Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jurczyce. Dzielą się życiem. Pierwsza taka akcja, ale nie ostatnia

Ewa Tyrpa
Wolontariuszki ze Stowarzyszenia „Razem dla Wszystkich” zapisywały do banku dawców szpiku
Wolontariuszki ze Stowarzyszenia „Razem dla Wszystkich” zapisywały do banku dawców szpiku Fot. Ewa Tyrpa
W jednej z najmniejszych wiosek w gminie Skawina, mieszkańcy chcą pomagać innym. I robią to skutecznie

Stowarzyszenie „Razem dla Wszystkich”, które od ubiegłego roku integruje mieszkańców Jurczyc m.in. poprzez pikniki połączone z akcjami dobroczynnymi, zorganizowało piknik rodzinny „Podziel się Życiem” z akcją krowiodawstwa i zapisów chętnych do banku dawców szpiku.

- To prosty sposób, by innym dawać życie - mówi Jerzy Kłępa, prezes stowarzyszenia i zarazem sołtys wioski. Sam jest krwiodawcą i wpisał się do bazy Fundacji DKMS.

- To niewielki wysiłek. Każdy sam sobie pobiera patyczkiem wymaz, a więc materiał genetyczny z obu policzków. Jest on wysyłany do fundacji i znajduje się w światowej bazie - tłumaczy Agnieszka Płazieńska, wolontariuszka „Razem dla Wszystkich”, rejestrująca chętnych do bazy dawców szpiku z Pauliną Chruszczyk, Agatą Jaskułą oraz Joanną Kutek.

W sumie zgłosiło się piętnaście osób. - Każda jest cenna i daje szanse na uratowanie życia drugiemu człowiekowi - podkreśla Agnieszka Płazieńska.

Niepocieszony od stolików, gdzie odbywała się rejestracja do oddania krwi, odszedł Leszek Krupnik, prezes hallerowskiego Towarzystwa. - Nie mogę oddać krwi, bo mam wysokie ciśnienie. Do bazy nie mogę się wpisać, bo są ograniczenia wiekowe - żałował prezes.

W bazie szpiku są rejestrowane osoby do 55. roku życia. Natomiast krew pobierana jest od dawców, mających co najmniej 18 lat. Kobiety mogą oddawać krew do 60 lat, a mężczyźni do 65. roku życia.

Podczas akcji w Jurczycach krew oddało 13 osób, m.in. strażacy z sąsiedniego Rzozowa, ale chętnych było dwukrotnie więcej.

- Zainteresowanie było duże. Ludzie pytali o szczegóły, ale nie znali przeciwwskazań, a jest ich wiele. To na przykład przewlekłe choroby - mówi Agnieszka Gogolewska, lekarka z Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie. Podkreśla, że akcje w małych miejscowościach ułatwiają ludziom oddawanie krwi, bo nie każdy może uczestniczyć w większych akcjach lub jechać do Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa do Krakowa.

Na oddanie krwi pierwszy raz zdecydował się Paweł Bylica. - Po prostu kocham innych ludzi i mam satysfakcję, że mogę pomóc - tak uzasadnia decyzję o oddaniu krwi.

Jedynie trochę poczuł ukłucie igłą, ale było to zaledwie moment, a rozmowa z paniami pobierającymi krew zatuszowała niemiłe uczucie. Zamierza zostać krwiodawcą i ma nadzieję, że niebawem uda mu się do krwiodawstwa nakłonić żonę.

Jerzy Kłępa pociesza osoby, które nie mogły oddać krwi.

- To nic straconego. Jeśli komuś nie udało się tym razem, to jest szansa, że będzie mógł na następnej akcji. Także informacje o takiej możliwości przekaże innym i rozpowszechni krwiodawstwo - mówi prezes „Razem dla Wszystkich”.

Zapowiada kolejne akcje i nie wyklucza zorganizowania kolejnej w jesieni.

Jak przekonuje prezes Kłępa, piknik obfitował w ciekawe, edukacyjne pokazy związane z ratowaniem życia.

Strażacy z Rzozowa demonstrowali ratownictwo drogowe. Pokazali swoje umiejętności w cięciu pojazdu i ratowania ofiary wypadku.

Natomiast harcerze z nowopowstałej jurczyckiej drużyny „Błękitni”, założonej przy „Czerwonym Maku” w Skawinie uczyli udzielania pierwszej pomocy.

Przypomnijmy, że mieszkańcy Jurczyc aktywizują się w różnych obszarach. Od lat działa tu Towarzystwo Gen. Józefa Hallera i Hallerczyków.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 3

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski