Ulica Witkowicka, która przecina cenny użytek ekologiczny - las w Witkowicach - ma być rozbudowana na odcinku od ulicy Dożynkowej do al. 29 Listopada. Rozmach inwestycji i skala ingerencji w przyrodę budzi obawy wśród części mieszkańców i ekologów.
Obecnie peryferyjna droga ma szerokość od 2,50 m do 5,10m. We wstępnym projekcie zleconym przez Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu planuje się poszerzenie jej do 6,50 metrów, a oprócz tego budowę dwumetrowych chodników po obu stronach jezdni. Część mieszkańców cieszy się z planowanej rozbudowy, bo poprawi im komfort jazdy. Inni, z których gruntami inwestycja koliduje, nie są zadowoleni.
- Rozbudowa drogi będzie dla nas oznaczać zabranie części naszych gruntów, czy przesunięcia ogrodzeń i drogę wprost pod oknami. To uszczupli nam też tereny zielone - twierdzi część mieszkańców Witkowic, która nie jest kategorycznie przeciwko rozbudowie, ale nie na taką skalę. Zebrali ponad setkę podpisów pod protestem i poprosili o pomoc radną z tego rejonu - Teodozję Maliszewską.
Ta wybrała się do dyrektora Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu i przedstawiła mu wniosek, który popierają mieszkańcy oraz radni. - Przede wszystkim chodnik powinien być wyłącznie po jednej stronie ulicy. To nie jest ruchliwa arteria, tylko droga na peryferiach miasta i nie ma konieczności budowy chodnika po obu stronach - tłumaczy Teodozja Maliszewska, radna z Dzielnicy IV Prądnik Biały.
Zaproponowała także zmianę planowanej szerokości jezdni z 6,5 m do 5,6 m. Taką szerokość ma równoległa do Witkowickiej Dożynkowa. - To wystarczające dla tego typu jezdni - zaznacza radna. A poza tym pozwoli zaoszczędzić trochę terenu zielonego, który miałby zostać zagospodarowany pod drogę. - Takie rozwiązanie będzie z korzyścią dla przyrody, ale i dla miasta wyjdzie taniej - dodaje radna Maliszewska.
Ta propozycja nieco uspokaja ekologów, ale z kolei martwią się o płazy. - Projekt nie przewiduje budowy przepustów dla płazów, a przecież niedawno Zarząd Zieleni Miejskiej umieścił przy drodze poświęcony im przystanek edukacyjny. Ma być to szczególna forma edukacji z widokiem na rozjeżdżone płazy? - denerwuje się Mariusz Waszkiewicz, prezes Towarzystwa na rzecz Ochrony Przyrody. - Nie mamy nic przeciwko tej drodze, ale w rozsądnych granicach i o znacznie mniejszych parametrach - dodaje ekolog.
Piotr Kempf, dyrektor ZZM uważa, że w tej sytuacji potrzeba kompromisu, tak by w cennym przyrodniczo terenie pozostało jak najwięcej zieleni. Jednak rozumie też potrzebę części mieszkańców by droga była szersza i bardziej komfortowa. - Chodnik dla pieszych musi powstać, bo liczba spacerowiczów jest coraz większa, ale po jednej stronie w zupełności powinien wystarczyć. Warto tę rozbudowę tak zaprojektować, by nie było to kosztem zieleni. Im mniej uszczuplimy las - tym lepiej - mówi Piotr Kempf. Jest jeszcze na to szansa, bo dokumentacja projektowa znajduje się dopiero na wstępnym etapie, a ZIKiT jeszcze nie uzgodnił wszystkich parametrów i szczegółów rozbudowy.
Dopiero w sierpniu urzędnicy mają mieć gotowy projekt i zaplanują kolejne etapy realizacji. - Całość przebudowy to koszt ok. 14 mln zł. Na razie w budżecie mamy 500 tys. zł na dokumentację i milion zł w przyszłym roku na pierwszy etap prac - wyjaśnia Michał Pyclik z ZIKiT.
Konsultacji urzędnicy nie planują, ale zachęcają by zaniepokojeni mieszkańcy kontaktowali się z nimi lub zgłaszali swoje uwagi za pośrednictwem radnych. Można będzie je jeszcze przedyskutować.
ZOBACZ TAKŻE:
Hotel Cracovia kupiony za 29 mln zł
Autor: Agencja Informacyjna Polska Press
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?