Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kilka adresów do zmiany

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Tabliczki z PRL i bez PRL
Tabliczki z PRL i bez PRL Fot. Zbigniew Wojtiuk
Miechów. Po wejściu w życie ustawy dekomunizacyjnej z mapy miasta mogą zniknąć osiedle XXX-lecia PRL i ulica Mariana Buczka.

Przyjęta przez Sejm 1 kwietnia (bez głosu sprzeciwu) ustawa o zakazie propagowania ustroju komunistycznego lub innego ustroju totalitarnego (tzw. dekomunizacyjna) zakłada, że ulice, place, budynki publiczne nie mogą upamiętniać osób i zjawisk związanych tymi reżimami. Jeżeli takie występują, powinny zostać zmienione w ciągu 12 miesięcy. To może oznaczać konieczność zmiany nazw kilku miejsc na terenie Miechowa.

Najbardziej jaskrawym przykładem jest Osiedle XXX-lecia PRL. Pomysły na zmianę jego nazwy pojawiały się już wcześniej, ale bez końcowego efektu. Teraz może to nastąpić z mocy ustawy. Już zresztą pojawiła się inicjatywa, by patronem osiedla został rotmistrz Witold Pilecki. Wyszła ona z lokalnych środowisk prawicowych. - Z tym pomysłem przyszli do nas młodzi ludzie, którzy sami powiedzieli, że to dla nich wstyd mieszkać na takim osiedlu. Dla mnie też jest rzeczą niezrozumiałą, że do tej pory nie doszło do zmiany nazwy osiedla z PRL w nazwie. Przecież w ten sposób, zamiast czcić ofiary reżimu komunistycznego, czcimy ich oprawców - mówi Wojciech Pengiel, działacz miechowskego Prawa i Sprawiedliwości. Zapowiada, że wspólnie z innymi osobami popierającymi ten pomysł, chce doprowadzić do spotkania mieszkańców osiedla z pracownikami Instytutu Pamięci Narodowej.

Okazuje się bowiem, że mieszkańcom osiedla wcale nazwa nie przeszkadza i dali temu wyraz na zebraniach.

- Rozmawialiśmy na ten temat kilka razy. Zdecydowana większość mieszkańców chce nadal mieszkać na osiedlu XXX-lecia. Im ta nazwa wcale nie kojarzy się z PRL, każdy mówi po prostu XXX-lecia i tyle. A ze zmianą nazwy wiąże się konieczność załatwienia mnóstwa formalności i kosztów. Dlatego ludzie są temu przeciwni - powiedział nam Andrzej Dudziński, przewodniczący komitetu miechowskiego osiedla nr 4.

Wojciech Pengiel tłumaczy jednak, że według niego nazwa nie ma żadnego uzasadnienia i powinna jak najszybciej zniknąć. - Wspomnieliśmy z Pawłem Dziurą o tej idei burmistrzowi podczas jednego ze spotkań. Mam nadzieję, że wspólnie doprowadzimy rzecz do pomyślnego finału i uhonorujemy niezłomnego rotmistrza - przekonuje.

Burmistrz Dariusz Marczewski powiedział nam, że gdy ustawa wejdzie w życie, zostaną podjęte działania w celu jej wdrożenia.

- Przeanalizujemy dokładnie, do czego obligują nas jej zapisy i podejmiemy działania. Jeżeli zajdzie potrzeba dokonania zmian nazw ulic czy osiedli, będziemy to konsultować z ich mieszkańcami. Zaprosimy do tych konsultacji również przedstawicieli środowisk, które zgłaszają swoje propozycje nowych nazw - usłyszeliśmy.

Burmistrz przyznaje, że Osiedle XXX-lecia PRL jest poważnym kandydatem do przemianowania, ale dodał, że jego wątpliwości budzi też kilka innych miejsc. Nie powiedział wprawdzie jakie, ale można się domyślić, że chodzi m. in. o ulice Mariana Buczka, Andrzeja Taborowicza (obaj byli działaczami komunistycznymi) lub Służby Polsce.

W Proszowicach problem zmiany nazw ulic raczej nie wystąpi. Sprawa została załatwiona 31 stycznia 1991 roku, gdy na mocy uchwały Rady Gminy z mapy miasta zniknęły ulice Karola Marksa (obecna Królewska), Karola Świer-czewskiego (O. Rafała), Ludwika Waryńskiego (Krakowska) i 1 Maja (3 Maja).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski