Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyszłość w młodzieży

Redakcja
Milan Jancuska uważa, że Krzysztofa Zapałę stać na dużo więcej niż to co prezentował w tym sezonie Fot. Maciej Zubek
Milan Jancuska uważa, że Krzysztofa Zapałę stać na dużo więcej niż to co prezentował w tym sezonie Fot. Maciej Zubek
Trener Wojasa Podhale Milan Jancuska specjalnie dla nas wystawia swoim podopiecznym indywidualne cenzurki za sezon 2008/2009. Najlepiej wypadli zawodnicy zagraniczni i grupa zdolnej młodzieży.

Milan Jancuska uważa, że Krzysztofa Zapałę stać na dużo więcej niż to co prezentował w tym sezonie Fot. Maciej Zubek

HOKEJ. Zawodnicy Wojasa Podhale w ocenie szkoleniowca

Bramkarze
Krzysztof Zborowski - jeden z najpewniejszych punktów naszego zespołu. Bardzo stabilna forma przez cały sezon. Często swoimi interwencjami podtrzymywał zespół. Zdarzały mu się słabsze mecze, ale to jest nieuniknione.
Tomasz Rajski - wiadomo, był w zespole numerem dwa, a to nie jest komfortowa sytuacja dla bramkarza. Zwłaszcza że rok temu miał pewne miejsce w bramce. W meczach, w których na niego postawiłem, nie zawiódł. W nowym sezonie dostanie więcej okazji.
Artur Ziaja - po jednym meczu jaki rozegrał, ciężko go oceniać. Z trójki, którą miał do dyspozycji był najniżej w hierarchii.
Obrońcy
Rafał Sroka - pewny punkt w defensywie. Praktycznie w każdym spotkaniu nie schodził poniżej swojego poziomu. Naprawdę było bardzo mało słabych meczów w jego wykonaniu.
Maciej Sulka - na początku sezonu przestawiłem go do defensywy. Trochę czasu musi upłynąć, zanim nabierze pewności na tej pozycji. Dobre mecze przeplatał ze słabszymi. W play-off nie wytrzymał presji.
Martina Petrina - bardzo waleczny i ambitny zawodnik. W każdym spotkaniu dawał z siebie 100 procent. Niestety, często zdarzały mu się okresy nieprzemyślanej gry. Za mało widział na lodzie.
Sebastian Łabuz - jeden z tych graczy, na których można było liczyć praktycznie w każdym spotkaniu. Musi jednak jeszcze więcej wykorzystywać swoje warunki fizyczne i mocny strzał jakim dysponuje. Szczególnie tyczy się to gier w liczebnych przewagach
Marek Priechodsky - do momentu kontuzji zdecydowanie najlepszy obrońca nie tylko zespołu, ale myślę, że i polskiej ligi. Bardzo dużo widzi na lodzie i potrafi precyzyjnie podaniem obsłużyć partnerów. W play-off zagrał po dwumiesięcznej kontuzji i ciężko było od niego wymagać dobrej gry. Martin Ivicic - przyszedł w trakcie sezonu i jeszcze nie do końca zaaklimatyzował się w drużynie. Potrafi na pewno jeszcze więcej niż to, co pokazał, choć i tak należał do wyróżniających się graczy
Rafał Dutka - bardzo chce i się stara, ale nie zawsze wytrzymuje presji jaką sam na siebie nakłada. Myślę jednak, że z czasem, jak nabierze doświadczenia będzie coraz pewniejszym punktem zespołu.
Przemysław Piekarz - zaczął sezon dobrze i złapał poważną kontuzję, po której nie mógł się odnaleźć. Ma doskonałe warunki fizyczne, ale musi popracować nad dynamiką i szybkością.
Daniel Galant - od zawodnika, który był powoływany do reprezentacji Polski, zawsze wymaga się więcej. Największym minusem u niego jest gra ciałem, a wiadomo, że u obrońcy jest to bardzo ważne. Przegrywał dużo pojedynków jeden na jeden.
Bartłomiej Gaj i Artur Kret - młodzi zawodnicy, którzy dostali szansę i na pewno w jakimś stopniu ją wykorzystali. Mieli dobre i słabsze mecze. Na pewno obaj w przyszłości mogą być podstawowymi obrońcami w drużynie
Napastnicy
Jarosław Różański - już na starcie sezonu złapał bardzo groźną kontuję. Długa przerwa w grze zrobiła swoje. Kiedy wrócił do gry, nie potrafił odzyskać formy sprzed roku. Choć było kilka spotkań gdzie pokazał się z bardzo dobrej strony.
Krzysztof Zapała - w okresie przygotowawczym przeszedł bardzo ciężką chorobę, jaką jest zapalenie płuc. Byłem pełen podziwu, że tak szybko wrócił do gry. Choroba zrobiła swoje. Brak treningów był w jego poczynaniach widoczny. Tylko w kilku meczach zagrał na odpowiednim dla siebie poziomie.
Marian Kacir - wrócił do nas w trakcie sezonu. Trzeba było trochę czasu zanim odzyska zrozumienie z partnerami. Strzelił kilka ważnych bramek, a w play-off spośród wszystkich obcokrajowców miał najwyższą formę.
Martin Voznik - w sezonie zasadniczym w doskonałej dyspozycji, ale w play-off dużo poniżej możliwości. Od środkowego zawodnika wymaga się najwięcej w każdej z formacji. Niestety, w decydującej fazie rozgrywek gdzieś zatracił swoje walory
Milan Baranyk - w doskonałej formie przez dłuższy czas. Niestety, groźna kontuzja w Krakowie gdzie doznał złamania nosa, wybiła go z rytmu. Ciężko było mu się po niej odnaleźć i w play-off to już nie był ten sam zawodnik.
Viktor Kubenko - podobnie jak Voznik i Baranyk. W sezonie zasadniczym bardzo dobrze, ale w play-off był jednym z tych, którzy najbardziej rozczarowali.
Tomasz Malasiński - bardzo udany sezon w jego wykonaniu, zwłaszcza że w okresie przygotowawczym także borykał się z ciężką kontuzją. Ma duży potencjał i myślę, że już niedługo będzie należał do podstawowych graczy reprezentacji Polski.
Krystian Dziubiński - ma duże perspektywy przed sobą, ale musi jeszcze dużo pracować praktycznie nad każdym elementem gry. Może być z niego w przyszłości bardzo dobry gracz.
Dariusz Gruszka - podobnie jak Dziubiński. Bardzo zdolny zawodnik, ale jeszcze do obróbki. Musi popracować zarówno nad grą w ofensywie jak i defensywie.
Piotr Ziętara - kolejny z młodych zdolnych zawodników, przed którym o ile dalej będzie tak pracował, rysuje się ciekawa przyszłość. Może mówić o dużym pechu, bowiem w momencie, gdy był w najwyższej formie i zaczął strzelać bramki, złapał kontuzję. Liczę na niego w przyszłym sezonie.
Łukasz Batkiewicz - na pewno miał ciężko, bo praktycznie przez cały sezon nie miał swojej formacji. Ma to jednak plusy, bo w każdej drużynie jest potrzebny taki uniwersalny gracz. Z większości swoich zadań wywiązywał się poprawnie.
Mateusz Iskrzycki - bardzo waleczny zawodnik, ale troszkę odstaje umiejętnościami od pozostałych zawodników. Jak jedno robił dobrze, to drugie źle. Musi to wyeliminować, aby wywalczyć sobie pewne miejsce w składzie.
Kacper Bryniczka i Piotr Kmiecik - obaj weszli przebojem do drużyny i wywalczyli sobie w niej miejsce. Jeżeli będą mocno pracować, to przyszłość może należeć do nich.
Marcin Kolusz - szkoda że nie pozyskaliśmy go wcześniej. Ma bardzo duże umiejętności, co pokazał w tych dwóch meczach o brązowy medal. Gracz kompletny.
Maciej Zubek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski