Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kopiec Kościuszki w Krakowie - pomnik historii i miejsce pamięci

Mieczysław Rokosz
Inauguracja sypania Kopca Kościuszki w dniu 16 X 1820 r., malował Michał Stachowicz
Inauguracja sypania Kopca Kościuszki w dniu 16 X 1820 r., malował Michał Stachowicz Z archiwum Komitetu Kopca Kościuszki
Za Tadeusza Kościuszkę modlono się w kościołach rzymskokatolickich, protestanckich zborach, cerkwiach, synagogach i meczetach. Modlono się w warszawskim kościele św. Krzyża oraz w starej stolicy Polski - Krakowie, u kapucynów, w kościele Mariackim i na Wawelu. Pośród tych obrzędów krzepiły się uczucia patriotyczne.

Wieść o zgonie Tadeusza Kościuszki - 15 października 1817 r. - ze szwajcarskiej Solury szybko rozeszła się po Europie i dotarła do Stanów Zjednoczonych Ameryki. Uroczystości żałobne odbyły się w Paryżu, gdzie La Fayette powiedział, iż Kościuszko do całego świata należy, a jego cnoty są całej ludzkości własnością. W amerykańskim Kongresie Harison przepowiadał nieśmiertelność imienia Kościuszki, dopóki wolność nie zapanuje na świecie.

Wysoka fala uroczystości żałobnych po ostatnim obrońcy ojczyzny przeszła też przez wszystkie ziemie dawnej Rzeczypospolitej. Za Kościuszkę modlono się w kościołach rzymskokatolickich, protestanckich zborach, cerkwiach, synagogach i meczetach. Modlono się w warszawskim kościele św. Krzyża oraz w starej stolicy Polski - Krakowie, u kapucynów, w kościele Mariackim i na Wawelu. Pośród tych obrzędów krzepiły się uczucia patriotyczne.

Zabalsamowane ciało Bohatera w uroczystym kondukcie, zgodnie z ostatnim życzeniem zmarłego, żebracy zanieśli do krypty jezuickiego kościoła Marii Panny w Solurze. Trwały starania o sprowadzenie trumny Kościuszki do kraju.

Znak wiecznotrwały

23 czerwca 1818 r. odbył się jego krakowski pogrzeb. Od kolegiaty św. Floriana z Kleparza, Drogą Królewską przesunął się, przypominający dawne kondukty królewskie, orszak pogrzebowy na Wawel.

Najwyższy Naczelnik Siły Zbrojnej Narodowej czasów Insurekcji - Kościuszko spoczął w wawelskiej krypcie pośród Zygmuntów, Batorych i Sobieskich. Taka była wola narodu, na którą car, jako król Królestwa Polskiego, się zgodził.

Zaraz też upamiętniono kamieniem miejsce Przysięgi Kościuszki na Rynku i postanowiono uczcić jego pamięć „pomnikiem prostym a trwałym” „z ojczystej ziemi i głazu krajowego”, pomnikiem, który dla najdalszych pokoleń pozostałby „znakiem wiecznotrwałym” pamięci o bohaterze, o ideałach, jakie wyznawał i o jakie walczył. Były to: Wolność, Równość, Niepodległość, Braterstwo i Solidarność.

Przedhistoryczne podkrakowskie kopce spowite w legendy o Kraku i Wandzie dawały rękojmię trwałości podobnego pomnika. Równocześnie modne gusty klasyczne przypominały o grobach helleńskich bohaterów w rodzaju termopilskiej mogiły-kurhanu Leonidasa. Kościuszce postanowiono więc wznieść wielką, symboliczną mogiłę. Miała zostać usypana na wzgórzu Błogosławionej Bronisławy - nad Krakowem, dawną stolicą Polski, a wówczas stolicą miniaturowej Rzeczypospolitej Krakowskiej.

Traci już sens dociekanie, kto był autorem pomysłu wzniesienia Kościuszce symbolicznej mogiły, zwanej dziś Kopcem Kościuszki, skoro zaistniał on jako dzieło rąk i serdecznej ofiary pieniężnej całego narodu. Formalnie to Senat Rządzący Rzeczypospolitej Krakowskiej, mocą uchwały, postanowił uczcić Kościuszkę takim właśnie pomnikiem.

Symboliczna Mogiła

W pogodny poniedziałek, 16 października 1820 roku postanowiono przystąpić do dzieła. Od Półwsia Zwierzynieckiego, starą gruntową drogą gospodarczą sióstr norbertanek, szedł wielki, uroczysty orszak złożony z przedstawicieli władz wolnego miasta Krakowa, senatu akademickiego, kapituły wawelskiej, cechów z chorągwiami oraz przedstawicieli wszystkich stanów: ziemiaństwa, mieszczan i chłopów. Na wozie - ozdobionym bronią z czasów Insurekcji - wieziono urnę z ziemią z racławickiego pola.

Na szczycie wzgórza - nieopodal kapliczki upamiętniającej miejsce pustelniczego życia świątobliwej norbertanki, żyjącej w XIII w. Bronisławy z rodu Odrowążów - rozpoczął się uroczysty obrzęd założenia podstawy pod Mogiłę za Pomnik. Śmiałą, jak na swój czas, pobrzmiewającą demokratyzmem mowę akcentującą udział chłopów w życiu narodu, wygłosił generał wojsk Księstwa Warszawskiego Franciszek Paszkowski, daleki krewny, ostatni sekretarz i przyjaciel Kościuszki oraz pierwszy jego biograf. Dzieło pobłogosławił i poświęcił dziekan Kapituły wawelskiej, prałat Skórkowski, w zastępstwie za nieobecnego w Krakowie biskupa Jana Pawła Woronicza.

Dzień rozpoczęcia sypania Mogiły - Kopca upłynął w aurze święta narodowego, przy muzyce, gdzie nie brakło melodii Mazurka Dąbrowskiego, a zakończył się po zachodzie słońca iluminacjami otwartego placu budowy.

Wszystkie stany...

Wkrótce Senat Rządzący ustanowił Komitet Zarządzający Budową Mogiły Pomnika, którego prezesem został gen. Paszkowski. Sprawa budowy kopca zyskała też wielki rozgłos międzynarodowy.

W inauguracji brała udział m.in. włoska śpiewaczka europejskiej renomy Angelika Catalani (w przeddzień dała koncert, przeznaczając z niego część dochodu na budowę). Prawdopodobnie był też obecny sławny duński rzeźbiarz Thorwaldsen, a także Paweł Edmund Strzelecki, który 20 lat później nazwie najwyższą górę w Australii imieniem Kościuszki.

O rozpoczęciu budowy pomnika Komitet wysłał również powiadomienia do angielskich, francuskich i amerykańskich przyjaciół generała Tadeusza Kościuszki.

Na budowę kopca spływały ofiary od Polaków wszystkich stanów i ze wszystkich zaborów. Ofiary groszowe składali ubodzy, a okazałe datki arystokraci i sławne osobistości. Pieniędzy nie szczędzili uczeni, wojskowi, artyści, studenci i akademicy, a także cudzoziemcy i ofiarodawcy anonimowi. Opublikowana lista ofiarodawców godna jest analizy jako świadectwo romantycznego, powszechnego porywu serc, którego efektem jest ten Kopiec. Do budowy przyczyniały się fizyczną pracą indywidualne osoby, ale pracowały głównie regularne brygady robotnicze pod fachowym nadzorem specjalistów z krakowskiego Uniwersytetu. W końcu była to ziemna wprawdzie, ale budowa.

Po trzech latach, jesienią 1823 r. budowę uznano za skończoną. Zarządzający nią Komitet jednak się nie rozwiązał, tylko stanął na straży pomnika oraz narodowej pamiątki. I nieprzerwanie trwa tak do dziś, odnawiając się w każdym pokoleniu.

Ze zwieńczeniem Kopca głazem pamiątkowym postanowiono odczekać do ustabilizowania się ziemnej budowli. Dopiero w 1860 roku na szczycie znalazł się głaz tatrzańskiego granitu z najlakoniczniejszym bodaj w dziejach epigrafiki napisem: KOŚCIUSZCE.

Niepodległa morga

Nad Krakowem, nad Błoniami zjawiła się śmigła sylweta mogiły za pomnik dla Bohatera- Kopiec Kościuszki. Odtąd stał się on niezbywalnym i istotnym w swej symbolicznej wymowie, drugim po sylwecie Wawelu, składnikiem pejzażu kulturowego i panoramy starej stolicy.

Poeta romantyk pisał:

Czy widzisz tam górę na górze
Jak czerni się uroczyście
Choć z Tatrów nadciągną burze
Ona trwać będzie wieczyście
Ona po wieków głębinie
Święta - nietknięta - przepłynie.

Będą więc o Mogile Kościuszki pisać poeci, a pośród nich Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, będą ją utrwalać w pejzażach artyści malarze, zawsze jako znaczący symbol (m.in. Stachiewicz, Malczewski, Wyspiański). Kopiec Kościuszki wejdzie do sztuki narodowej, ale przede wszystkim jest on symbolem niezniszczalnej idei wolności i niepodległości Polski, jak też solidarności narodów w imię dobra ludzkości.

W połowie XIX wieku Austriacy wokół Kopca zbudowali - w ramach twierdzy Kraków - dziś już zabytkowy Fort nr 2, który nazwali „Kościuszko”. Do ksiąg wieczystych został on jednak wpisany jako Narodowa Fundacja Mogiły-Pomnika dla Tadeusza Kościuszki. Fundację tę należy rozumieć, jako rzecz ufundowaną przez naród polski i stanowiącą jego własność. Reprezentantem i opiekunem fundacji, był Komitet stojący na straży tego symbolu i pamiątki. Znaczy to, że owa morga wiedeńska ziemi u podstawy Kopca była jedynym niepodległym zaborcom skrawkiem dawnej Rzeczypospolitej, stanowiącym własność narodu. Nigdy też nie uiszczano z niej żadnego podatku ani opłaty. Ten zapis hipoteczny zachował aktualność do 1999 roku, kiedy to został wpisany na skarb państwa, a ostatnio Kopiec skomunalizowano.

Garść świętej ziemi

Kopiec Kościuszki szybko stał się pielgrzymkową górą Polaków. Krakowianie w drugi dzień Świat Zmartwychwstania Pańskiego w XIX w. gremialnie wstępowali na tę Mogiłę, by dać wyraz wiary, że Polska też zmartwychwstanie.

Starą drogę wiodącą na górę św. Bronisławy Komitet wyregulował, utwardził i obsadził drzewami. Dziś wiodąca z Salwatora na Kopiec Kościuszki, Aleja Waszyngtona jest pięknym i cennym kompleksem zabytkowych drzew uznanych za pomniki przyrody. Podążają nią na Kopiec kolejne pokolenia Polaków, by ze szczytu zachłysnąć się widokiem na Błonia, szpetniejącą niestety, panoramą Krakowa oraz - zachowującymi jeszcze sporo piękna - krajobrazami okolic Krakowa, a przy odrobinie szczęścia widokiem na Tatry. Kopiec Kościuszki jest istotnym miejscem wewnętrznej, serdecznej geografii Polski. Jest też ważnym punktem na Globie, często odwiedzanym przez pielgrzymów ze świata.

W Kopcu już w czasie budowy zdeponowano ziemię, nie tylko z pól bitewnych o wolność i niepodległość Polski, ale też z pól walk o niepodległość Stanów Zjednoczonych - na pamiątkę i dowód udziału Kościuszki w tych walkach. Tak więc - na zasadzie pars pro toto - można tę mogiłę postrzegać jako wzniesioną z ziemi zbroczonej krwią walczących o wolność i niepodległość. Święta i cenna jest więc ziemia z Kopca Kościuszki.

Kiedy po 1831 r. umierali na emigracji żołnierze Insurekcji - Kniaziewicz, Niemcewicz- nie doczekawszy wolnej Polski, to życzyli sobie garści ziemi z mogiły Kościuszki do swych grobów w podparyskiej Montmorency.

Odwiedzający Kraków polscy emigranci wędrowali na Kopiec, by zabrać stąd garść ziemi do swych grobów na obczyźnie; tak uczynił przyjaciel młodości Mickiewicza, Ignacy Domeyko, przed powrotem do dalekiego Chile. Kiedy w Waszyngtonie wznoszono pomnik przyjaciela Polski (prezydenta Wilsona), a w Paryżu pomnik pielgrzyma i zwiastuna wolności Mickiewicza, to wrzucono tam garść ziemi z Kopca Kościuszki.

Złożono ją również na Sowińcu, gdy naród przystępował do budowy Kopca Niepodległości z myślą o drugim swym- bardziej szczęśliwym Naczelniku - Józefie Piłsudskim. I złożyliśmy też ampułkę z ziemią z mogiły Kościuszki pod fundamentem jego pomnika w Warszawie. Wiele jest takich miejsc, gdzie zdeponowano tę relikwiarną ziemię.

Pod tatrzańskim głazem

W głowicy Kopca Kościuszki, pod głazem tatrzańskiego granitu, złożyliśmy także pamiątki z niedawnego czasu walki o niepodległość.

Trafiła tam plastikowa plakietka „Solidarności” z sierpnia ’80 roku, czarno emaliowany krzyżyk z Orłem w koronie jako pamiątka stanu wojennego i Konstytucja III Rzeczypospolitej. Dodaliśmy tam również tekst Orędzia Miłosierdzia Świętego Papieża Jana Pawła II - z wiarą, iż jest to jedyny słuszny drogowskaz dla ludzkości.

Nadmieńmy, że papież już jako kardynał, za swego krakowskiego pontyfikatu, dawał dowody czci dla Tadeusza Kościuszki. W czasie swych mszy świętych na Błoniach krakowskich, zwracał naszą uwagę na Kopiec Kościuszki, mówił, że patrzy na Kraków - na Wawel i na Kopiec Kościuszki i postrzegał je nie tylko jako pomniki naszej historii, ale znaki tożsamości.

W polskie święta narodowe i rocznicowe dni Kościuszki nad Kopcem zawsze powiewają biało-czerwone flagi. Powiewały w radosnych i ważnych dniach obecności Ojca Świętego Jana Pawła II w Krakowie, a także - przewiązane kirem - w dniach żałoby po papieżu, jak też po katastrofie smoleńskiej. Zaś 4 lipca - w święto narodowe Amerykanów, rokrocznie. od wielu już lat, obok flagi polskiej powiewa też flaga Stanów Zjednoczonych, zaś 14 lipca- flaga francuska.

Wiele jest treści w historii tego miejsca i w tych symbolicznych gestach. Poza tym wszystkim, czym jest Kopiec Kościuszki, jest on także składnikiem materialnego i niematerialnego dziedzictwa podległym ochronie prawnej, zarejestrowanym zabytkiem.

Przestrzeń wolności

Kopiec Kościuszki jest jednym z najbardziej umiłowanych miejsc nie tylko krakowian, ale także ogółu Polaków. Świadczy o tym choćby niesłabnąca od pokoleń frekwencja w tym miejscu.

Dla Komitetu Kopca Kościuszki, który od 200 bez mała lat jest prawnym i rzeczywistym opiekunem oraz administratorem tego miejsca, nie ulega wątpliwości, że Kopiec Kościuszki, jest miejscem pamięci, którego znaczenie przekracza granice Polski i Pomnikiem Historii, mimo że status ten nie został dotąd zalegalizowany.

Tadeusz Kościuszko i duch Insurekcji wytyczał szlak polskich dziejów ku niepodległości. Dlatego też Kopiec ten należy postrzegać jako najważniejszy i chronologicznie najczcigodniejszy składnik krakowskich symbolicznych przestrzeni wolności.

Można do nich zaliczyć także krakowskie Błonia z tym wszystkim, co się na nich wydarzyło w XIX i XX w., Oleandry wpisane w polski czyn niepodległościowy 6 sierpnia 1914 roku i wreszcie wieńczący to wszystko Kopiec Niepodległości na Sowińcu - Kopiec Marszałka Piłsudskiego.

Mieczysław Rokosz - prezes Komitetu Kopca Kościuszki, zastępca przewodniczącego Komitetu Honorowego Obchodów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski