Tylko 25 szkół podstawowych na około 100 działających w Krakowie zgłosiło się do pilotażowego programu "Tamujemy przemoc".
Władze Krakowa chciały, aby w zajęciach na ten temat wzięło udział 41 placówek. Okazało się jednak, że jest problem ze zgromadzeniem takiej liczby chętnych. Dlatego przedłużony został nabór do programu.
- Najprawdopodobniej wynika to z tego, że nauczyciele są już obciążeni sporą liczbą innych szkoleń - mówi Lidia Karczmarz, koordynator programu "Tamujemy przemoc". Dodaje jednak, że być może jakieś niewielkie znaczenie ma fakt, że szkoły nie chcą się przyznać do tego, że są w nich problemy z przemocą.
Tymczasem według raportu Najwyższej Izby Kontroli takie zjawiska w szkołach nasilają się. Najbardziej rozpowszechniona jest agresja słowna. Jako dominującą wymienia ją 74 proc. uczniów i 43 proc. nauczycieli. O agresji fizycznej mówi natomiast 58 proc. uczniów i 15 proc. nauczycieli. W latach 2005-2008 agresję słowną w ankietach wymieniało tylko 52 proc. uczniów, natomiast fizyczną - 50 proc.
Więcej - jutro w Dzienniku Polskim
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?