Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I liga siatkarek: Solna Wieliczka zaczęła od porażki

Pawel Panus
Pawel Panus
Rozpoczął się nowy sezon w pierwszej lidze kobiet. Solna inaugurowała rozgrywki meczem z Energetykiem Poznań (2:3).

7R Solna Wieliczka – Enea Energetyk Poznań 2:3 (23:25, 12:25, 25:19, 25:12, 10:15)
Solna:
Grabka, Pelc, Wieczorek, Sowisz, Szostok, Ząbek, Bąkowska (libero) oraz Jagodzińska, Gawlak, Stojek.

Nie ma co ukrywać, że beniaminek z Poznania nie był wymarzonym rywalem na otwarcie sezonu. To po prostu bardzo dobra drużyna, która sprawiła Solnej wiele kłopotu. Sporą strata dla gospodyń był brak rozgrywającej Iwony Urbanik, którą zmogła choroba.

W pierwszym secie wieliczanki prowadziły zaledwie dwa razy 1:0 i 18:17 i choć w końcówce zdobyły trzy punkty z rzędu, to zespół z Poznania okazał się lepszy.
W drugiej partii trener Ryszard Litwin postanowił dać szansę gry Magdzie Jagodzińskiej. Doświadczona zawodniczka zdobyła pierwszy punkt w tej partii, a kolejne pięć padło łupem rywalek i szkoleniowiec Solnej musiał wziąć czas.
Gra Solnej daleka była wciąż od oczekiwań kibiców, którzy szczelnie wypełnili halę. Energetyk prowadził 10:4, 13:5, 17:8 i choć dwa „oczka” w tej partii zabrali Solnej sędziowie, to nie miało to większego wpływu na losy tej partii, która miała nader jednostronny przebieg.

Trzecią partię wieliczanki zaczęły obiecująco. Grę znacznie poprawiła środkowa Sylwia Pelc i Solna wygrywała 3:1 i 6:3. Trener gości Marcin Patyk musiał wziąć czas, bo zauważył nie tylko niebezpieczeństwo na tablicy wyników, ale co ważniejsze sportową furię w zespole Solnej, któremu w końcu gra zaczęła się kleić. Wieliczanki kontynuowały bardzo dobrą grę, coraz częściej przez blok Energetyka przebijały się Patrycja Ząbek, Magdalena Grabka i Angelika Szostok. Poznanianki były chwilami bezradne i Solna wróciła do gry.

Rozpędzonej ekipy z Wieliczki nie sposób było już zatrzymać. Szybko w IV secie miejscowe wyszły na prowadzenie 7:3. Gra obu drużyn momentami nie była na poziomie I ligi, niemniej dla Solnej liczyły się punkty. Jeden zdobyły deklasując przyjezdne w IV partii.

Tie-break rozpoczął się udanie dla Energetyka, którego zawodniczki popisały się trzema blokami z rzędu i objęły prowadzenie 8:3. Tej straty podopieczne Ryszarda Litwina nie dały rady odrobić.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski