Jak już pisaliśmy, przy ul. Siostry Faustyny trwa odnawianie cmentarza z okresu I wojny. W ubiegłym roku zajęto się rekonstrukcją ogrodzenia, teraz - przywracaniem nekropolii dawnego wyglądu, z alejkami i ścieżkami między kwaterami, w nawiązaniu do zachowanego projektu cmentarza autorstwa Hansa Mayra z 1918 r.
Autor: Małgorzata Mrowiec
- Zakres robót obejmuje odtworzenie aranżacji wnętrza i układu komunikacyjnego cmentarza. I te prace właśnie są prowadzone. Używany jest do tego nie ciężki sprzęt, tylko mała koparka (bobcat), która moim zdaniem żadnych szkód nie powoduje - mówi Marcin Sieja, który nadzoruje prace z ramienia wojewody i którego poprosiliśmy w sobotę o sprawdzenie sytuacji.
Podkreśla, że groby tego cmentarza, przez lata zapomnianego i zdewastowanego, przykrywa warstwa nawiezionej ziemi i śmieci. Wykonawca remontu musi ją usunąć. - Tu potrzebny jest mały sprzęt, nie zrobi się tego wszystkiego ręcznie łopatami. Do usunięcia jest od pół metra, miejscami nawet do metra, wtórnych nasypów. Te działania są prowadzone w warstwie wyższej niż pochówki - zaznacza Marcin Sieja. Oprócz tego tam, gdzie będą odtwarzane alejki, z pomocą małej koparki trzeba usunąć ziemię, by zrobić podbudowę.
Na cmentarzu spoczywa 266 żołnierzy kilkunastu narodowości. Chowani byli tutaj ci, którzy zmarli w szpitalu wojskowym, zorganizowanym przez armię austro-węgierską w budynkach klasztoru Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Nekropolia jest teraz ratowana za pieniądze z budżetu wojewody małopolskiego i ze środków Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
