Awantura o drony. Radni PO zmiażdżyli projekt uchwały Łukasza Wantucha [ZDJĘCIA, WIDEO]

Zgodnie z nim monitoring powietrza i kopcących kominów odbywałby się w nocy, czyli w godzinach od 22 do 6 rano, kiedy kontrola palenisk jest niemożliwa.

WIDEO: Prezentacja drona badającego smog przed magistratem

Autor: Piotr Drabik

Pomysł na takie kontrole zgłosił Krakowski Alarm Smogowy, a radny Łukasz Wantuch z klubu Przyjazny Kraków obiecał wprowadzić go w życie. Ku swojemu zdumieniu spotkał się jednak wczoraj z zajadłym atakiem radnych PO. Wygląda na to, że Platforma chciała w ten sposób odegrać się na klubie Przyjazny Kraków za to, że nie poparł wczoraj rezolucji w sprawie sprzeciwu wobec reformy edukacji.

Klub PO zgłosił do uchwały o dronach poprawkę, aby te urządzenia latały co najmniej pięć metrów nad ziemią i aby robiły to cicho, nie budząc mieszkańców. To jednak nie koniec zastrzeżeń. Radna Marta Patena (niezależna) miała obawy, że drony będą podglądać mieszkańców i w związku z tym naruszą ich prywatność.

Łukaszowi Wantuchowi dostało się także za to, że przed sesją zrobił prezentację latających dronów, zapraszając właściciela firmy, który je sprzedaje. Radni z PO sugerowali, że być może właśnie ta firma ma wygrać miejski przetarg na zakup dronów. Andrzej Hawranek z PO przewidywał, że z tego powodu być może kiedyś u radnego Wantucha pojawi się nad ranem CBA.

Łukasz Wantuch zapewniał jednak, że z firmą sprzedającą drony nie ma nic wspólnego, a jego pokaz miał na celu jedynie zainteresowanie tym problemem. Kontrowersje wzbudzały też koszty. Zakup drona to wydatek od 250 tys. do 2,5 mln zł.

Na pomysł zakupu przez Kraków drona wpadł także Witold Śmiałek, doradca prezydenta ds. ochrony powietrza. Jego zdaniem te urządzenia mogłyby kontrolować nie tylko to, czy ktoś pali śmieci. Po wejściu w życie uchwały zakazującej palenia węglem w Krakowie od września 2019 r. drony mogłyby być wykorzystane w celu wyłapania osób łamiących ten zakaz. To wszystko jednak nie przekonało radnych PO. Zaproponowali, by projekt uchwały odesłać do komisji.

Ostatecznie jednak radni przegłosowali uchwałę.