Tradycją powoli staje się to, że co roku w zespole Wisły Can-Pack gra przynajmniej jedna zawodniczka z Hiszpanii. Po odejściu Sandry Ygueravide pod Wawel zawitała nowa obwodowa - 25-letnia Leonor Rodriguez. Grająca na pozycji rzucającego obrońcy zawodniczka to świeżo upieczona mistrzyni Europy.
- Bardzo chciałam tu trafić, mówiono mi mnóstwo pozytywnych rzeczy zarówno o klubie, jak i o samym Krakowie - podkreśla Rodriguez. - W ostatnich latach grało tu kilka hiszpańskich zawodniczek. Rozmawiałam o Wiśle z Cristiną Ouviną, Laurą Nicholls i Sandra Ygueravide. Wszystkie zachęcały mnie do przenosin do Krakowa.
Aklimatyzację w nowym klubie ułatwi fakt, że Rodriguez będzie miała u boku drugiego trenera Wisły Jordiego Aragonesa. Doskonale znają się z kadry Hiszpanii, gdzie Aragones jest specem od przygotowania fizycznego.
- Jordi bardzo się cieszył, że dołączam do drużyny. Zawsze to dobrze mieć rodaczkę w drużynie, takie hiszpańskie wsparcie - uśmiecha się Rodriguez. - Jordi, poza tym, że jest świetnym profesjonalistą, to wspaniała osoba.
Hiszpanka w ostatnim sezonie reprezentowała barwy Uni Girony, z którym to zespołem rywalizowała m.in. w EuroCup, notując prawie 13 pkt na mecz. Wisła będzie dla niej pierwszym europejskim klubem, w którym zagra poza ojczyzną.
- Bardzo się cieszę, że spróbuję sił poza Hiszpanią, to będzie dla mnie nowa przygoda. Mam nadzieję, że dam z siebie wiele, byśmy mogli w tym sezonie osiągnąć cele stojące przed drużyną - podkreśla.
Wcześniej grała jeszcze w USA, gdzie zbierała doświadczenie w rozgrywkach NCAA.
W czerwcu wraz z kadrą Hiszpanii osiągnęła wielki sukces. Ekipa Lucasa Mondelo zdobyła mistrzostwo Europy na turnieju w Pradze. Wprawdzie nowa wiślaczka nie była czołową postacią reprezentacji, ale też miała swój udział w zdobyciu złota.
- To było wspaniałe lato. Taki sukces zespołu daje nowy zastrzyk sił i ekstra energię przed kolejnym sezonem - zaznacza.
Jednym z atutów Rodriguez jest uniwersalność. Nominalnie gra na „dwójce”, ale nie ogranicza się do roli rzucającego obrońcy.
- Mogę też grać na pozycji niskiej skrzydłowej, a także pomagać na rozegraniu, w razie potrzeby. W młodości przez wiele lat grałam bowiem na „jedynce”. Lubię dzielić się piłką z resztą drużyny. Myślę ,że gdy gramy zespołowo, to i my bardziej cieszymy się taką koszykówką, a także kibice - stwierdza.
W Wiśle oczekują, że drużyna rzeczywiście będzie współpracować płynniej i mniej bazować na indywidualnych zrywach niż ostatnio. Poprzedniej Hiszpance w ekipie „Białej Gwiazdy”, Ygueravide, często zarzucano zbyt egoistyczną grę.
Rodriguez doskonale wie, czego może się spodziewać po polskiej ekstraklasie.
- Uważam, że to wymagające, wyrównane rozgrywki. Z tego co wiem, w Polsce dominuje bardziej fizyczna, siłowa koszykówka, niż w Hiszpanii. Jestem świadoma, że kandydatów do mistrzowskiego tytułu jest tu wielu, poza oczywiście Wisłą - podkresla Rodriguez.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?