W centralnej Polsce znaleziono orła bielika z raną postrzałową. Piękny okaz o dwuipółmetrowej rozpiętości skrzydeł. Pomoc przyszła w ostatniej chwili.
Ciężko ranny ptak koczował na ziemi. Na piechotę zdobywał pożywienie i dawał odpór napastnikom. Antybiotyki i mięsna dieta postawiły go na nogi. Policja szuka sprawcy. Pomyłka nie wchodzi w grę. Kandydat do łowieckiego stanu zdaje egzamin. Między innymi z rozpoznawania sylwetek ptaków i gatunków chronionych. Bielika rozpozna największy laik.
Tym bardziej myśliwy z dystansu nie większego niż półtorej setki kroków, gdyż taki zasięg ma broń śrutowa. Strzał oddano z premedytacją. Zresztą kolejny raz. Dwa lata temu zestrzelono czeskiego orła przedniego z kompletem nadajników GPS do śledzenia migracji.
Skandal, ale kto by to pamiętał. Kilka miesięcy później jego los podzielił sęp, uciekinier z amsterdamskiego zoo. Wystarczy owym strzelcom (słowo myśliwy nie może mi przejść przez gardło), wręczyć rakiety. Żaden wróg się nie prześliznie, a nasi będą musieli uważać…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?