Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie odpuszczają sprawy krzyża na Błoniach. Kuria nie komentuje

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Tak miałby wyglądać krzyż z pawilonem na Błoniach
Tak miałby wyglądać krzyż z pawilonem na Błoniach Pracownia Projektowania Architektonicznego
Przestrzeń miejska. Grupa krakowian przedstawiła swoją koncepcję krzyża na Błoniach z pawilonem. Władze miasta się od tego dystansują.

Do pomysłu postawienia krzyża na Błoniach władze miasta podchodzą sceptycznie, Kościół nie zamierza sprawy komentować. Mimo to grupa krakowian nadal będzie zabiegać o realizację tego projektu.

Przypomnijmy, że o pomyśle ustawienia krzyża na Błoniach wraz z podziemną zakrystią pisaliśmy we wczorajszym „Dzienniku Polskim”. Wczoraj otrzymaliśmy wizualizację.

- To jest tylko koncepcja. Do uzgodnienia jest więc kwestia, jak mogłoby to ostatecznie wyglądać - zaznacza Leszek Sosnowski, prezes wydawnictwa Biały Kruk. Jest jedną z kilkunastu osób, które podpisały się pod apelem do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego i kardynała Stanisława Dziwisza w sprawie pozostawienia po Światowych Dniach Młodzieży krzyża na Błoniach. Miałby być symbolem tego, że w tym miejscu z milionami wiernych spotykało się trzech papieży: św. Jan Paweł II, Benedykt XVI i Franciszek.

Krzyż, który stanowił część ołtarza, już został zdemontowany. To był krzyż z drutu, owinięty materiałem. Nie był więc trwały. Inicjatorzy apelu proponują więc inne rozwiązanie. Przygotowali projekt, który zakłada postawienie (obok już znajdującego się w tamtym miejscu kamienia papieskiego) kilkumetrowego krzyża, zachowanego po wizycie w Krakowie Ojca Świętego Jana Pawła II w 1987 roku. Krzyż miałby być usadowiony na niewielkim pawilonie.

- To byłoby miejsce dla pielgrzymów, a także przestrzeń na wystawy czy sprzedaż pamiątek papieskich i związanych z Krakowem - informuje Leszek Sosnowski.

Przy wejściu do pawilonu zaplanowano tablicę, na której byłaby informacja o historycznych spotkaniach z papieżami. Obok pawilonu wyznaczono miejsce na stawianie ołtarza polowego. Pod ziemią powstałaby natomiast zakrystia oraz połączenie z istniejącą już nieopodal toaletą.

O komentarz do tego pomysłu poprosiliśmy Jana Janczykowskiego, małopolskiego konserwatora zabytków. Jego zdaniem postawienie na Błoniach samego krzyża byłoby dopuszczalne.

- Pod warunkiem, że nie byłby monumentalny - zaznacza Jan Janczykowski. Dodaje, że nie wyobraża sobie jednak, aby na Błoniach, które są wpisane do rejestru zabytków, stawiać jakikolwiek obiekt. - Był kiedyś pomysł, aby wokół Błoń powstała ścieżka dla rolkarzy i małe pawilony. Też się na to nie zgodziłem. Można byłoby się zastanowić, czy tego typu obiektu nie można postawić gdzieś w sąsiedztwie, na przykład w pobliżu stadionu Wisły albo Cracovii - dodaje konserwator.

O stanowisko w sprawie krzyża na Błoniach pytaliśmy już prezydenta Majchrowskiego. Nie wydał ostatecznej opinii, podkreślił, że zamierza się w tej sprawie skonsultować z kardynałem Dziwiszem.

- Jeżeli zostałby tam postawiony krzyż, to będą protesty i mówienie, że się sakralizuje przestrzeń publiczną. Czekam jednak na stanowisko Kościoła w tej sprawie - usłyszeliśmy od prezydenta Majchrowskiego.

Przypomniał również, że miasto podpisało z Kurią Metropolitalną umowę, na mocy której Błonia po ŚDM (do 11 sierpnia) mają być zwrócone w stanie, w jakim zostały organizatorom przekazane, a więc bez krzyża.

Do najbliższego piątku mają zostać zdemontowane wszelkie instalacje postawione na czas ŚDM i zrekultywowana trawa.

W zeszłym tygodniu nie było sposobności do rozmów miasta i kurii w sprawie krzyża ze względu na uroczystości pogrzebowe kardynała Franciszka Macharskiego. Wczoraj wysłaliśmy do kurii pytanie o stanowisko w sprawie projektu krzyża z pawilonem. - Nie komentujemy tej sprawy - odpowiedział ks. Piotr Studnicki, zastępca rzecznika prasowego Archidiecezji Krakowskiej.

Z projektem zapoznaliśmy również Tomasza Bobrowskiego, głównego architekta Krakowa.

- Jeżeli chodzi o tak ważne miejsce, jakim są Błonia, to w sprawie, czy może tam stanąć krzyż, powinni zadecydować krakowianie - podkreślił Tomasz Bobrowski.

Na razie jednak nikt nie zarządził konsultacji w tej sprawie. - Jeżeli będzie trzeba, to jesteśmy w stanie zebrać tysiące głosów za postawieniem krzyża - zapewnia Adam Bujak, znany krakowski fotograf, który też podpisał się pod apelem.

Dr Monika Bogdanowska z Politechniki Krakowskiej, miejska aktywistka, uważa, że Błonia powinny pozostać takie, jakie są. - Jestem przeciwna stawianiu tam czegokolwiek, zarówno znaków religijnych, jak i pawilonów. Wystarczy, że jest już tam kamień papieski. Błonia to niepowtarzalne miejsce, łąka, teren rekreacyjny. Nie stwarzajmy sytuacji, w których ktoś będzie się opalać, a obok będzie stał krzyż. Niektórych może będzie bulwersowało takie połączenie - komentuje Monika Bogdanowska.

Adam Bujak informuje natomiast, że sygnatariusze apelu w sprawie krzyża wybierają się na rozmowy do kurii. - Mogę powiedzieć tylko tyle, że zamierzamy rozmawiać z przedstawicielami najwyższych władz kościelnych - mówi Adam Bujak.

Rozmowa z Adamem Bujakiem

- Kuria Metropolitalna nie zamierza komentować idei ustawienia krzyża na Błoniach, a prezydent Krakowa podchodzi do tego sceptycznie. To nie studzi Waszych starań?

- Nadal uważamy, że trzeba pozostawić pamiątkę w postaci krzyża po wizytach trzech wspaniałych papieży. Wierni mają do tego prawo. Będziemy się więc upominać o krzyż na Błoniach. Był tam już drewniany krzyż postawiony kilka lat temu przez Kazimierza Cholewę, prezesa Towarzystwa Parku im. H. Jordana. Nie byłoby tej rozmowy, gdyby na drugi dzień ten krzyż nie został usunięty.

- Będziecie jeszcze w sprawie krzyża rozmawiać z przedstawicielami Kościoła?

- Mamy mieć spotkanie w tej sprawie, prawdopodobnie w piątek. Zobaczymy, co na nim zostanie ustalone. Musimy osobiście usłyszeć, jakie jest stanowisko Kościoła. Po tej rozmowie mogą być jakieś konkrety. Na pewno nie można robić żadnej awantury przy krzyżu. Myślę, że wygramy tę sprawę, ale to musi być robione z wielką kulturą, w nienachalny sposób.

- Przedstawiciele miasta już sugerują, że powinni się wypowiedzieć mieszkańcy. Z tego co wiadomo, pod apelem w tej sprawie podpisało się kilkanaście osób.

- Możemy przeprowadzić akcję zbierania podpisów i będzie ich kilka tysięcy.

- Głosy przeciwne są takie, że Błonia to przestrzeń miejska, na której nie należy stawiać symboli religijnych.

- Jest ogromny pomnik Chrystusa Odnowiciela w Rio de Janeiro, w przestrzeni miejskiej, który jest symbolem tego miasta, jedną z największych atrakcji. Nikt sobie nie wyobraża, aby go tam nie było. Teraz jakby ktoś tam chciał go jednak postawić, to pewnie byłyby głosy sprzeciwu. Awantura byłaby pewnie też, gdyby teraz chciano stawiać krzyż na Giewoncie. Na Błoniach modliły się z papieżami miliony wiernych, ostatnio wspaniała młodzież z całego świata. Aż się prosi, aby to w jakiś sposób upamiętnić.

Rozmawiał Piotr Tymczak
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nie odpuszczają sprawy krzyża na Błoniach. Kuria nie komentuje - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski