Puszcza Niepołomice1 (1)
Okocimski Brzesko1 (0)
Bramki: 1:0 Stepankow 36 karny, 1:1 Hłuszko 70.
Puszcza: Staniszewski - Cichy, Lepiarz, BiernatI, ŁączekI - GawęckiI, StrózikI (62 Kotwica) - Madejski (76 Mikołajczyk), SojdaI[56], Zaremba - Stepankow (81 Gębalski).
Okocimski: Błąkała - WawrykaI, Jacek, Garzeł, Kasprzyk - Lewiński, Jaworskij (46 Guja) - BryłaI (65 Pyciak), WojcieszyńskiI, Białkowski (81 Abubakar) - Hłuszko.
Sędziował: Marcin Bielawski (Katowice). Widzów: 567.
- Muszę zobaczyć na nagraniu, czy rzeczywiście, jak mówił sędzia, nasz zawodnik uderzył rywala łokciem. Jeśli tak, to zachował się nieodpowiedzialnie - komentował trener Łukasz Gorszkow.
Okocimskiemu przewaga liczebna dała możliwość złapania oddechu. Wcześniej, w równych składach, goście przegrywali walkę w środku boiska, więc i nie dochodzili do bramkowych sytuacji. Zresztą potem też było ich tyle, co kot napłakał. Skuteczna okazała się kontra, której tempo na prawym skrzydle nadał Paweł Pyciak, idealne dośrodkowanie wykonał Mateusz Wawryka, a celnie główkował Jurij Hłuszko.
To był drugi piłkarz z Ukrainy, który zdobył w tym meczu gola. Roman Stepankow miał jednak zadanie łatwiejsze, bo strzelał z rzutu karnego - już czwartego, jaki wywalczyli zawodnicy Puszczy na wiosnę. Tym razem była to zasługa Sojdy, który został sfaulowany przez Radosława Jacka.
"Żubry" też nie stworzyły wielu klarownych okazji, ale kilka dośrodkowań - zwłaszcza Piotra Madejskiego - wywołało zamęt pod bramką "Piwoszy". Stepankow w 22 min raczej niepotrzebnie główkował, bo stojący tuż za nim Dariusz Gawęcki miał lepszą pozycję, by zrobić to samo. Natomiast w 43 min z "główką" Krzysztofa Zaremby poradził sobie Robert Błąkała. Jeszcze w 65 min Zaremba, znów główkując, spudłował - i to byłoby wszystko, jeśli chodzi o możliwość poprawy wyniku przez gospodarzy.
Zdaniem trenerów
Tomasz Kulawik, Okocimski:
- W pierwszej połowie Puszcza pokazała charakter, postawiła nam bardzo trudne warunki, zdominowała nas. Musieliśmy sobie powiedzieć w przerwie trochę gorzkich słów, żeby podjąć walkę - i to nam się udało. Jednak, tak samo chyba jak Puszcza, nie jesteśmy zadowoleni z remisu. Wiadomo, walczymy o utrzymanie.
Łukasz Gorszkow, Puszcza:
- To, co zakładaliśmy przed meczem, czyli zneutralizowanie środka pola drużyny Okocimskiego, do momentu czerwonej kartki realizowane było w stu procentach. Prowadziliśmy 1:0 i wydawało się, że mecz układa się po naszej myśli. Gdy byliśmy w osłabieniu, Okocimski uzyskał przewagę w środku pola.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?