Radziszów. Chętnych do udziału wa warsztatach świątecznych było tak dużo, że stworzono listę rezerwową.

- Warsztaty cieszą się dużą popularnością. Chętnych do udziału w nich było tak dużo, że musieliśmy stworzyć listę rezerwową – mówi Anna Prochownik, koordynująca projekt z warsztatami z ramienia z biura LGD.

Warsztaty prowadziła plastyczka Karolina Domańska. - Przygotowałam wzór, ale każdy mógł wykonywać dekoracje według własnego pomysłu. Istotny był rodzinny charakter warsztatów i każdy miał swoją rolę, dla każdego było jakieś zajęcia. Na przykład ojcowie kleili elementy – mówi Karolina Domańska.

Daniel Wrzoszczyk, towarzyszący 7-letniej córce Patrycji, podkreśla, że wszystkie materiały są ekologiczne. Anna Prochownik dodaje, że np. szyszki są z lasu Bronaczowa.

Patrycja wykonała drzewko, obok niego siedziała sowa i cały imponujący „obiekt” było ogrodzony wysuszoną skórką pomarańczy.

Właśnie mocowanie na drzewku dekoracji ze skórki, sprawiało kłopot 11-letniej Gabrieli Bogdali, która wykonała piękne dwa drzewka. Ozdoby z pomarańczowej skórki odklejały się z gałązek.

Z Krakowa na warsztaty przyjechali całą rodziną Krystyna i Rafał Kozowie z czwórką dzieci: Bartoszem, Inez, Izą i Natanem. Techniczną stroną, a więc klejeniem specjalnym pistoletem, zajął się tato. A dzieci miały też okazję do obejrzenia na stole multimedialnym skarbów, znajdujących się w „Blisko Krakowa”.

Las z kilku drzewek wykonali bracia: Miłosz, Piotr i Radosław, a ich siostra Wiktoria dorodna sowę i dodatkowo swoją choinkę.

5-letnia Gabrysia Rejnowicz wykonywała świąteczna dekoracje z mamą. Obie są zachwycone warsztatami. Uczestniczyły w nich pierwszy raz, ale gdy tylko będą kolejne, to wezmą w nich udział.