Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dawid Nowak (Puszcza): Chcę znów trafiać do siatki

Pawel Panus
Pawel Panus
Dawid Nowak (z prawej) reprezentował już dwa kluby z Małopolski: Cracovię i Bruk-Bet Termalikę . Zagrał osiem meczów w kadrze Polski
Dawid Nowak (z prawej) reprezentował już dwa kluby z Małopolski: Cracovię i Bruk-Bet Termalikę . Zagrał osiem meczów w kadrze Polski Fot. Anna Kaczmarz
Rozmowa z DAWIDEM NOWAKIEM, byłym reprezentantem Polski, który od kilku dni jest piłkarzem pierwszoligowej Puszczy Niepołomice.

- Jak doszło do Pana przenosin do Puszczy?

- W Bruk-Bet Termalice skończył mi się kontrakt i klub nie był zainteresowany, abym dalej w nim grał. Czekałem na propozycje z klubów ekstraklasy, ale tych nie było. Miałem za to sporo zapytań z klubów pierwszoligowych. Wybrałem Puszczę, bo mieszkam w Krakowie. Pieniądze miały drugorzędne znaczenie, przekonał mnie swoją wizją prowadzenia zespołu trener Tomasz Tułacz.

- Czy to oznacza, że ekstraklasa to dla Pana rozdział zamknięty?

- Nie. Moja umowa z Puszczą jest tak skonstruowana, że gdyby pojawiła się oferta z ekstraklasy, to będę mógł odejść. Aby jednak tak się stało, muszę pokazać, że wciąć potrafię strzelać bramki. W Niecieczy zdobyłem dwa gole, grałem mało i nie dziwię się, że nie miałem ofert. Mam zamiar odbudować formę w Niepołomicach i spróbować wrócić do elity. Wiem, że w optymalnej dyspozycji poradziłbym sobie na najwyższym szczeblu.

- Czym przekonał Pana trener Tułacz?

- Puszcza potrzebowała doświadczonego napastnika, ja szukałem stabilnego klubu, możliwie jak najbliżej Krakowa, w którym mógłbym regularnie grać. Szybko więc się dogadaliśmy. Trener Tułacz dał mi odczuć, że jestem jego drużynie potrzebny.

- W debiucie zagrał Pan tylko 20 minut.

- Cieszę się, że dostałem szansę, bo tak naprawdę, to z kolegami z Puszczy odbyłem tylko kilka treningów. Pojechałem na obóz do Racotu, poznałem chłopaków, w czwartek podpisałem dwuletni kontrakt, a w sobotę był mecz Pucharu Polski z GKS Tychy. Potrzebuję trochę czasu, by być w stanie zagrać cały mecz. Szkoda, że przegraliśmy 0:1, bo wypracowaliśmy kilka znakomitych okazji bramkowych. Zabrakło nam szczęścia, mieliśmy chyba pięć stuprocentowych okazji. Gdy wszedłem na boisko, chciałem znaleźć się w dobrej sytuacji i doprowadzić do remisu. W końcówce GKS Tychy bronił się jednak niemal całą drużyną i nie miałem żadnej okazji.

- Wszystko wskazuje na to, że będzie Pan największą gwiazdą Puszczy Niepołomice.

- Napastników rozlicza się z bramek. Jeśli będę strzelał, to zyskam uznanie kibiców, działaczy i kolegów z zespołu. Jestem doświadczonym zawodnikiem i wiem, że bywa różnie. Grając w Bełchatowie zdobywałem sporo bramek, potem przytrafiły się kontuzje i długo pauzowałem. Tych urazów trochę już miałem, po każdym trzeba było więcej czasu, by znów być gotowym do gry. W Niepołomicach powstaje bardzo solidna drużyna, zapewne trafiać tu będą coraz lepsi piłkarze. Cieszę się, że tu jestem, bo Puszcza wydaje mi się idealnym klubem, by odzyskać formę. Zdaję sobie sprawę, że od byłego reprezentanta wymagać się będzie więcej. Postaram się robić to, czego od napastnika wymaga się w pierwszej kolejności.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski