Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osieczany. Przejście nie przeszło

Tomasz Kolowca
Na razie w feralnym miejscu nie będzie wytyczone przejście
Na razie w feralnym miejscu nie będzie wytyczone przejście Fot. Katarzyna Hołuj
Kontrowersje. Ciąg dalszy sprawy z niebezpiecznym odcinkiem drogi w Osieczanach. Miejsce, gdzie niecałe trzy tygodnie temu doszło do śmiertelnego wypadku, ma być zdecydowanie częściej kontrolowane przez policję.

We wtorkowe przedpołudnie na miejsce wypadku w Osieczanach przyjechali specjaliści. Przybyli: główny specjalista Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego w Myślenicach Janusz Leńczowski-Kościelniak, specjalista Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji kom. Krzysztof Grzybek, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych (ZDP) Jerzy Grabowski oraz specjalista do spraw technicznych ZDP Paweł Werner.

Komisja dokonała oglądu odcinka i przedstawiła swoje wnioski. Policja w raporcie otrzymała zalecenie dotyczące częstszych kontroli w tym rejonie.

Jak czytamy, „z uwagi na zgłaszane przez mieszkańców znaczne obciążenie ruchem pojazdów drogi powiatowej K-1928 oraz przypadki niestosowania się do ograniczenia prędkości w obszarze zabudowanym zostaną podjęte przez myślenicką policję częstsze kontrole prędkości na przedmiotowym odcinku drogi”.

Strona zarządzająca drogą na razie nie otrzymała zalecenia wytyczenia przejścia dla pieszych w feralnym miejscu. Jerzy Grabowski, dyrektor ZDP mówi krótko: - Nie ma takiego wniosku, więc na razie w sprawie przejścia nic się nie zmieni.

Krótko po zdarzeniu wspominał z kolei, że nie zawsze obecność „zebry” powoduje, że piesi są bezpieczniejsi.

- Piesi na przejściach czują się bezpieczni, ale przy ograniczonej widoczności w dzień albo po zmroku kierowca może ich nie zauważyć. Dlatego moim zdaniem nieuprawiony jest pogląd, że jak jest przejście, to jest bezpiecznie. Są dowody na to, że często tak nie jest. Poza tym, przejście musi prowadzić dokądś, jest elementem ciągu komunikacyjnego, natomiast w Osieczanach chodnik jest jednostronny - mówił wówczas Grabowski.

Taki obrót sprawy nie podoba się mieszkańcom Osieczan. Od dłuższego czasu starają się i wnioskują o wytyczenie przejścia, a właściwie przejść, bo wcześniej proponowali również inne miejsca: obok kościoła, w pobliżu przedszkola oraz przy siedzibie firmy Inter Zoo. Bez skutku.

Nawet jeszcze kilka dni temu, 20 marca, podczas spotkania z władzami gminy sołtys Osieczan Józefa Wójtowicz podnosiła po raz kolejny sprawę wątpliwości i obaw mieszkańców dotyczące bezpieczeństwa. - Chciałabym również, aby informowano nas, mieszkańców, na bieżąco. Tej informacji (o braku decyzji w sprawie przejścia - red.) nikt z władz nam nie przekazał - dodaje.

O przejście dla pieszych starała się również właścicielka sklepu, przy którym doszło do zdarzenia. Sama jakiś czas temu składała odpowiednie dokumenty z podpisami mieszkańców, ale Zarząd Dróg Powiatowych nie zdecydował wtedy, żeby takie przejście zrobić. Argumentem było to, że jego wytyczenie byłoby... niebezpieczne.

Sytuacja w tej chwili jest taka, że w Osieczanach nie ma żadnego przejścia, więc ludzie przechodzą tam, gdzie sami zdecydują. I na własną odpowiedzialność. Wszystko wskazuje na to, że na razie tak pozostanie.

Przypomnijmy, dyskusja o bezpieczeństwie w miejscowości zaczęła mocniej wybrzmiewać po zdarzeniach z początku miesiąca. 4 marca około godziny 20.30 w w pobliżu sklepu w Osieczanach audi prowadzone przez 28-letniego myśleniczanina potrąciło 66-letniego mieszkańca powiatu proszowickiego, który szedł chodnikiem. Mężczyzna zginął na miejscu, jego towarzyszowi (który, jak się okazało po przebadaniu alkomatem, miał w organizmie 0,7 promila) nic się nie stało. Ofiara prawdopodobnie wtargnęła nagle na jezdnię.

Był to trzeci śmiertelny wypadek w powiecie w tym roku. Z kolei dzień wcześniej doszło do kolizji zakończonej dachowaniem.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski