Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Batalia o krematorium przy szpitalu Żeromskiego: to jeszcze nie koniec

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Rok 2009. Protest przeciwko spopielarni w Nowej Hucie
Rok 2009. Protest przeciwko spopielarni w Nowej Hucie Fot. Andrzej Banaś
Nowa Huta. Spółka Prosmed stara się zalegalizować samowolę budowlaną i uruchomić drugą w Krakowie spopielarnię zwłok.

Wszystko wskazuje na to, że spółka Prosmed właśnie podjęła kolejną próbę uruchomienia pieca do spopielania ludzkich zwłok przy Szpitalu im. Żeromskiego w Nowej Hucie. Jej szefowie wystąpili do urzędu miasta z wnioskiem o wydanie „wuzetki”, czyli decyzji o warunkach zabudowy.

Chodzi o zmianę sposobu użytkowania pomieszczenia magazynowego, w którym teraz znajduje się piec na pomieszczenie techniczne. Prosmed stara się także o pozwolenia na zamontowanie tam urządzeń opisanych jako „nieoddziałujące znacząco na środowisko”.

To ważne, bo montaż pieca kremacyjnego w budynku przy ul. Sieroszewskiego został uznany za samowolę budowlaną m.in. dlatego, że pomieszczenie, w którym stoi w planie widnieje jako „magazyn”.

O to czy to kolejna próba uruchomienia krematorium zapytaliśmy Zbigniewa Barana, właściciela zakładu pogrzebowego Karawan, który od 16 lat stara się o uruchomienie krematorium w Nowej Hucie. Ten jednak utrzymuje, że sprzedał swoje udziały w tej inwestycji i nie orientuje się w temacie. - Prosmedem zarządza teraz Wiesława Gawlik. Nie miałem pojęcia o takim wniosku i nie znam szczegółów - zapewnia, choć drugim współwłaścicielem spółki Prosmed jest jego żona. Z Wiesławą Gawlik, mimo licznych prób, nie udało nam się skontaktować.

Przypomnijmy, że właściciel zakładu pogrzebowego Karawan, mimo protestów okolicznych mieszkańców, w 2009 roku zamontował piec w magazynie. Pod koniec 2010 roku firmę skontrolował nadzór budowlany i instalację uznał za samowolę, a piec nakazał rozebrać. Tymczasem na początku 2014 roku właściciel zrobił rozruch technologiczny pieca i wykonał 15 kremacji. Dopiero potem zamurował otwór do wkładania trumny i odłączył instalację od zasilania, ale demontażu pieca nie udało się wyegzekwować przez sześć lat. W Urzędzie Marszałkowskim Województwa Małopolskiego usłyszeliśmy, że obecnie sąd administracyjny rozpatruje skargę właściciela od decyzji nadzoru.

Krematorium tuż przy szpitalu Żeromskiego od początku budziło kontrowersje i sprzeciw mieszkańców oraz urzędników. Już w 2009 roku sanepid nie wydał korzystnej opinii dla tej inwestycji, tłumacząc się względami zdrowia psychicznego pacjentów szpitala. Zielone światło Prosmedowi dało rozporządzenie ministra ochrony środowiska z 2010 roku, które określa, że instalacje do spopielania zwłok nie wymagają uzyskania decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych, bo nie oddziałują znacząco na środowisko.

Na drodze do uruchomienia krematorium stanął wtedy jednak miejscowy plan zagospodarowania, który na taką inwestycję nie pozwalał. Prosmed zaskarżył więc plan „Mogiła”, który po trzech latach został anulowany. Ze wszystkich przeszkód dla spółki najtrudniejszą okazał się sprzeciw społeczny. Przeciwko krematorium wystąpili nawet mieszkańcy Kryspinowa, gdy jesienią ubiegłego roku Zbigniew Baran zniechęcony protestami w Nowej Hucie próbował tam uruchomić instalację. Dziś twierdzi, że to właśnie wtedy zrezygnował z udziałów w krematorium.

Od roku mieszkańcy Nowej Huty nie protestowali uspokojeni obietnicami radnych sejmiku województwa małopolskiego. - Zrobimy wszystko by nie dopuścić do jakichkolwiek zmian własnościowych tej działki - mówił w lipcu ubiegłego roku Witold Kozłowski (PiS).

Spopielarnia znajduje się bowiem na gruntach dzierżawionych wieczyście od samorządu województwa. Gdyby ten sprzedał ziemię, Prosmed mógłby uruchomić krematorium. - Marszałek obiecał, że nie zezwoli na uruchomienie spopielarni liczę, że utrzyma swoje stanowisko - wyjaśnia Włodzimierz Pietrus, radny miejski, który apelował do niego o wsparcie. - Na razie mamy tylko słowne deklaracje, a sprawa powinna być definitywnie załatwiona przez rozbiórkę pieca - mówi tymczasem Elżbieta Mitka mieszkanka os. Na Skarpie, znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie spopielarni.

- Dopóki piec nie jest zdemontowany, nie możemy tematu odłożyć - zapewnia Stanisław Moryc, przewodniczący dzielnicy XVIII Nowa Huta. - Powinien zostać rozebrany i nie ma prawa ruszyć.

W obecnej sytuacji decydujący ruch należy do władz Krakowa. Na razie nie uzyskaliśmy odpowiedzi z magistratu, czy jest szansa na to, że Prosmed uzyska zgodę na zmianę przeznaczenia magazynu na pomieszczenie techniczne.

[email protected]
Współpraca: Piotr Drabik

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski