MKTG SR - pasek na kartach artykułów

20 lat w Unii Europejskiej. Filip Kudyba ze Skrzynna, to pierwszy mieszkaniec powiatu przysuskiego urodzony już w Unii Europejskiej

Antoni Sokołowski
Antoni Sokołowski
Filip Kudyba już ze świadectwem, które odebrał kilka dni temu po zakończeniu nauki w Technikum Informatycznym w Przysusze.
Filip Kudyba już ze świadectwem, które odebrał kilka dni temu po zakończeniu nauki w Technikum Informatycznym w Przysusze. Archiwum prywatne
Dla Filipa Kudyby, to ostatnie dni samodzielnej już nauki przed majową maturą. Uczy się do egzaminów, które rozpoczną się 7 maja. Filip odebrał już świadectwo ukończenia szkoły średniej, właśnie zakończył naukę w Technikum Informatycznym w Przysusze. Filip jest jest pierwszym dzieckiem w powiecie przysuskim, które urodziło się po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. 20 latek i jego koledzy dorastali w świecie jakże różnym od pokolenia ich rodziców, czy dziadków.

Filip Kudyba ze Skrzynna w gminie Wieniawa ma tyle lat, ile Polska jest w Unii Europejskiej

Polska wstąpiła w struktury europejskie 1 maja 2004 roku. Wówczas, 20 lat temu, w szpitalu w Przysusze kilka pań leżących na oddziale położniczym oczekiwało na przyjście swojego dziecka. 1 maja nie urodziło się żadne dziecko. Podobnie było 2 maja i w kolejne dni - nikt się nie urodził. Wreszcie 6 maja urodził się Filip. To było pierwsze dziecko w Unii Europejskiej na terenie powiatu przysuskiego.

Przez kolejne 20 lat Filip, jego rodzice, rodzeństwo, przecierało ścieżki życia. Dziś pokolenie Filipa, jego koleżanki i koledzy, nie wyobrażają sobie życia bez szerokiej dostępności do wiedzy, do otwartego świata, do szerokiego strumienia kultury, przepływu informacji, czy swobody podróżowania.

Pasja do komputera

Jeszcze jako dziecko Filip polubił komputer, lubił gry. Z czasem zaczął interesować się budową komputerów i możliwościami tego sprzętu. Dlatego zdecydował, że po szkole podstawowej będzie się uczył w technikum informatycznym. 26 kwietnia Filip Kudyba, podobnie jak jego koledzy i koleżanki, zakończył naukę w Zespole Szkół numer 1 imienia Jana Pawła II w Przysusze, to najlepsza szkoła średnia w powiecie, jeśli chodzi o wyniki matur, zdawalność, czy pozycje w rankingu szkół. W skład Zespołu Szkół wchodzi też Technikum Informatyczne, gdzie do tej pory uczył się 20-latek. Rodzice Filipa – Urszula i Andrzej mówią, że w tej chwili syn przygotowuje się do egzaminów maturalnych i by nie przeszkadzać maturzyście, sami opowiedzieli, jak postrzegają syna i jego rówieśników.

- Filip uczył się w technikum tego, co sam sobie wybrał. A od dzieciństwa uwielbiał komputery, więc informatyka go bardzo interesowała. Teraz zakończył naukę w 5-letnim technikum i jak dobrze pójdzie, to będzie studiować informatykę na jakiejś wiodącej uczelni. Takie ma przynajmniej plany. Lubi informatykę, to jedna z jego kilku pasji – mówią rodzice 20-latka.
Tata maturzysty dodaje, że nauka w technikum nie przypominała tej, jaką on sam miał, gdy uczył się lata temu w podobnym technikum.

- Filip i jego klasa mieli bardzo dużo nauki, bardzo często po 8 godzin dziennie. To o wiele więcej, niż maja licealiści. Wiadomo, że uczniowie technikum maja jeszcze przedmioty zawodowe i poza maturą, muszą zdać egzamin zawodowy – mówi Andrzej Kudyba, ojciec Filipa.

Pomocny język angielski

Program kształcenia w technikum obejmował systemy operacyjne i sieci komputerowe, oprogramowanie biurowe, programowanie strukturalne i obiektowe, urządzenia techniki komputerowej, multimedia i grafikę komputerową, zajęcia specjalizacyjne, język angielski zawodowy. Jest to o tyle ważne, ze Filip pasjonuje się nie tylko informatyką, ale i językiem angielskim.

- Teraz Filip skupia się na maturze. Oprócz przedmiotów obowiązkowych, czyli języka polskiego, matematyki, czy języka angielskiego ma jeszcze dwa egzaminy na poziomie podstawowym – rozszerzony egzamin z matematyki i z języka angielskiego – dodaje Andrzej Kudyba.

20– latek ma dużą wprawę w komputera, oprogramowania. Często do tych umiejętności doszedł samodzielnie. A że większość informacji jest w języku angielskim, Filip używa języka angielskiego nieraz równolegle z polskim. Czyta w oryginale informacje, książki w języku angielskim.

- Zdarza się, że w rozmowie z synem on podaje mu źródłową informację z portali angielskojęzycznych, które różnią się nieraz od polskich tłumaczeń. To przykład, że język angielski jest dziś powszechnie używany w komunikacji, w rozmowach na czatach. To też jest język młodego pokolenia – mówi tata abiturienta.

Państwa bez granic

Jeszcze w czasie nauki w technikum Filip mógł bezpośrednio skorzystać z programów Unii Europejskiej. Wraz z grupą uczniów był na wymianie młodzieży w czeskiej Ostrawie. Wówczas Zespół Szkół w Przysusze realizował projekt „Europejski staż gwarantem rozwoju szkoły” współfinansowany z programu Unii Europejskiej Erasmus plus. Głównym celem projektu było podniesienie kompetencji zawodowych, społecznych i organizacyjnych uczniów kształcących się w kierunku technik informatyk. Uczniowie wyjechali na miesięczny staż do czeskich przedsiębiorstw. Udział młodzieży w projekcie pozwolił na wzrost kompetencji zawodowych i umiejętności praktycznych, językowych, zwłaszcza wzbogacenie słownictwa branżowego. Wyjazd do innego kraju pozwolił na zapoznanie się z nowymi metodami oraz inną kulturą pracy w czeskich firmach z branży informatycznej, ze szczególnym uwzględnieniem nowych technologii i know-how.

Tak jak miliony Polaków Filip zaczął wraz z rodzicami jeździć po różnych krajach. Zniknęły granice państw w Europie. Filip był między innymi w Niemczech, Czechach, w Ukrainie, na Słowacji.

- Dla naszego syna przekraczanie granic nie jest już czymś szczególnym, jak to jest dla starszego pokolenia. Wyjazdy do innych krajów, to dla niego już normalne. Taki wyjazd do Ostrawy za czasów PRL, nie mógł się obejść choćby bez posiadania książeczki walutowej. Dla Filipa i jego rówieśników taka książeczka, to tylko niepotrzebna bariera - opowiada ojciec chłopca.

Pan Andrzej dodaje, że młodzież zna najnowszą historię, słyszała o wielu utrudnieniach w czasach Polski Ludowej. Jednak sami między sobą rozmawiają o międzynarodowej mobilności, otwartości, odpowiedzialności, przedsiębiorczości i radzenia sobie w trudnych sytuacjach.

Trudna sztuka samodzielności

Filip też przeszedł lekcje samodzielności. Postanowił dorabiać, jako dostawca jedzenia.

- Jeździł ze Skrzynna do Radomia i tam wsiadał na rower, przemierzał ulice i dostarczał zamówione jedzenie z restauracji. Miał prawdziwą lekcję ekonomii, sam zarobił własne pieniądze. Na pewno zyskał większą pewność siebie, poznał wartość każdej zarobionej złotówki – mówi tata Filipa.

Oprócz komputerów, czy języka angielskiego, Filip lubi koty, a w rodzinnym domu są koty.
- Syn zajmuje się kotami, bardzo je lubi, dba o to, czy mają pełną miskę. Oprócz tego pomaga nam w domu, bo tu w Skrzynnie, jak to w każdym domu, obowiązków nie brakuje – opowiadają najbliżsi młodzieńca.

Urodziny Filipa już po wejściu Polski do Unii, to tylko pewien symbol, ale jest już całe pokolenie dorosłych już, młodych Polaków, takich jak Filip.

- To zdolni ludzie, z dużą wiedzą, zaangażowaniem. Mocno podkreślają swoją indywidualność. iści. Wydaje mi się, że pokolenie 20– latków podchodzi do życia z odwagą. Zdają sobie sprawę, że będą musieli zmieniać pracę w życiu, że czasami wyruszą gdzieś za pracą. Wyjadą ze Skrzynna w świat i na pewno sobie poradzą - mówi Andrzej Kudyba.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie