Ekstraklasa siatkarek. Chcą się pokazać w elicie

- Chcemy być w ekstraklasie powiewiem świeżości - mówi Łukasz Kadela, szef Proximy Service, firmy która razem z Grupą Trefl jest głównym sponsorem drużyny. Ta od października wystartuje w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. - Zespół z Sopotu zajął w minionym sezonie dziewiątą pozycję i chcielibyśmy ją poprawić. Jeśli uda się uzyskać coś więcej, to bedziemy bardzo zadowoleni. Trzeba pamiętać, że spora grupa naszych zawodniczek będzie debiutowała w ekstraklasie, do tego czołowe zespoły z poprzedniego sezonu jeszcze się wzmocniły, więc jesteśmy ostrożni z deklaracjami. Myślę, że potencjał drużyny jest wystarczajcy, na to, by zrealizować zakładane cele - dodaje Kadela.

Zespół rozpocznie przygotowania do sezonu 1 sierpnia. Przez cztery tygodnie zajęcia odbywać się będą dwa razy dziennie na obiektach Com Com Zone. Od września drużyna rozpocznie rozgrywanie meczów kontrolnych. Na początek dwukrotnie zmierzy się z ligowym rywalem z regionu, czyli Polskim Cukrem Muszynianką, a potem weźmie udział w dwóch turniejach w Bielsku-Białej oraz w Szamotułach. Pierwszy mecz o punkty Trefl Proxima rozegra w Łodzi z ŁKS.

Budżet klubu jest tajemnicą, bo jak zapewnia Kadela, żadna ekipa Orlen Ligi nie ujawnia jego wysokości. Grupa Trefl i Proxima Service umówieni są, na razie, na dwuletnią współpracę.

- Mamy też wstępne deklaracje od innych firm, które są zainteresowane wspieraniem naszego projektu. Wszystkie zostaną zaprezentowane na przedsezonowej konferencji prasowej, którą planujemy we wrześniu - zapewnia szef Proximy.

Z kadry drużyny Proximy, która zajęła w pierwszej lidze drugą lokatę, pozostało pięć zawodniczek, trzy dołączyły z Atomu Trefla, pozostałe zakontraktowano z innych klubów. Większość siatkarek krakowskiego klubu znalazło już nowe kluby. Iwona Krochmal zagra w Karpatach Krosno, Ewelina Janicka i Agnieszka Bulbak w Calisii Kalisz, Gabriela Ponikowska w Opolu, zaś Marzena Kropidłowska zrezygnowała z gry ze względy na sprawy osobiste. Część siatkarek, jak Klaudia Boguszewska, wciąż szuka nowych klubów.

Trefl Proxima pozyskał trzy siatkarki na pozycję środkowych. To Justyna Łukasik, która w minionym sezonie występował w Atomie Treflu, Aleksandra Szymańska z Nike Węgrów oraz Sarę Clement. 25-letnia Amerykanka jest absolwentką Utah Valley University i ostatnio grała w Linamar Bekescsabai RSE. W tym czasie zdobyła z węgierską drużyną dwa krajowe mistrzostwa i pomogła klubowi w dotarciu do ćwierćfinału ostatniej edycji Pucharu CEV. Skład środkowych uzupełnia Jowita Jaroszewicz, która była czołową zawodniczką Proximy w minionym sezonie.

Atakującymi krakowskiego teamu będą: Martyna Łukasik z Atomu Trefla i Kinga Hatala, która w minionym sezonie reprezentowała Wisłę Warszawa i mocno dała się we znaki Proximie w finale pierwszej ligi.

Przyjmującymi Trefla Proximy są: Daria Paszek z MKS Dąbrowa Górnicza, Ewelina Brzezińska z Profi Credit Bielsko-Biała (reprezentantka Polski), Agnieszka Woźniak, która w minionym sezonie, z uwagi na kontuzję, sporadycznie pojawiała się w składzie Proximy oraz Paula Słonecka, która także zdecydowała się pozostać w Krakowie na kolejny sezon.

Klaudia Kulig, która grała w klubie z Sopotu i pozostająca w Krakowie Kinga Wysokińska będą rywalizować na pozycji libero. Natomiast na pozycji rozgrywającej walkę o miejsce w wyjściowym składzie stoczą reprezentantka Węgier Zsuzsanna Talas i Adrianna Budzoń, która prowadziła grę Proximy w minionym sezonie.

- Uważam, że mamy bardzo ciekawy zespół - mówi Kadela. - Są w nim dwie reprezentantki, kilka doświadczonych i kilka młodych siatkarek. Wzmocniliśmy też sztab szkoleniowy, wszystko po to, by niczego nie zaniedbać i aby drużyna została optymalnie przygotowana do trudnego sezonu - dodaje.

Sportowy24.pl w Małopolsce

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU