W Krakowie lubimy słowo „tradycja”. Jest grzeczne, ułożone, dobrze nam się rymuje z fasadami starych kamienic. Ale warto pamiętać, że częścią naszej tradycji kulturalnej jest przekraczanie granic, łamanie stereotypów. Dziś „Wesele” Wyspiańskiego to dla nas kronika towarzyska tamtych czasów, wtedy był to istny skandal. Wielu się oburzyło. Ale jak to z takim oburzeniem na gorąco bywa - wywietrzało gdzieś wraz z biegiem lat. Powstało prawdziwe dzieło sztuki. A z propozycji Wyspiańskiego (który jako pierwszy chciał w teatrze wykorzystać projektor) szerokim gestem korzysta dziś teatr.
Granice przekraczały też wielokrotnie (przypomnijmy prezentacje bioartowe sprzed bodaj dwóch lat) Krakowskie Reminiscencje Teatralne - dziś już stateczny festiwal z 40-letnim stażem. Ale wciąż lubi szukać nowych wyzwań, stąd pierwszy na festiwalu pokaz mody. A przecież wiadomo, że to spektakl. Na przeciwległym biegunie - Jazzformance, przekraczanie granicy między poezją i jazzem. Nowatorskie, świeże, twórcze. Polecam!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?