Włodzimierz Jurasz: W CIEMIĘ BITY
Bo, wbrew powszechnym opiniom, daleki jestem od potępiania bohatera tej historii, Ebenezera Scrooge’a, będącego – moim zdaniem – nosicielem cech pozytywnych, przede wszystkim pracowitości i oszczędności.
Zwracam uwagę, że Scrooge nie tylko wykorzystywał swego kancelistę, ale i sam prowadził ascetyczny tryb życia. Nie tylko – na przykład – zmuszał swego pracownika do siedzenia w niedogrzanym pomieszczeniu, ale i sam też w takich warunkach urzędował. A to ważna cecha, świadcząca na jego korzyść – chociażby w świetle tego, o czym i my niedawno w "DP” pisaliśmy, czyli rosnących dochodach naszych kapitalistów, oddających się ostentacyjnej konsumpcji i – ani myślących o podniesieniu pensji pracownikom.
Wczoraj jednak w materiałach poświęconych 170. rocznicy opublikowania "Opowieści...” wyczytałem, że po jej wydaniu "odnotowano nawet wypadki, gdy właściciele zakładów pracy po lekturze godzili się na dni wolne dla pracowników, przyznawali im podwyżki”. I przeszedłem przemianę, podobną do tej, jaka stała się udziałem p. Ebenezera.
Dlatego dziś wołam: Więcej Dickensa. Czego nie tylko sobie, ale i Państwu (nieco zawstydzony zdradą ideałów) życzę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?