Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najaktywniejszym posłem z Małopolski jest debiutant

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Poseł Norbert Kaczmarczyk
Poseł Norbert Kaczmarczyk Fot. Aleksander Gąciarz
Polityka. 126 interpelacji i zapytań poselskich, 87 wystąpień sejmowych. To dorobek pierwszego roku sprawowania mandatu przez Norberta Kaczmarczyka. W rankingu „Wprost” sklasyfikowano go na 13. miejscu w gronie 460 posłów.

Jego wybór z listy komitetu Kukiz`15 był rok temu jedną z największych niespodzianek wyborczych w Małopolsce. Należał do najmłodszych (26 lat) kandydatów, wcześniej mógł się pochwalić tylko zwycięstwem w wyborach samorządowych do Rady Miejskiej. Mandat radnego sprawował jednak przez niespełna rok. Podczas wyborów parlamentarnych w okręgu tarnowskim otrzymał pozycję numer 1 na liście swojego komitetu i wykorzystał to, zdobywając 8926 głosów.

Nigdy nie ukrywał, że najbliższe są mu sprawy rolników, nie może więc dziwić, że jest członkiem Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.

- Moja strategia była taka, żeby w ciągu kilku pierwszych miesięcy zorientować się, jak funkcjonuje sejm. Potem starałem się przełamać lody: wyjść pierwszy raz na mównicę. Zapisywałem się do podkomisji, do zespołów parlamentarnych. Uczyłem się prowadzić zespół, bo to nie jest proste dla młodego chłopaka z małej miejscowości. Z czasem trema była coraz mniejsza, przyszły wystąpienia przy pełnej sali, występy medialne - opowiada o swoich sejmowych początkach.

Za jego sprawą parlamentarzyści dowiedzieli się o problemach, z jakimi borykają się Proszowice. Pierwsze z wystąpień dotyczyło notorycznych kłopotów z jakością wody pitnej. Niedawno poparł też rezolucję swoich kolegów radnych miejskich, którzy zaapelowali o wsparcie z powodu zmniejszenia subwencji wyrównawczej o prawie 3 miliony złotych.

- Zawsze mówiłem, że poseł musi być reprezentantem swojego regionu. Sama nazwa wskazuje, że jest posłańcem. Głosujemy w Sejmie nad sprawami ogólnopolskimi, ale nie wolno zapominać, kto nas wybrał. Dlatego ja podnoszę te sprawy, o których wiem, że przy poparciu partii rządzącej da się załatwić. Chcę, żeby oni te problemy zauważyli i pomogli je rozwiązać. Ma nadzieję, że dzięki temu zwrócą uwagę na te małe Proszowice - deklaruje.

Nie da się ukryć, że w tych działaniach ma „sojusznika” w postaci Włodzimierza Bernackiego z Prawa i Sprawiedliwości, drugiego z proszowickich posłów.

- Gdy zgłosiliśmy problemy z wodą, poseł Bernacki interweniował i sprawę w jakimś stopniu udało się załatwić. Mam nadzieję, że po interwencji w sprawie subwencji wyrównawczej również coś uda się załatwić. W tej chwili czekamy na odpowiedź na naszą interpelację. Mam jeszcze zamiar to podnieść tę kwestię na sali plenarnej przy okazji uchwalania z budżetu. Myślę, że wspólnie z posłem Bernackim czujemy odpowiedzialność za nasz powiat. Jeżeli chodzi o sprawy regionalne, dla mnie nie ma opozycji i partii rządzącej. Wspólnie powinniśmy działać na rzecz ich rozwiązania.

Lokalne interpelacje młodego posła z reguły dotyczą spraw gminy Proszowice.

- Norbert interweniuje w naszych sprawach, nagłaśnia je, ale nie ma co ukrywać, że realna władza leży w rękach Prawa i Sprawiedliwości. Trudno mi zatem powiedzieć, na ile jego wystąpienia są skuteczne. Myślę jednak, że to dobrze, że temat Proszowic w ogóle się pojawia. Ktoś się za nami ujmuje, komuś się chce te tematy poruszać - mówi burmistrz Proszowic Grzegorz Cichy i dodaje, że rezolucja w sprawie subwencji wyrównawczej trafiła do kancelarii premier Beaty Szydło i została przekazana do Ministerstwa Rozwoju.

Starosta proszowicki Grzegorz Pióro przyznaje z kolei, że jak dotąd tylko raz zwrócił się do posła Kaczmarczyka (i do kilku innych także) z prośbą o pomoc. Sprawa dotyczyła konfliktu między rolnikami a myśliwymi, dotyczącego pogłowia dzikiej zwierzyny.

- Chodziło nam o przedłużenie okresu polowań. Zwierzęta dziko żyjące wyrządzają szkody w uprawach, a w naszym rolniczym powiecie jest to temat ważny. Jak dotąd jednak nie otrzymaliśmy od żadnego z posłów odpowiedzi, a z tego co wiem, okres polowań nie został wydłużony - przyznaje starosta.

Norbert Kaczmarczyk jest przewodniczącym Małopolskiego Zespołu Parlamentarnego i Parlamentarnego Zespołu ds. Ochotniczej Straży Pożarnej i Ochrony Przeciwpożarowej. Właśnie ta inicjatywa, polegająca na przyznaniu najaktywniejszym ochotnikom dodatków emerytalnych przyniosła mu spory rozgłos. - Dodatek dla najaktywniejszych strażaków jest według mnie bardzo dobrym pomysłem. Nie obciąży zbytnio budżetu, natomiast wynagrodzi tych najbardziej ofiarnych - przekonuje.

Dał się poznać również jako przeciwnik przyjmowania w Polsce uchodźców oraz sprzedaży ziemi w ręce obcokrajowców. Tych jego wystąpień uzbierało się w sumie tak wiele, że w rankingu tygodnika „Wprost” został sklasyfikowany na 13. miejscu wśród wszystkich posłów. Żaden z przedstawicieli Małopolski w Sejmie nie znalazł się wyżej.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski