Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni znów nawarzyli piwa w sprawie koncesji na alkohol

Agnieszka Maj
Agnieszka Maj
Teraz limit punktów sprzedaży napojów alkoholowych w sklepach wynosi 1275, a w lokalach gastronomicznych - 1225
Teraz limit punktów sprzedaży napojów alkoholowych w sklepach wynosi 1275, a w lokalach gastronomicznych - 1225 fot. Adam Wojnar
Rada Miasta. Konsultacje okazały się niezgodne z prawem. Radni stworzyli problem, zamiast go rozwiązać.

Wojewoda Józef Pilch unieważnił uchwałę Rady Miasta dotyczącą konsultacji w sprawie koncesji na sprzedaż alkoholu. To kolejna z serii porażek radnych w próbach rozwiązania problemu zbyt dużej liczby lokali z mocnymi trunkami w centrum miasta.

Najpierw samorządowcy zmniejszyli liczbę koncesji na sprzedaż wina i wódki, aby zadowolić mieszkańców, którzy skarżyli się na to, że Stare Miasto i okolice stały się alkoholowym zagłębiem. Okazało się jednak, że takie ograniczenia mogą doprowadzić do tego, że nie będzie można napić się wina do obiadu w renomowanych restauracjach.

Raz mniej, potem więcej

Jesienią ubiegłego roku radni znów więc podnieśli limity, a w grudniu przyjęli uchwałę o przeprowadzeniu konsultacji z mieszkańcami w sprawie koncesji. Jak jednak zauważyli prawnicy wojewody, nie wiadomo, co dokładnie mieszkańcy mieliby opiniować. Do uchwały dołączone były bowiem dwa załączniki: obowiązująca uchwała w sprawie koncesji, a także poprzednia z 2015 dotycząca limitów na alkohol, które są już nieaktualne. - Załącznik z poprzednią uchwałą dodaliśmy specjalnie po to, aby mieszkańcy mogli sobie porównać, jakie limity były kiedyś, a jakie są teraz - tłumaczy Wojciech Krzysztonek z PO, jeden z autorów uchwały.

Wojewoda uznał jednak, że to komplikuje, a nie upraszcza sytuację. - Uchwała została unieważniona ze względu na nieprecyzyjne i nieczytelne określenie przedmiotu konsultacji - mówi Mirosław Chrapusta, dyrektor Wydziału Prawnego i Nadzoru Urzędu Wojewódzkiego.

Konsultacje są i ich nie ma

Ponieważ uchwała jest nieważna, wczoraj konsultacje zostały przerwane. - Z powodu rozstrzygnięcia wojewody zdecydowaliśmy o zaprzestaniu prowadzenia konsultacji w sprawie liczby punktów sprzedaży napojów zawierających powyżej 4,5 proc. alkoholu, z wyjątkiem piwa. Natomiast w dalszym ciągu zbierane są uwagi w sprawie zasad sprzedaży napojów alkoholowych, w tym liczby punktów sprzedaży na terenie Krakowa - informuje Jan Machowski z biura prasowego Urzędu Miasta.

Konsekwencje są jednak takie, że ta opinia wcale nie musi być brana pod uwagę i z punktu widzenia prawa konsultacje wcale się nie odbywają.

Sytuację komplikuje fakt, że radni zobowiązali prezydenta Jacka Majchrowskiego do przeprowadzenia spotkań z mieszkańcami w tej sprawie i przedstawienia ich wyników. Formalnie jednak prezydent nie może teraz tego zadania wykonać. Zdaniem Mirosława Chrapusty mógłby to zrobić dopiero po przegłosowaniu nowej uchwały w sprawie konsultacji.

Te komplikacje zniechęcają radnych do tego, aby nadal próbować rozwiązać problem ze sprzedażą alkoholu. - Teraz mogą tylko pomóc posłowie. Nie da się tego zrobić, zmieniając limity na koncesję. Cokolwiek byśmy robili, to albo restauratorzy będą na nas źli, że ograniczamy ich prawo do sprzedawania alkoholu, albo mieszkańcy będą nam zarzucać, że wspieramy pijaństwo - mówi Aleksander Miszalski, radny i przewodniczący PO w Krakowie.

Jego zdaniem pomogłoby tylko to, gdyby sejm dał gminom prawo do regulowania godzin otwarcia restauracji i sklepów i gdyby wprowadzony został oddzielny limit koncesji dla restauracji i pijalni wódek. Teraz podział jest tylko na lokale gastronomiczne i handlowe.

Rośnie kolejka po koncesje

Choć radni mają już dość narażania się kolejnym grupom wyborców poprzez manipulowanie przy koncesjach, to jednak niewykluczone, że niedługo znów będą musieli w tej sprawie podjąć kolejną decyzję. Z danych magistratu wynika bowiem, że podniesiony w listopadzie ubiegłego roku limit już się wyczerpał. Na koncesje w lokalach gastronomicznych czeka 25 firm, a wolnych punktów jest tylko 7. Jeszcze większa kolejka jest w przypadku sklepów z alkoholem: przedsiębiorcy złożyli 155 wniosków na 6 wolnych koncesji.

Po raz kolejny może więc dojść do takiej sytuacji, że radni pod presją krakowskich przedsiębiorców znowu podniosą limity.

Narażą się wtedy mieszkańcom, głównie tym ze Starego Miasta i okolic. - Mieszkańcy nie chcą mieć większej liczby sklepów i pubów z alkoholem. Z drugiej strony trudno też uniemożliwiać restauracjom sprzedaż wina, obniżając liczbę koncesji - mówi Tomasz Daros, przewodniczący Dzielnicy I Stare Miasto. Zapewnia, że mimo problemów prawnych zbieranie opinii mieszkańców będzie nadal trwało, a ich wyniki zostaną przedstawione w formie opinii Rady Dzielnicy. Teraz limit punktów sprzedaży napojów alkoholowych w sklepach wynosi 1275, a w lokalach gastronomicznych - 1225.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski