Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miechów w Ziemi Świętej

Magdalena Uchto
Tomek Tomczyk w Grocie Narodzenia w Betlejem
Tomek Tomczyk w Grocie Narodzenia w Betlejem zdjęcia: archiwum prywatne
Edukacja. Tomasz Tomczyk, uczeń Szkoły Podstawowej nr 2 w Miechowie, wygrał konkurs „Miechów - polska Jerozolima” i w nagrodę pojechał do Ziemi Świętej. Dziś opowiada m.in. o Betlejem, barce i rybie św. Piotra.

- Jestem żywą reklamą konkursu. Ta wygrana i nagroda są najlepszym dowodem na to, że warto się uczyć. Świat jest taki piękny, a ja mogę to wszystko zobaczyć właśnie dzięki nauce - mówi Tomasz Tomczyk, uczeń kl. VI Szkoły Podstawowej nr 2 w Miechowie.

Konkurs

Jadwiga Gładyszowska-Tomczyk, mama Tomka wspomina, że syn już w 2014 roku postanowił, iż weźmie udział w konkursie o Ziemi Świętej. - Kiedy, podczas III Miechowskich Dni Jerozolimy wręczano nagrody zwycięzcom tego konkursu, powiedział: „Mamo, chciałbym wygrać następną edycję” - powiedział. Kiedy więc ogłoszono ją w tym roku, nie miał wątpliwości, co zrobi. Początkowo zgłosiło się wielu uczniów z jego szkoły, ale ostatecznie na placu boju pozostał sam. - Uczyłem się bardzo dużo, moją wiedzę sprawdzała nauczycielka pani Jadwiga Pasek - mówi Tomasz Tomczyk. Podkreśla, że bardzo lubi historię, interesuje się nią, więc nauka nie sprawiała mu żadnego problemu. Choć przyznaje, że literatura wcale taka łatwa nie była.

W konkursie „Miechów - polska Jerozolima”, w kategorii szkół podstawowych i gimnazjalnych Tomasz Tomczyk zajął pierwsze miejsce. Nagrodę odebrał podczas IV Miechowskich Dni Jerozolimy z rąk Agnieszki Czyż-Mańkowskiej z Biura Turystyczno-Pielgrzymkowego „Nomada” z Warszawy. - To jest wyjątkowy prezent, bo konkursów z takimi nagrodami nie ma - mówi Tomek.

Wzruszenie

Tomasz tak wspomina pierwszy dzień. - Kiedy szedłem na śniadanie i spojrzałem przez okno zobaczyłem niesamowity widok. Ta architektura, przyroda - to było ogromne zaskoczenie - przyznaje.

Droga Krzyżowa ulicami Jerozolimy była przeżyciem nie tylko dla Tomka, ale i jego mamy. - Te stragany w ogóle mi nie przeszkadzały. One też mają swój urok. Myślę, że w tym miejscu każdy znajdzie to, czego szuka - komentuje Jadwiga Gładyszowska-Tomczyk.

Tomek opowiada o tym co czuł, gdy wszedł do Bazyliki Grobu Bożego. - To było wzruszenie pomieszane trochę ze strachem. Trudno mi określić to uczucie - wyznaje. Zauważył podobieństwa między Grobem Bożym w Jerozolimie. a tym w Miechowie. - Są podobne sklepienia, wejście. Posadzka przypomina tę, która jest w bazylice w Miechowie - wylicza. Oboje z Tomkiem szczególną uwagę zwracali na krzyż jerozolimski. Bo, jak mówi, to jest taki „znajomy symbol”. A Tomek dodatkowo doskonale zna jego etiologię. ponieważ uczył się o tym do konkursu.

- Pani Agnieszka Czyż-Mańkowska, która była naszym przewodnikiem, kilkakrotnie wspominała podczas pielgrzymki o Miechowie. Mówiła o czasach świetności dawnego klasztoru. Przypomniała, że w okresie, gdy Jerozolima była zamknięta dla chrześcijan, pątnicy pielgrzymowali do Grobu Bożego w Miechowie. Było nam miło, bo byliśmy jedynymi osobami z Miechowa - mówi Jadwiga Gładyszowska-Tomczyk.

Nie miechowski, ale polski akcent wzruszył ich też podczas rejsu barką po Jeziorze Galilejskim. Wspominają wciągnięcie flagi na maszt przy Mazurku Dąbrowskiego oraz „Barkę”.

Zaskoczeniem okazało się też Betlejem. - Może nie wyobrażałem sobie miejsca Narodzenia jako drewnianej szopy, ale nie myślałem, że ta grota będzie taka mała- przyznaje Tomek. Jego mama dodaje: -Mnie Betlejem bardzo wzruszyło. Widok z dziedzińca na choinkę i białe miasto był naprawdę piękny.

Wiara

Pani Jadwiga z synem wspominają również zwiedzanie miasta artystów - Safad, gdzie mieli okazję zobaczyć przyjęcie po bar micwie (żydowska uroczystość, podczas której chłopiec staje się pełnoletni wobec prawa - red.). - Jeden z grających zapytał panią z naszej grupy skąd jesteśmy i głośno powiedział: „Welcome Poland” - opowiada Jadwiga Gładyszowska-Tomczyk.

Duże wrażenie wywarła msza św. w języku hebrajskim odprawiana przez ks. Piotra Żelazko, który przewodniczy katolikom języka hebrajskiego w Beer-Szewie. - Wciąż pamiętam słowa księdza, który powiedział, że nie dziwi się, iż Pan Bóg zakochał się w tej ziemi. I 80 procent piękna dał Ziemi Świętej, a pozostałe 20 procent rozdzielił na resztę świata. Ale też 80 procent bólu i cierpienia jest w Ziemi Świętej. Te słowa były naprawdę wyjątkowe - opowiada pani Jadwiga.

Podczas pielgrzymki Tomek zadawał przewodniczce Agnieszce bardzo dużo pytań. - Lubię historię. To jest na razie moje największe zainteresowanie - mówi chłopak. Zgodnie z mamą przyznaje, że bardzo ważna jest też znajomość języka angielskiego. Ta podczas podróży jest niezbędna.

Nasi rozmówcy podkreślają, że każde miejsce odwiedzone w Ziemi Świętej dostarczyło wielu wzruszeń, zaskoczenia, radości. - Ta pielgrzymka była fantastyczna, bardzo dobrze zorganizowana tematycznie. Wszystkiego było tyle, ile trzeba. Byliśmy w miejscach tak ważnych dla chrześcijaństwa i oczywiście jedliśmy rybę św. Piotra - mówi pani Jadwiga.

A Tomasz Tomczyk wyjazd podsumowuje tak: - Tam zrozumiałem, o co chodzi w wierze.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski