Nie dajmy się ponieść politycznym emocjom. Znowu w Polskę lokalną pójdą obecny premier, były premier, ich poprzednik i jeszcze wielu innych ważnych warszawskich polityków. Jedni będą nas przekonywać, że ich rządy gwarantują nam bezpieczeństwo, drudzy, że obecna władza do niczego się nie nadaje, kolejni, że to oni są wybawieniem i mają skuteczne recepty na wszystkie bolączki.
Nie miejmy złudzeń – samorządu, zwłaszcza tego na poziomie województwa, nie da oddzielić się od polityki. Ale to, czy ktoś jest z PO, PiS, SLD, PSL lub jeszcze innej partii, nie powinno mieć wpływu na to, jakim jest gospodarzem. Jeśli legitymacja partyjna jest ważniejsza od społeczności lokalnej, to taki kandydat nie nadaje się do samorządu. Podejmijmy wysiłek i spróbujmy sami ocenić dokonania tych, którzy rządzili w naszej miejscowości przez ostatnie 4 lata i porównać ich z kandydatami, którzy twierdzą, że mogą zrobić więcej. To trudne, ale tym bardziej będziemy zadowoleni z dobrego wyboru.
Nie odrzucajmy kogoś tylko dlatego, że należy do jakiejś partii, ale też nie głosujmy na niego tylko dlatego, że sfotografował się z Donaldem Tuskiem albo Jarosławem Kaczyńskim. Przecież ani szef PO, ani prezes PiS nie będą sprawdzać, czy ulice w naszym mieście są dziurawe, a my musimy stać w długich kolejkach w urzędzie po dowód osobisty lub prawo jazdy. Odpowiedzmy sobie na pytanie czy samorząd wydaje pieniądze na nowe przedszkola, a może woli przeznaczyć je na festyny lub kolejne stadiony.
Pamiętajmy również o tym, że odcinanie się od polityki także nie daje gwarancji, iż ktoś jest dobrym samorządowcem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
