Występ we francuskim, asfaltowym rajdzie czeka Polaka za dwa tygodnie. Wiadomo już, że po górzystych, wąskich szosach na Lazurowym Wybrzeżu Kubica będzie ścigał się najlepszym obecnie rajdowym autem na świecie - citroenem c4 wrc.
Latvala, czwarty kierowca w klasyfikacji MŚ, który w ubiegłym roku wygrał Rallye du Var jadąc fordem fiestą rs wrc, wskazuje trudności, z jakimi powinien liczyć się Polak. - Odcinki są takie jak na Korsyce, tylko szybsze. Nie ma prostych. Cały czas zakręty, zakręty, zakręty. Bardzo ważne są notatki, bo w środku któregokolwiek z odcinków nie jesteś się w stanie zorientować, gdzie jesteś - opowiada Fin, dodając: - Pamiętam, jak w ubiegłym roku lokalni kierowcy byli ode mnie lepsi pierwszego dnia, a ja nie byłem pewien, czy jestem w stanie jechać jeszcze szybciej.
Latvala przewiduje, że w czołówce będzie ciasno, a Kubica powinien za dobry rezultat uznać "miejsce w pierwszej trójce".
Na przestrogi Fina - cytowanego przez "Autosport" - warto jednak spojrzeć przez pryzmat doświadczenia polskiego kierowcy. Robert Kubica dwa lata temu przejechał Rallye du Var - i to ze znakomitym skutkiem. Jadąc renault clio s1600, zajął 4. miejsce w klasyfikacji generalnej, przegrywając tylko z rywalami w dużo mocniejszych autach.
Za kierownicą citroena c4 wrc Kubicę zobaczymy po raz pierwszy za tydzień, w Rajdzie Como (ostatnia runda mistrzostw Włoch na nawierzchniach asfaltowych). W najbliższy weekend Polak będzie gościem Renault Rally Event w toskańskiej Bibbienie.
Tomasz Bochenek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?