Radwanowice. Zaczynają budowę czwartego domu w Schronisku dla Osób Niepełnosprawnych. Znajdzie w nim miejsce 25 podopiecznych

Nowy dom, którego budowę rozpoczyna Fundacja im. Brata Alberta, został nazwany Domem Podolskim.

Mamy pieniądze na budowę nowego domu dzięki fundatorkom pochodzącym z Kresów: nieżyjącej już Adolfinie Głowacka oraz jej siostrze Zdzisławie Szczurowskiej. Tych pieniędzy wystarczy na powstanie obiektu w stanie surowym. Jednak musimy zabiegać o kolejne fundusze, bo wykończenie i wyposażenie domu to ogromne koszty - mówi ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski prezes Fundacji im. Brata Alberta.

Plany budowy tego domu są od lat. W 2017 roku była uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego pod ten budynek. Już wówczas w radwanowickim schronisku było bardzo ciasno i przybywali kolejni niepełnosprawni, ich oczekiwania co do nowych miejsc w placówce rosły. Prace od tamtego czasu nie ruszyły, bo brakowało pieniędzy, ale opóźnienia spowodowała też pandemia.

Największym problemem dla niepełnosprawnych osób jest to, że w momencie, gdy ich rodzice podupadają na zdrowiu lub umierają, to oni zostają bezradni. Dla nich budujemy ten dom. Zapotrzebowanie na takie placówki jest ogromne. W naszym nowym domu ma zamieszkać dwadzieścia parę osób. Zaczynamy jego budowę, a wszystkie miejsca są już zajęte, mamy pełne listy - mówi ks. Tadeusz.

Podopieczni, którzy korzystają z warsztatów, terapii i zajęć w placówkach dziennych tego schroniska i dojeżdżają ze swoich rodzinnych domów, oczekują także możliwości zamieszkania w Radwanowicach na stałe. Dlatego inwestycja musi ruszyć.

To będzie czwarty dom w tym kompleksie prowadzonym przez Fundację im. Brata Alberta. Trzy budynki: Dom Norweski, Dom Śląski i Dom Przyjaciół obecnie zapewniają miejsca zamieszkania 83 podopiecznym. Nowy obiekt nazwano Domem Podolskim ze względu na pochodzenie fundatorek z Kresów.

Nowy obiekt pomieści 25 osób, w tym 17 miejsc planujemy jako dopełnienie istniejących już obiektów DPS-u, bo ustawowo można prowadzić takie obiekty dla 100 podopiecznych. Cztery kolejne miejsca będą mieszkaniami chronionymi, a następne cztery mieszkaniami wytchnieniowymi, gdzie będziemy czasowo umieszczać osoby niepełnosprawne, gdy w ich rodzinach pojawi się kryzys np. pobyt rodziców w szpitalu - mówi Arkadiusz Tomasiak, dyrektor Schroniska dla Niepełnosprawnych w Radwanowicach.

To dyrektor Tomasiak jest odpowiedzialny za budowę nowego domu. Zaznacza, że obecnie pieniądze wystarczą na trzy czwarte budynku w stanie surowym, ale liczy, że uda się zdobyć brakującą kwotę, żeby stan surowy zamknąć dachem jeszcze w tym roku. Szacuje, że na budowę, prace wykończeniowe i wyposażenie budynku będzie trzeba około 3 do 3,5 mln zł. Fundacja zamierza zbierać te pieniądze, szukać sponsorów.

Jest plan, że w budowie pomogą osadzeni z Zakładu Karego w Trzebini, z którym radwanowicka fundacja współpracuje od lat. Wykonują prace fizyczne w obiektach schroniska i ich otoczeniu, a część osadzonych przechodzi kursy i opiekuje się pensjonariuszami.

Budowy oczekiwali od nas rodzice osób niepełnosprawnych, którymi się opiekujemy. Gdy powstawała Fundacja, ci ludzie mieli po 40 lub 50 lat i wspierali nas. Teraz oczekują, że w naszych domach ich dzieci znajdą bezpieczne miejsce, gdy ich zabraknie, że przejmiemy cała opieką nad ich dziećmi. Zainteresowanie takim miejscem jest ogromne, stąd konieczność budowy tego czwartego domu - mówi dyrektor Arkadiusz Tomasiak.

FLESZ - KE podwyższyła prognozy PKB Polski