W tabeli krakowianie wyprzedzają Podhalan o dziesięć punktów. Zespół „Pasów” w tym sezonie umie grać z „Szarotkami”, na pięć spotkań wygrał wszystkie, trzy w ekstraklasie, po jednym w Superpucharze i Pucharze Polski.
W zespole Cracovii doszło ostatnio do małego trzęsienia ziemi. Klub był niezadowolony z postawy obcokrajowców i z drużyny odeszli dwaj Słowacy Patrik Svitana i Richard Jenczik, którzy nie zgodzili się na zamrożenie części wynagrodzeń. Inni obcokrajowcy na to przystali. Z naszych informacji wynika, że rozmawiano ze wszystkimi zawodnikami, ale kary miały dotknąć tylko graczy zagranicznych. Czy terapia wstrząsowa przyniesie efekt?
Mimo osłabienia „Pasy” pewnie wygrały we wtorek w Opolu z Orlikiem 7:2. - To był dobry mecz w naszym wykonaniu, graliśmy szybko, kombinacyjnie. Trzy ataki grały w nowym ustawieniu, w trakcie meczu chłopcy zgrywali się. Teraz naszą grę zweryfikuje piątkowy mecz w Nowym Targu. Spodziewamy się bardzo ciężkich zawodów. To, że wygraliśmy w tym sezonie wszystkie mecze z Podhalem, nie ma teraz żadnego znaczenia. Każdy z nich jest inny - mówi trener Cracovii Rudolf Rohaczek.
Prezes Janusz Filipiak powiedział nam, że w związku z odejściem dwóch Słowaków trener Rohaczek dostał „zielone światło” na wzmocnienie zespołu. - Kadrę trzeba uzupełnić, bo w tej chwili mamy tylko 12 napastników. Rozglądamy się, szukamy, ale nie będzie to takie proste, bo w kraju większość zawodników ma aktualne kontrakty. Może uda się pozyskać kogoś z __zagranicy - odpowiada Rohaczek.
Środkowy napastnik pierwszego ataku „Pasów” Krystian Dziubiński strzelił Orlikowi dwa gole, do tego miał asystę.
- Potrzebny był nam taki mecz, spokojna gra i pewna wygrana. Ale teraz w Nowym Targu spokojnie nie będzie. To będzie zupełnie inny mecz niż ostatni w Pucharze Polski. „Szarotki” są silniejsze personalnie, wrócili do gry Dariusz Gruszka, Jarmo Jokila, po dyskwalifikacji Filip Wielkiewicz. Lubię grać na lodowisku w Nowym Targu, na którym się wychowałem i zdobyłem złoty medal mistrzostw Polski, Superpuchar i Puchar Polski - mówi Krystian Dziubiński. Pytany, jak zespół odebrał ostatnie zmiany w klubie odpowiada: - Nie nam dyskutować z decyzjami włodarzy klubu. Nam nie pozostaje nic innego jak grać jak najlepiej. Każda piątka musi grać na maksa. Potrzebujemy w __każdej formacji lidera, który pociągnie naszą grę.
W innych meczach w grupie silniejszej grają Polonia Bytom z liderem GKS Tychy i JKH Jastrzębie z Orlikiem Opole.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?