Fot. Jarosław Rozpłochowski
Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem. Policjanci zostali wezwani do wypadku, jaki miał miejsce chwilę wcześniej w Mszance. Tam kierowca osobowego opla na łuku drogi stracił panowanie nad kierownicą i wjechał do rowu. Pojazd był tak rozpędzony, że przekoziołkował przez jezdnię na drugą stronę drogi. Na miejsce wysłano radiowóz, który jednak daleko nie zajechał, bo wjeżdżając na rondo w Gorlicach, zderzył się z oplem vectrą. - Wszczęto postępowanie wyjaśniające w tej sprawie - mówi młodszy aspirant Grzegorz Szczepanek, rzecznik prasowy gorlickiej policji. - Mo że potrwać do trzydziestu dni. Wiadomo, że na rondzie w momencie wypadku było kilka pojazdów. Policyjny radiowóz powinien być potraktowany jako uprzywilejowany, bo jechał na sygnale. Oznacza to m.in., że mógł na przykład przekroczyć dozwoloną prędkość. Grzegorz Szczepanek dodaje jednak, że nawet w takiej sytuacji policjanci muszą się wykazać ostrożnością. - W tej chwili trudno orzekać o czyjejkolwiek winie, bo czynności wyjaśniające jeszcze trwają - kończy Grzegorz Szczepanek. Dodajmy, że w wypadku, prócz poważnie uszkodzonych samochodów, nikt nie ucierpiał.
(SZEL)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?