Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kopiec Kościuszki czeka odchudzanie

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Remont kopca mógłby się odbyć w przyszłym roku
Remont kopca mógłby się odbyć w przyszłym roku fot. Anna Kaczmarz
O tym się mówi. Zabytek spęczniał, skręca się w dwie strony, od zakończenia naprawy w 2002 roku zmalał o 70 centymetrów. Potrzebny jest mu remont, który ma kosztować 12 mln złotych.

Do końca lutego ma powstać projekt stabilizacji i trwałego zabezpieczenia stożka kopca Kościuszki. Przygotowuje go biuro z Gdańska, które dysponuje specjalistycznym oprogramowaniem do projektowania konstrukcji ziemnych. Autorzy korzystają z dokumentacji geologiczno-inżynierskiej z badań sprzed czterech lat, a także z danych z bieżącego monitoringu: systemu czujek, który co kilka minut informuje m.in. o wilgotności i zachowaniu się bryły kopca.

- Projekt jest na ukończeniu. Trzeba będzie uzgodnić go z konserwatorem, a następnie uzyskać pozwolenie na budowę. Mając je, będziemy mogli starać się o środki unijne, co planujemy - mówi dyrektor biura Komitetu Kopca Kościuszki Leszek Cierpiałowski.

Opiekunowie kopca od lat zwracają uwagę, że sytuacja jest alarmująca. Kopiec cały czas osiada, u dołu pęcznieje. Górna połowa skręca się w jedną stronę, a podstawa w drugą. Na powierzchni stożka można zaobserwować pofałdowania. Do wnętrza wnika woda, siejąc spustoszenie.

Kopiec przeszedł dużą naprawę w latach 2000-02. - Naprawa była duża, ale niekompletna - zaznacza natychmiast dyr. Leszek Cierpiałowski. - Kopiec, z braku środków, został wyremontowany jak należy tylko po stronie północnej, a południową zostawiono jaka była.

Uznano bowiem wtedy, że południową stronę wystarczy wzmocnić siatkami. Po stronie północnej są wpuszczone w skarpę specjalne kosze z przesiąkliwym kruszywem, które umacniają zbocze, a woda z nich szybko odpływa. Pozorna oszczędność w ramach tamtego remontu zemściła się w 2010 roku, kiedy wyjątkowo obfite deszcze doprowadziły do oberwania alejek po stronie południowej kopca. Wtedy wykonane naprawy przywróciły tylko możliwość zwiedzania, ale nie rozwiązały problemu.

Górna część kopca podczas remontu kilkanaście lat temu została ściągnięta i wykonana od nowa z innego materiału, zagęszczonego. Jak się okazuje - zbyt ciężkiego. Pojawiły się też betonowe koryta odwadniające, powstały nowe murki, dodane ścieżki granitowe, a pod nimi do głębokości półtora metra - drenaż z tłucznia. - Wszystko to jest zbyt ciężkie do utrzymania przez lekką konstrukcję z ziemi lessowej poniżej - wyjaśnia dyr. Cierpiałowski.

Dlatego projektanci przyszłego remontu planują kopiec „odchudzić”. Musi stać się lżejszy, żeby był stabilny. Trzeba usunąć zbyt ciężkie betonowe elementy (do odprowadzania wody wystarczą rury z tworzyw sztucznych, zamaskowane w ziemi). Wierzchołek kopca zaś powinien zostać wykonany z lżejszego materiału lub bardziej umocniony. Trzeba oczywiście również zabezpieczyć kopiec przed wnikaniem w jego wnętrze wód z opadów atmosferycznych, bo to zdecydowanie pogarsza jego kondycję.

Szacowany koszt remontu to ok. 12 mln z Komitet Kopca Kościuszki ma nadzieję, że uzyska na niego fundusze unijne. Ponieważ zwykle wynoszą one 85 proc. wartości projektu, komitet liczy jeszcze na wsparcie miasta oraz dofinansowanie Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa.

Na planowane prace potrzeba kilku miesięcy. Remont powinien się toczyć w okresie letnim. Po przygotowaniach mógłby się odbyć w 2018 roku.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski