Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odnowione na ŚDM internaty będą świecić pustkami

Agnieszka Maj
Agnieszka Maj
Zespół Szkół Zawodowych nr 1
Zespół Szkół Zawodowych nr 1 fot. Anna Kaczmarz
Kontrowersje. - Po co było inwestować w coś, co teraz jest przeznaczone do likwidacji? Gdzie tu gospodarność? - pyta pracownik jednego z internatów.

Od września tego roku wyremontowane internaty w centrum miasta przestaną funkcjonować, a licealiści spoza Krakowa zaczną szukać mieszkania. To efekt zarządzenia prezydenta Jacka Majchrowskiego z kwietnia tego roku. Wynika z niego, że prawo do internatu mają mieć tylko uczniowie szkół, do których te budynki należą.

W Krakowie internaty są tylko przy technikach, ale teraz mieszkają w nich głównie licealiści. Tak jest m.in. w Zespole Szkół Zawodowych nr 1 przy ul. Rzeźniczej. Na 105 miejsc w internacie tylko 30 zajmują uczniowie tej placówki. Nocują tu głównie licealiści z pobliskich szkół: m.in. VI LO na ul. Wąskiej i VIII LO przy ul. Grzegórzeckiej.

Podobnie jest w innych internatach w Krakowie. Licealiści stanowią w nich nawet 80 proc. mieszkańców. - Wynika to z faktu, że przez ostatnie lata technika były mniej popularne niż licea. Dlatego do internatów przyjmowano uczniów z różnych szkół - mówi Elżbieta Kosacka, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 1.

Od września jednak ma się to zmienić. W internacie przy technikum będą mogli mieszkać tylko uczniowie tego technikum. Wynika to z nowej interpretacji przepisów, opartej na odpowiedzi Ministerstwa Edukacji Narodowej na interpelację posła Sławomira Kowalskiego z poprzedniej kadencji. MEN wyjaśnia w niej zasady funkcjonowania internatów.

Odpowiedź ta nie daje jednak wyraźnej wykładni, kto powinien mieszkać w internacie. Czytamy w niej, że o tym decyduje statut szkoły. Urzędnicy ministerialni zalecają wprawdzie, aby uczniowie z różnych szkół mieszkali w bursie, ale jednocześnie sami stwierdzają, że przepisy nie są jasne i mają zostać doprecyzowane.

Dla krakowskich szkół zarządzenie prezydenta Krakowa w praktyce oznacza zamknięcie internatów. - Nie będę mogła uruchomić całego internatu dla jednej 30-osobowej grupy. Musiałabym zatrudnić do opieki nad tymi uczniami kilka osób, a to nie jest zgodne z przepisami - mówi Elżbieta Kosacka. Urzędnicy zaprzeczają, że likwidują internaty. - My tylko egzekwujemy przepisy, które do tej pory omijano - zapewnia Anna Korfel-Jasińska, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta.

Problem dotyczy ok. 800 uczniów i ośmiu internatów. W Krakowie jest co prawda 11 takich placówek, ale trzy mają zajęte miejsca przez własnych uczniów. Należy do nich m.in. prestiżowy Zespół Szkół Łączności.

Dyrektorzy internatów, które mogą zostać od września zamknięte, napisali list do Katarzyny Król, wiceprezydent edukacji, z prośbą o zmianę przepisów przynajmniej na rok. Mają nadzieję, że przez ten czas ministerstwo uszczegółowi prawo i pozwoli mieszkać w internatach licealistom.

Jeśli jednak tak się nie stanie, to od września pozostaną im bursy. Nie wiadomo, czy starczy w nich miejsc dla wszystkich chętnych. - Rekrutacja do szkół ponadpodstawowych potrwa do początku września. Wtedy będzie można jednoznacznie stwierdzić, czy dla wszystkich uczniów wystarczy miejsc - mówi Jan Machowski z biura prasowego magistratu.

Jedenaście krakowskich internatów ma 1414 miejsc, a trzy bursy szkolnictwa ponadpodstawowego zapewnią opiekę 480 osobom.

Zamknięcie internatów oznacza także zwolnienie ich pracowników. Poza tym te obiekty zostały ostatnio odnowione. - Miasto wydało ogromne kwoty na remonty internatów, w których w lipcu mają zamieszkać uczestnicy Światowych Dni Młodzieży. Po co było inwestować w coś, co teraz jest przeznaczone do likwidacji? Gdzie tu gospodarność miasta? - pyta pracownik jednego z internatów. Zwraca uwagę, że stracą na tym także młodzi ludzie, część z nich bowiem nie będzie mogła kontynuować nauki w naszym mieście.

Internatów żal także dyrektorom liceów. - Uczniowie woleli mieszkać w nich niż w bursach. Być może czuli, że mają tam lepszą opiekę - mówi Czesław Wróbel, dyrektor VI LO.

Problem chce rozwiązać Komisja Edukacji Rady Miasta. - Rozważamy kilka pomysłów, może najlepiej byłoby przekształcić część internatów w bursy. To tylko zmiana ich statusu. Sprawdzimy, czy jest to możliwe - obiecuje Łukasz Słoniowski, przewodniczący Komisji Edukacji.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski