Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny gminy Czernichów Robert J. został skazany. Wyrok jest nieprawomocny

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Fot. Piotr Hukalo / polska press
Radny gminy Czernichów Robert J. reprezentujący Wołowice usłyszał wyrok przed Sądem Rejonowym dla Krakowa-Krowodrzy. 16 grudnia 2020 roku radny został skazany na karę jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz zakaz zajmowania stanowisk w organach samorządu terytorialnego na trzy lata. Wymierzono mu również karę grzywny 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na 40 zł (co daje kwotę 4 000 zł) i ponad 2050 zł kosztów sądowych. Wyrok jest nieprawomocny.

Sprawa radnego Roberta J. ciągnie się od ubiegłej kadencji. Część ówczesnych radnych z gminy Czernichów uznała, że radny działał na szkodę interesu publicznego. Poinformowali m.in. prokuraturę, że Robert J. podpisywał faktury, umowy i protokoły jako pełnomocnik w firmie swojej żony. Były to umowy na zamówienia publiczne z lat 2014-2015 zawierane z gminą, w której radny pełnił mandat. W oświadczeniu majątkowym tego nie ujawnił.

Tymczasem Wydział Prawny i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie wyjaśniał, że radny nie może być pełnomocnikiem w „firmie działającej z wykorzystaniem mienia tej gminy, w której uzyskał mandat”. Radny nie mógł samodzielnie podpisywać umów z gminą i nie mógł być pełnomocnikiem firmy, która takie umowy realizowała.

Sprawą zajął się wówczas wojewoda - polecił Radzie Gminy Czernichów wygaszenie mandatu Roberta J., jednak radni nie zrobili tego. Wobec tego wojewoda postanowił wygasić ten kontrowersyjny mandat, wówczas radny ratował się i sam zrezygnował z zasiadania w samorządzie. Jednak po dwóch miesiącach, gdy rozpisano w gminie wybory uzupełniające wystartował i je wygrał. Znów pełnił mandat.

W tym czasie prokuratura prowadziła śledztwo, a po kolejnych wyborach już w 2019 roku sprawa trafiła do Sądu Rejonowego dla Krakowa-Krowodrzy i teraz sąd wydał wyrok.

O karę tej wysokości - rok więzienia w zawieszeniu i trzyletni zakaz pełnienia funkcji w organach samorządu terytorialnego wnioskowaliśmy. Sąd przychylił się do tego wniosku. Zakazy zaczną się liczyć od uprawomocnienia wyroku. Oczywiście radny może złożyć apelację

- mówi oskarżający prokurator Maciej Knurowski.

Czy radny Robert J. odwoła się? Nie wiadomo - nie udało nam się z nim skontaktować, nie odpowiada na telefony. Według informacji lokalnego portalu "Wiadomości gminne Czernichowskie" obrona radnego utrzymywała przed sądem, że podpisywał dokumenty "za żonę", żeby ująć jej pracy, ale nie miał pisemnego pełnomocnictwa, co miało działać na korzyść Roberta J., bo nie był "umocowany" jako pełnomocnik.

Czernichowski portal podaje, że sędzia Paweł Piesakowski w ustnym uzasadnieniu wyroku podważył to rozumowanie wskazując, że Robert J. na posiedzeniu Komisji Administracyjno-Statutowej w 2017 roku przyznał, że pełnił funkcje pełnomocnika firmy swojej żony na podstawie ustnego pełnomocnictwa. Sędzia orzekł jasno, że podpisywać dokumenty w imieniu właściciela firmy może tylko jej pełnomocnik, innej możliwości nie ma. A radny - sprawę pełnomocnictwa - zataił w oświadczeniach majątkowych.

Zielonki. Z samochodów strażackich układają choinki. Robią a...

Nowa hala sportowa przy Szkole Podstawowej w Jerzmanowicach została oddana do użytku

Jerzmanowice. Hala sportowa została otwarta. Goście uroczyst...

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski