Przed urlopem

Grzegorz Skowron: DRUGIE DNO

I nie chodzi tylko obawy, że po wakacjach nie będziemy mieli jak wrócić... Kolejny powód przedurlopowych lęków dotyczy tego, że być może po wakacjach nie będzie gdzie wrócić. Jeszcze do niedawna był to tylko problem pracoholików, ale z powodu kryzysu niepokojące myśli trapią także tych, którzy do tej pory urlop traktowali jako najważniejszy okres w danym roku roboczym. I przykładów wcale nie trzeba szukać daleko, bo przecież jeszcze niedawno Piotr Kownacki jako szef Kancelarii Prezydenta RP był urlopowany, a wczoraj okazało się, że jego miejsce zajął Władysław Stasiak. To prawda, że Kownacki za dużo powiedział przykrych słów o swoim szefie, ale ilu jest takich, którzy nie narzekają na swojego pracodawcę.
A przecież właśnie wicepremier Pawlak też skrytykował swojego szefa, premiera Tuska i jestem prawie pewny, że urlopowany nie zostanie, a jeśli nawet, to jego miejsca nikt szybko nie zajmie. I jeszcze jedno - to nieprawda, że TVP nie wypełnia swojej misji publicznej. Właśnie po raz kolejny wyemitowała "Misia", by pokazać, jak unikać mówienia czegoś złego o swoim szefie. Wprawdzie trudno już o szafę z magnetofonem szpulowym, ale e-mail i/lub sms do szefa z dobrym słowem na kilka dni przed złożeniem wniosku o urlop to przecież żaden problem.