Pracujący rodzice, którzy do tej pory byli uprzywilejowani podczas rekrutacji swoich dzieci do przedszkoli, teraz mają mniejsze szanse na przyjęcie pociechy do placówki, szczególnie w Chrzanowie, Olkuszu i Oświęcimiu, gdzie co roku brakuje miejsc. Od stycznia 2014 r. zmieniła się ustawa. Teraz faworyzuje dzieci niepełnosprawne, takie, które mają więcej niż dwójkę rodzeństwa, dorastające w rodzinie zastępczej lub mające tylko jednego z rodziców.
Zapracowani pominięci
Monika Kurek z Chrzanowa ma dwóch synów.Kubuś ma trzy miesiące, a Maciuś trzy latka. Starszego pani Monika chciałaby zapisać do przedszkola, by móc poświęcić więcej czasu młodszemu.
- Mąż wyjechał do Anglii do pracy, by zarobić na rodzinę. Jest kucharzem. Nie zarabia tam fortuny, więc nie stać mnie na nianię - wyznaje młoda matka. Sama wychowuje synów, bo rodzice mieszkają na Podkarpaciu. Okiełznanie dwóch brzdąców sprawia jej wiele kłopotu.
- Gdyby Maciuś poszedł do przedszkola, miałabym czas, by przygotować posiłki, posprzątać i usiąść choć na chwilę - podkreśla kobieta.
Patrząc na formularz zgłoszeniowy do przedszkola, przeraziła się. - Choć praktycznie jestem na co dzień sama, nie jestem przecież matką samotnie wychowującą dzieci. Mam dwójkę, więc do wielodzietności daleko. Dzieci mam zdrowe - mówi. Straciła nadzieje na przyjęcie.
- Nawet jeśli po pierwszej rekrutacji okaże się, że zostało kilka wolnych miejsc, to wówczas placówka będzie punktować tych rodziców, którzy oboje pracują - zaznacza pani Monika.
Przywilej dla bezradnych?
Andrzej Miranowicz, szef Trzebińskiego Centrum Administracyjnego, którzy zarządza trzebińskimi przedszkolami mówi wprost:
- Ta nowelizacja ustawy faworyzuje nieudolnych rodziców. Przedszkole powinno służyć przede wszystkim tym zapracowanym, którzy spędzają nieraz po dziesięć godzin, by zarobić na chleb dla swych pociech, a nie mają ich z kim zostawić - zaznacza Miranowicz. - Możemy jedynie podczas drugiej rekrutacji przyjmować według własnych kryteriów, czyli m.in. gdy oboje rodzice pracują lub ich sytuacja wymaga pomocy placówki - tłumaczy Miranowicz.
Miejsc w przedszkolach Małopolski zachodniej jest mniej niż chętnych, choć są wyjątki. Np. w Chrzanowie, 50-tysięcznej gminie, jest tylko 1150 miejsc w przedszkolach i co roku wielu rodziców jest odsyłanych z kwitkiem. A np. w gminie Kęty 1439 (33 tys. mieszkańców) w ub. roku 100 proc. dzieci w tej gminie znalazło miejsce w przedszkolach.
- Było to możliwe dzięki utworzeniu przed dwoma laty pięciu dodatkowych oddziałów i dwóch kolejnych w ubiegłym roku - mówi Jarosław Jurzak z Urzędu Gminy w Kętach. Dobrze jest też w Wolbromiu. Urzędnicy zapewniają, że rok temu do placówek na terenie gminy zostały przyjęte wszystkie dzieci, których rodzice złożyli deklaracje. Sytuacja poprawi się też w Olkuszu.
W poniedziałek ruszy wreszcie nowe Przedszkole nr 4 na os. Glinianki (miało być gotowe w połowie 2012 r.) . Daje to dodatkowe 25 miejsc dla przedszkolaków, ale i tak miejsc dla wszystkich chętnych nie będzie.
Od kilku lat nie ma też problemów z miejscami dla dzieci w Trzebini.
Współpraca Katarzyna Ponikowska, Robert Szkutnik, Bogusław Kwiecień
O co chodzi z ustawą
Zmieniły się zasady rekrutacji do przedszkoli przypomina Tadeusz Kołacz, naczelnik wydz. edukacji w chrzanowskim urzędzie.
Dzieci niepełnosprawne, rodzice samotnie wychowujący i ci , którzy stanowią rodzinę zastępczą, są uprzywilejowani starając się o przyjęcie pociechy do przedszkola. A co z tymi pracującymi od rana do nocy?
Nowe zasady obowiązujące na pierwszym etapie postępowania rekrutacyjnego są niezależne od gminy, bo wynikają z ustawy. Faworyzują też kandydatów z rodzin wielodzietnych, czyli posiadających co najmniej trójkę dzieci. Dopiero jeśli po pierwszym etapie rekrutacji, która trwa do końca marca pozostaną jakieś wolne miejsca, każde przedszkole może skorzystać z własnych dodatkowych kryteriów, czyli na przykład oświadczeń o zatrudnieniu rodziców czy ich miejscu zamieszkania.
W gminie Chrzanów jest tysiąc miejsc w przedszkolach i 150 w sześciu oddziałach przedszkolnych. Po odjęciu dzieci, które będą kontynuować naukę pozostanie około 300 wolnych miejsc. W większości małych placówek nie dojdzie do drugiej rekrutacji, bo braknie miejsc.
Zobaczymy. Fakt jest taki, że rodzin z niepełnosprawnością jest dużo. Wielodzietnych także.
Rozmawiała Magdalena Balicka
Fakty
Oświęcim
W mieście jest 13 przedszkoli, w tym 6 miejskich i 7 niepublicznych. Razem jest w nich ok. 1460 miejsc, w tym 730 w miejskich i ok. 730 w niepublicznych. W tamtym roku zabrakło miejsc dla 80 dzieci.
Olkusz
W gm. Olkusz jest 11 przedszkoli i 6 oddziałów przedszkolnych. W sumie 1287 miejsc. W tym roku będzie więcej miejsc o 25 w nowo wybudowanym przedszkolu. Obecnie do przedszkoli uczęszcza 1276 dzieci. Co roku brakowało miejsc dla około 250 dzieci.
Chrzanów
W gminie Chrzanów jest 1000 miejsc w jedenastu przedszkolach i 150 w sześciu oddziałach przedszkolnych. Chętnych jest ok. 100 więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?