MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przede wszystkim kultura góralska

Redakcja
Rozmowa z MARIĄ GAWLAK–MIKUDĄ z Zakopanego–Olczy, Nojśwarniyjsą Górolecką 2011.

Podczas wyborów pokonała 15 konkurentek. Ma 17 lat. Na co dzień uczy się w Liceum Ogólnokształcącym im. Oswalda Balzera w Zakopanem.

Interesujesz się góralszczyzną?

– Zainteresowań mam bardzo wiele. To przede wszystkim kultura góralska – muzyka, śpiew, taniec, moda. Interesuję się też samochodami. Mam nawet skuter, a w przyszłości chciałabym mieć motocykl.

Czym – oprócz nauki – zajmujesz się na co dzień?

– Czas zajmuje mi przede wszystkim nauka. Pomagam też w domu rodzicom.

Czy w Twojej rodzinie żywe są góralskie tradycje? Macie gazdówkę czy też mieszkacie w bloku?

– Góralskie tradycje są bardzo żywe. Wszyscy się do nich poczuwamy – moi rodzice, dziadkowie. Nie mamy gazdówki. Mieszkamy w domu. Prowadzimy działalność turystyczną – wynajmujemy pokoje. Mamy też piekarnię.

Czy podoba Ci się współczesna moda na góralskie inspiracje, np. w ubiorze i biżuterii?

– To zależy. Niektóre stroje, dodatki, inspiracje bardzo mi się podobają, inne – szokują. Czasem są nie na miejscu. Szczególnie te, które bardzo różnią się od starodawnej mody. Tymczasem ja zawsze kierują się modą tradycyjną. Podobają mi się rożnego rodzaju stylizacje, sama je stosuję. Noszę np. dżinsy z wyhaftowanymi parzenicami. Do codziennego stroju zakładam góralskie torebki, paski, biżuterię.

Co skłoniło Cię, by wziąć udział w konkursie? Jak poradziłaś sobie z zadaniami, np. kręceniem powróseł?

– Namówiła mnie do tego moja babcia. Uważała, że mam potencjał. Konkurencje polegające na wykonywaniu różnych prac domowych i polowych były dla mnie trudne, bo na co dzień nie prowadzimy gazdówki, ale dawniej, gdy byłam młodsza, pomagałam w niej dziadkom. Trzeba było m.in. zbierać siano. Nauczyłam się tego od nich. Natomiast taniec i śpiew jest w każdej góralskiej dziewczynie, która lubi i kocha góralszczyznę.

Czy jako Nojśwarniyjso Górolecko masz już określone zadania?

– Reprezentuję Powiat Tatrzański. Na co dzień oraz podczas promocyjnych wydarzeń muszę udowodnić, że zasłużyłam na ten tytuł i że będę godnie reprezentować wszystkich górali.

Jakie masz plany na przyszłość?

– Moje plany co chwilę się zmieniają. Nie potrafię jeszcze określić, co chciałabym w życiu robić. Na pewno chciałabym skończyć szkołę i kontynuować naukę na studiach.

Rozmawiała:

Agnieszka Szymaszek

KONKURS NA NOJŚWARNIYJSĄ GÓROLECKĘ zorganizowany został latem podczas Tatrzańskich Wici w Białym Dunajcu. Wzięło w nim udział 16 kandydatek. Musiały wykonać takie zadania, jak: kręcenie powróseł, dojenie krowy, wiązanie gorsetów i kierpców na czas, góralski taniec i śpiew, a także konkurs wiedzy o regionie. Wystąpiły także w pokazie mody inspirowanej góralską sztuką. Były oceniane przez jury, w skład którego wchodzili m.in.: prof. Stanisław Hodorowicz – rektor Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, burmistrz Zakopanego Janusz Majcher, Aneta Larysa Knap – projektantka mody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski