrzy i Francuzi, a także mieszkańcy Luksemburga.

zimny prysznic Gminy przygotowały się na przyjęcie pielgrzymów najlepiej jak mogły, ale nie wszystko udało się dopiąć na ostatni guzik. Przy niektórych szkołach czy remizach, w których zamieszkają uczestnicy spotkania z papieżem stanęły mobilne prysznice - dostarczone przez Komitet Organizacyjny ŚDM - które okazały się najprostszymi tego typu urządzeniami: leje się z nich tylko zimna woda (i nie ma możliwości podpięcia ciepłej) więc pielgrzymi będą musieli się zahartować. Dodatkowo „plenerowe” prysznice są niezabudowane, nie ma przy nich nawet jak zawiesić zasłonki. Problemu z zimną wodą nie da się rozwiązać, ale drugiemu postanowiono zaradzić. Komitety parafialne zostały poproszone o załatwienie jakichkolwiek parawanów...

(JOL)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski