Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pył grafitowy i uciążliwy odór znów niepokoi Hutę

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Błyszczący pył na parapecie
Błyszczący pył na parapecie Fot. nadesłane przez mieszkańca
O tym się mówi. Nowohucianie obawiają się, że pył może szkodzić zdrowiu. Urzędnicy uspokajają: nie jest on groźny. Działaczy Krakowskiego Alarmu Smogowego te wyjaśnienia jednak nie przekonują

Mieszkańcy kolejny raz alarmują: na parapetach znów pojawił się grafitowy pył. Duże ilości tej substancji ostatni raz zauważyli mieszkańcy starej części Nowej Huty, m.in. osiedli Słonecznego, Szkolnego czy Uroczego. Było to w marcu. Tym razem sygnały napłynęły do nas z rejonu Czyżyn.

- Zastanawiam się, jak długo jeszcze mieszkańcy Krakowa będą narażeni na takie zdarzenia - mówi Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego. - Będziemy domagać się szybkiego wyjaśnienia, skąd pochodzi ten pył, czy to znowu jakaś emisja z huty? - zastanawia się. - Nie możemy tolerować dłużej takich sytuacji i powierzchownych tłumaczeń - zaznacza.

W miejskim centrum zarządzania kryzysowego dowiedzieliśmy się, że w ostatnich dniach do dyżurnego wpłynęły dwa zgłoszenia. Jedno w czwartek o godz. 19.45 dotyczyło przykrego zapachu wyczuwalnego na os. Stalowym, a druga interwencja była kolejnego dnia - chodziło o błyszczący pył. Dyżurny centrum zarządzania kryzysowego poinformował nas, że monitoring stanu powietrza na na terenie krakowskiej huty nie wykazał żadnych awarii. Niczego podejrzanego nie zauważył również wysłany na miejsce patrol straży miejskiej.

O przyczyny pojawienia się błyszczącego pyłu w Czyżynach i przykrego zapachu w rejonie Nowej Huty zapytaliśmy więc Ryszarda Listwana, zastępcy wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. - Hutę kontrolujemy ostatnio bardzo mocno, ale jeśli faktycznie był to pył grafitowy, to można go łączyć z pracą stalowni - twierdzi. Inspektor obiecał, że przyjrzy się uważnie temu sygnałowi, choć tłumaczy, że w ostatnim czasie takie zjawisko to nic nadzwyczajnego.

- Mamy ostatnio złe warunki przewietrzania i w całym Krakowie odnotowywaliśmy podwyższone wskaźniki pyłu zawieszonego w powietrzu. Z tego samego powodu dokuczają nam również odory. Dotyczy to nie tylko Nowej Huty, ale także Oświęcimia czy Skawiny - wyjaśnia Listwan. Uspokaja, że pył grafitowy nie jest szkodliwy dla zdrowia, a jedynie uciążliwy, bo brudzi parapety, samochody czy pranie.

- Nie przekonuje mnie tłumaczenie, że pył jest niegroźny - ripostuje Andrzej Guła. - Może sam pył nie, ale nie wiemy, jakie inne, niedostrzegalne gołym okiem substancje wydobywają się przy okazji takiej emisji - tłumaczy. Szef Krakowskiego Alarmu Smogowego twierdzi, że jeśli nie da się udowodnić negatywnego wpływu tych substancji na zdrowie, to można wycenić szkody materialne. - Może odpowiedzialny za emisję pyłu zapłaci mieszkańcom za sprzątanie i mycie samochodów czy parapetów? - proponuje Andrzej Guła. - To byłaby jakaś forma rekompensaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski