110 chętnych, by stworzyć wizję Parku Zakrzówek [WIDEO]

- Nie możemy zdradzać nazw, ale wśród firm, które się zgłosiły, są bardzo znane i doświadczone. Można powiedzieć - dobre marki - mówi Bohdan Lisowski, prezes krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich. W zeszłym tygodniu upłynął termin zgłoszeń do międzynarodowego konkursu na opracowanie koncepcji Parku Zakrzówek. Ok. 110 firm jest chętnych, by przedstawić swoją wizję urządzenia obszaru o powierzchni 62 ha, obejmującego zalew i teren wokół.

Autor: Małgorzata Mrowiec

Konkurs ogłosił Zarząd Zieleni Miejskiej we współpracy z krakowskim SARP-em. Z konkursowym zadaniem chcą się zmierzyć zespoły z całej Polski, a także 18 zagranicznych, m.in. z Austrii, Belgii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Ukrainy, Włoch, a nawet Kanady.

Przypomnijmy, należy zaprojektować kąpielisko, przestrzeń sportów wodnych, miejsca rekreacji, ścieżki rowerowe, alejki, punkty widokowe, oświetlenie, ławki, kosze, a do tego pawilon, gdzie będzie się zaczynać przygodę z parkiem - pomieści on punkt informacyjny, centrum edukacji ekologicznej, sklepiki.

Projektanci muszą zadbać o bezpieczeństwo mieszkańców korzystających z tego obszaru, jak i o ochronę występujących tu cennych gatunków. Lada dzień ma być znana decyzja w sprawie strefy ochrony gniewosza plamistego, autorzy koncepcji będą musieli się w swoich wizjach zatroszczyć m.in. o tego zagrożonego węża.

Dla tych, co lubią wyzwania

- Bardzo się cieszymy z tak dużego zainteresowania. Jak pokazują inne konkursy architektoniczne, około jednej trzeciej zgłaszających się składa następnie prace. Mamy więc gwarancję, że będzie z czego wybierać, przynajmniej z kilkudziesięciu propozycji - mówi wiceprezydent Krakowa Elżbieta Koterba.

Skąd taka popularność konkursu? Projektantów przyciąga ciekawe zadanie zagospodarowania unikatowego terenu większego o 14 ha od krakowskich Błoń, w centrum metropolii, w bardzo niewielkiej odległości od serca kultury polskiej, czyli Wawelu. - Kraków działa jak magnes. A zadanie jest niełatwe, stanowi wyzwanie. Stąd w konkursie uczestnicy renomowani, o dużym dorobku, bo oni nie wybierają łatwych zadań - tłumaczy Bohdan Lisowski.

Zapewne jest i prozaiczna przyczyna zainteresowania uczestnictwem. - Pula nagród wynosi 200 tys. zł, to przyzwoita kwota jak na warunki polskie i aspirująca do europejskich - wyjaśnia prezes SARP. Na zwycięzcę czeka 100 tysięcy złotych, a kolejne 100 tys. trafi do zdobywców dalszych miejsc i wyróżnień.

Jury oceni, mieszkańcy wybiorą

W najbliższą sobotę przewidziano dla zainteresowanych uczestników wizję lokalną z udziałem przyrodnika. Prace w konkursie należy składać do 18 lipca. To konkurs studialny, a więc zwycięstwo w nim nie jest równoznaczne z realizacją nagrodzonej koncepcji. Władze miasta postanowiły, że o tym, która propozycja zostanie zrealizowana, zdecydują sami mieszkańcy - w głosowaniu.

Rozstrzygnięcie konkursu będzie znane we wrześniu br. (jurorami są architekci, urzędnicy, radny miasta i przedstawiciele strony społecznej). - A gdy już będą wybrane najlepsze prace, jedną jedyną wybiorą do realizacji mieszkańcy. Dla tej koncepcji opracujemy projekt budowlany. Etap projektowania zamkniemy w tym roku, tak aby w przyszłym - jak tylko pogoda pozwoli - ruszyć z pracami budowlanymi - zapowiada wiceprezydent Elżbieta Koterba.

Zależnie od tego, jaka koncepcja zostanie wybrana i jak szerokie prace trzeba będzie wykonać, do przyszłego Parku Zakrzówek pierwsze osoby wejdą w 2017 lub w 2018 roku.

- Pojawiają się komentarze, dlaczego nie zostawić w spokoju tego kawałka Krakowa - zwraca uwagę Bohdan Lisowski z SARP. - Ale tam teraz jest jeden wielki bałagan, śmietnisko i miejsce dzikich imprez. Konkurs daje szanse na to, żeby dobrze zagospodarować ten teren, wyciągnąć go z subkulturowego zainteresowania i żeby był miejscem, gdzie można się czuć bezpiecznie.

[email protected]