MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przegrały już w szatni

Redakcja
SPR Olkusz nie dał rady we własnej hali Zagłębiu Lubin 20-33 (7-17), ale nie mogło być inaczej, skoro outsider potykał się z liderem. Można było jednak odnieść wrażenie, że olkuszanki przegrały ten mecz już w szatni. - Dziewczęta wyszły na parkiet mocno spięte - przyznaje Roman Nowosad, kierownik olkuskich szczypiornistek

EKSTRAKLASA PIŁKAREK RĘCZNYCH. SPR Olkusz pozwolił się rozgromić we własnej hali Zagłębiu Lubin

- Jeszcze do 17 minuty toczyły wyrównany pojedynek, przegrywając 5-9. Jednak wraz z upływem kolejnych minut było już tylko gorzej. Rywalki z dużą swobodą zdobywały kolejne gole - dodaje.

W przerwie trener Marek Płatek musiał przeprowadzić z drużyną męską rozmowę. - Przypomniał dziewczętom, że przecież rywalki są takimi samymi zawodniczkami, jak one - podkreśla działacz. - Muszą walczyć o każdą piłkę, żeby nie dać się przeciwniczkom "zadeptać". Nawet najlepszym na krajowym podwórku można przecież postawić wysokie wymagania. Słowa szkoleniowca podziałały na dziewczęta mobilizująco. W drugiej części walczyły, przegrywając ją nieznacznie, bo tylko 13-16 - dodaje.

Rozmiary porażki nie były dla Romana Nowosada zaskoczeniem. - Przecież w pierwszym meczu polegliśmy w stosunku 13-30 - przypomina. - Dlatego spodziewaliśmy się porażki różnicą kilkunastu goli. Mogła być ona mniejsza, bo pod koniec meczu zmarnowaliśmy dwie doskonałe okazje bramkowe, więc przegrana jedenastoma golami oddawałby układ sił panujący na parkiecie - dodaje.

W Olkuszu żałują łatwo oddanej pierwszej części. - Owszem, przed rozpoczęciem meczu też motywowaliśmy zawodniczki, ale mówić można, a na parkiecie wychodzi coś innego. Lubinianki na dzisiaj są poza zasięgiem wszystkich, więc dopiero w ferworze walki mogą wyjść pewne sprawy i trema z czasem ustępuje. Pewnych spraw nie można przeskoczyć - tłumaczy olkuski kierownik.

Do zakończenia pierwszej fazy rozgrywek pozostały jeszcze cztery kolejki, z czego trzy mecze olkuszanki zagrają w obych halach. Najpierw czeka je wyprawa do Piotrkowa Trybunalskiego, potem mają zaległy mecz z SPR Lublin i wreszcie przyjdzie im zagrać w Bielszowicach przeciwko miejscowej Zgodzie. Na zakończenie pierwszej rundy zagrają u siebie, tzn. w Chełmku, który jest ich bazą na czas remontu olkuskiej hali, przeciwko Łączpolowi Gdynia. Potem dojdzie do podziału ekstraklasy na grupy. Olkuszanki będą walczyć w słabszej, z trzema innymi ekipami, a stawką będzie zachowanie bytu na kolejny sezon.

Jerzy Zaborski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski