Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będziemy przenosić stolicy powiatu do Radziemic

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Zbigniew Daros
Zbigniew Daros Fot. Aleksander Gąciarz
Rozmowa. Zbigniew Daros, nowy wicestarosta powiatu proszowickiego, opowiada o swoich wątpliwościach przed objęciem stanowiska, pracy z komputerem, konieczności wyjścia z cienia i powiatowych priorytetach inwestycyjnych.

- Nie widzę w Pańskim pokoju komputera. Wicestarosta nie może się chyba obejść bez komputera, internetu, poczty mailowej...

- Proszę się nie obawiać. Posługuję się komputerem. Jeszcze nie rozmawiałem ze starostą, ale pierwsze, o co będę chciał go poprosić, to komputer z dostępem do internetu.

- To zacznijmy od małego testu. Pamięta Pan swoich poprzedników na tym stanowisku?

- Zaczynając od tyłu, to byli Grzegorzy Pióro, wcześniej Janusz Wróblewski i... za starosty Krzysztofa Wilka był Stanisław Sierant.

- Zapomniał Pan o Iwonie Latowskiej, która na kilka miesięcy zastąpiła pana Sieranta.

- No tak. I to w takim właśnie okresie jak teraz, pod koniec wiosny...

- Widocznie to trudny czas dla wicestarostów...

- ...ale teraz mieliśmy zupełnie inne okoliczności. Zarząd nie został odwołany, tylko wicestarosta zrezygnował.

- Wahał się Pan po otrzymaniu propozycji objęcia nowej roli?

- Miałem duże wątpliwości i do tej pory nie wiem, czy dobrze zrobiłem. To się dopiero okaże po jakimś czasie. W Radziemicach miałem sytuację ustabilizowaną, znałem dobrze zakres swoich obowiązków. Choć z drugiej strony sprawy geodezyjne były wójt też powierzył mi niemal z dnia na dzień i trzeba było się szybko nauczyć nowych rzeczy. Nie było dyskusji.

- Co Pana skłoniło do przyjęcia propozycji?

- Kilka osób mnie przekonywało, namawiało. W końcu podjąłem decyzję.

- Jakieś doświadczenie Pan ma, bo przecież przez kilka lat był Pan członkiem zarządu. Teraz będzie trudniej?

- Będzie trudniej, bo będzie więcej obowiązków. Z drugiej strony będę ze wszystkimi sprawami powiatu na bieżąco. Jako nieetatowy, dochodzący członek zarządu, o pewnych kwestiach dowiadywałem się w ostatniej chwili, często już na spotkaniu zarządu zapoznawał nas z problemem starosta i szybko trzeba było podjąć decyzję.

- Uzgodniliście już, za jakie sprawy będzie Pan odpowiadał?

- Będą to raczej te same zagadnienia, za które odpowiadał wicestarosta Pławecki, czyli szkoły ponadgimnazjalne i rolnictwo.

- O rolnictwo się nie boję, bo wiem, że prowadzi Pan swoje gospodarstwo. A w oświacie czuje się Pan mocny?

- To szeroka dziedzina, ale przecież nie będę za szkoły odpowiadał jednoosobowo. O wszystkim zarząd decyduje kolegialnie. Niemniej na pewno w wielu kwestiach trzeba się będzie podszkolić.

- I wyjść z cienia, bo do tej pory należał Pan raczej do grupy radnych milczących. Praktycznie nigdy nie zabierał Pan głosu na sesjach. Dla osób spoza Radziemic może być Pan osobą anonimową. A tu teraz trzeba będzie na przykład tłumaczyć, dlaczego matury wyszły tak, a nie inaczej.

- Tak rzeczywiście było, to jest racja. Nie odzywałem się zbyt wiele, bo uznałem, że skoro mamy wypracowane jakieś stanowisko, nie ma potrzeby zabierania głosu dla samego pokazania się. Niemniej podjąłem wyzwanie i będę się starał mu sprostać. A co do matur, to wicestarosta ma taki wpływ na ich przebieg jak pan, czy każdy inny człowiek z zewnątrz.

- Proszowiccy działacze PSL chcieli, żeby nowy wicestarosta pochodził - tak jak poprzedni - z tej gminy. To się nie udało. Ich kandydatura nie zdobyła akceptacji. Czuje Pan w związku z tym jakąś dodatkową odpowiedzialność za Proszowice?

- Czuje odpowiedzialność za wszystkie gminy, nie tylko Radziemice, skąd pochodzę...

- ...i które mają w tej chwili większość w zarządzie powiatu.

- Rzeczywiście, zgadza się. Ale to nie znaczy, że będziemy przenosić stolicę do Radziemic. Tam, gdzie będzie możliwość wykonania inwestycji, pozyskania środków, tam będziemy działać. Nie wyobrażam sobie innego rozwiązania.

- Jesteśmy niemal w połowie kadencji. Jakie są wg Pana powiatowe priorytety na tę drugą połowę?

- Na pewno baza sportowa w postaci boisk przy Zespole Szkół w Proszowicach. To zadanie numer jeden na dzisiaj. Poza tym dokończenie i oddanie do użytku Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Priorytetem jest też odbudowa drogi z Posądzy do Igołomi, która jest chyba w najgorszym stanie w grupie tych strategicznych dróg powiatowych. Drugi taki odcinek to Szlak Kościuszkowski od Niegardowa do granicy powiatu. On też wymaga pilnej naprawy.

- A miał Pan styczność z przygotowywaniem wniosków o dofinansowanie unijne? Z tym pewnie też trzeba się będzie zmierzyć.

- W gminie zdarzało mi się być członkiem zespołu, który przygotowywał dokumenty potrzebne do złożenia wniosku o dotacje. Miałem z tym kontakt. Z drugiej strony w tej chwili większość samorządów opracowuje i dostarcza materiały, natomiast samo sporządzenie wniosku zleca się firmom zewnętrznym, które w tym się specjalizują.

zbigniew daros

- jest absolwentem Technikum Geologicznego przy Zespole Szkół Geologiczno-Geodezyjnych w Krakowie, gdzie zdobył zawód wiertnika. W tej chwili jest w trakcie studiów licencjackich na kierunku Administracja na Uniwersytecie Świętokrzyskim w Kielcach.

- jego pierwszym miejscem pracy był Zakład Poszukiwania Nafty i Gazu z siedzibą przy ul. Lubicz w Krakowie. Jak wspomina, udało mu się wraz z grupą współpracowników odkryć złoże gazu ziemnego w okolicach Pilzna. Od 1984 roku był zatrudniony w Urzędzie Gminy w Radziemicach. Odpowiadał za obsługę Rady Gminy oraz był zastępcą kierownika Urzędu Stanu Cywilnego. W trakcie poprzedniej kadencji samorządu wójt Tomasz Wilk powierzył mu obowiązki inspektora, odpowiedzialnego za wydawanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, administrowanie mieniem komunalnym itp.

- członek Polskiego Stronnictwa Ludowego, w poprzedniej kadencji członek zarządu powiatu, w obecnej wiceprzewodniczący Rady Powiatu. W środę został wybrany przez Radę Powiatu wicestarostą w miejsce Jerzego Pławeckiego. Mieszka w Łętkowicach Kolonii, gdzie prowadzi gospodarstwo rolne.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski