Jeśli nie ma Kawki - piece wymieni PONE

- Ogłosiliśmy dodatkowy nabór, ponieważ zwolniło się kilka miejsc w programie Kawka. Wynika to z faktu, że nie wszyscy chętni zdążą załatwić przed 30 września formalności związane z instalacją przyłącza gazowego - mówi burmistrz Dariusz Marczewski.

Chętni mogą składać wnioski w ramach dodatkowego naboru do końca sierpnia. Warunkiem skorzystania z pieniędzy programu jest wymiana istniejącej kotłowni na paliwo stałe i zastąpienie jej kotłownią gazową, elektryczną, z pompą ciepła, przyłączem do miejskiej sieci gazowniczej. - Kolejny duży nabór do Kawki planujemy ogłosić na początku przyszłego roku - zapowiada burmistrz Marczewski.

Gminie Proszowice z programu Kawka nie udało się ostatecznie skorzystać (tegoroczna edycja została zawieszona), ale możliwość uzyskania dofinansowania do wymiany kotłowni (co prawda nie tak korzystny jak w przypadku Kawki) daje Program Ograniczenia Niskiej Emisji.

W poniedziałek doszło do podpisania pierwszej umowy: mieszkanka ulicy Królewskiej zadeklarowała wymianę przestarzałej kotłowni węglowej na nowocześniejszą i otrzyma z tego tytułu dotację w wysokości 3,6 tys. zł (przy planowanym koszcie inwestycji 12,8 tys. zł). Na swoją kolej czekają 32 inne osoby, które również zadeklarowały chęć wymiany kotłowni. W sześciu przypadkach zmiana będzie polegała ma zastąpieniu kotłowni węglowych gazowymi.

W przypadku takiej operacji dofinansowanie z PONE wyniesie 5,4 tys. zł. - Z programu Kawka nie udało nam się skorzystać, ale on spowodował, że wśród mieszkańców pojawiło się duże zainteresowanie wymianą kotłowni. Część osób, które ubiegały się o dotację z Kawki, złożyła wnioski o dotacje w ramach PONE - mówi kierująca Wydziałem Rolnictwa i Ochrony Środowiska UGiM w Proszowicach Małgorzata Kwiatkowska.

Gmina na dopłaty do PONE otrzymała promesę na ponad 115 tys. złotych.