Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przebudowa defensywy

Bartosz Karcz
Wszystko wskazuje na to, że Dariusz Dudka zagra przeciwko Górnikowi Zabrze na środku obrony
Wszystko wskazuje na to, że Dariusz Dudka zagra przeciwko Górnikowi Zabrze na środku obrony Wojciech Matusik
Piłkarska ekstraklasa. Po wyprawie do Białegostoku trener Wisły Kazimierz Moskal będzie musiał na jutrzejsze spotkanie z Górnikiem Zabrze przy Reymonta wymienić pół obrony

Richard Guzmics jest kontuzjowany. Łukasz Burliga pauzuje za kartki. Oznacza to, że trener Wisły Kraków Kazimierz Moskal musi przebudować defensywę. Po meczu z Jagiellonią Białystok humory piłkarzom Wisły psuł nie tylko fakt straty dwóch punktów w ostatniej chwili. Krakowianie mieli bowiem świadomość, że w związku ze wspomnianymi absencjami, przed kolejnym spotkaniem stracili 50 procent składu obrony - tego, który rozpoczął mecz w świąteczny poniedziałek na Podlasiu.

Richard Guzmics z Jagiello-nią zagrał tylko pierwsze 45 minut. W przerwie musiał zostać zmieniony, bo odezwał się ból w mięśniu czworogłowym. Nie był to nowy uraz. Węgier wrócił z tą kontuzją do Krakowa ze zgrupowania swojej reprezentacji. Wyglądało jednak na to, że nie jest to nic poważnego.

- Przed meczem z Jagiellonią czułem się dobrze - mówił zaraz po zakończeniu spotkania Richard Guzmics. - Wszystko było w porządku. Niestety, w czasie spotkania poczułem ból, nie byłem w stanie kontynuować gry. Nie wiem, czy będę mógł wystąpić w meczu z Górnikiem Zabrze, bo czasu do niego nie zostało zbyt wiele.

Wiele wskazuje na to, że przewidywania Guzmicsa sprawdzą się. Piłkarz przeszedł już badania i wykazały one, że wspomniany mięsień czworogłowy jest uszkodzony. Przy ul. Reymonta jeszcze wierzą, że zawodnika uda się postawić na nogi, a rzecznik klubu Maksymilian Michalczak mówi: - Sztab medyczny będzie robił wszystko, co w jego mocy, żeby Richard mógł zagrać w meczu z Górnikiem.

Szanse na to nie są jednak wielkie. Raczej trzeba się szykować na wariant alternatywny i zastąpienie Guzmicsa innym zawodnikiem. Na razie Węgier poddawany jest intensywnej rehabilitacji i wkrótce okaże się, czy te zabiegi wystarczą, żeby rzeczywiście postawić go na nogi.

Kolejnym z obrońców, który Kazimierzowi Moskalowi wypadł ze składu na spotkanie z Gónikiem Zabrze, jest Łukasz Burliga. Tutaj nie ma już żadnych znaków zapytania. "Bury" jest co prawda zdrowy, ale w spotkaniu z Jagiellonią zobaczył ósmą żółtą kartkę w tym sezonie, co oznacza, że przeciwko Górnikowi zagrać nie będzie mógł.

W takiej sytuacji o miejsce w składzie spokojny może być Maciej Sadlok, który w Białymstoku wrócił do gry po przymusowej, kartkowej absencji w trzech spotkaniach. W meczu z Jagiellonią Białystok Sadlok zagrał po przerwie na środku obrony. W barwach Wisły był to jego pierwszy występ na tej pozycji, choć we wcześniejszych klubach - Ruchu Chorzów i Polonii Warszawa - grał już na środku defensywy. Teraz raczej trzeba przymierzać go na lewą flankę. Dla niego, jako byłego piłkarza Ruchu Chorzów, mecz z Górnikiem Zabrze będzie miał wyjątkowe znaczenie.

- Pamiętam, że gdy grałem w Chorzowie, to te mecze Ruchu z Górnikiem, tak jak w Krakowie Wisły z Cracovią, były spotkaniami podwyższonego ryzyka - wspomina zawodnik "Białej Gwiazdy".

Sadlok zapytany, czy szykuje się do gry na środku obrony czy na lewej stronie, mówi natomiast: - Życzę Ryśkowi oczywiście, żeby jak najszybciej się wyleczył, bo wiadomo, że w naszym zawodzie kontuzje to jest po prostu przekleństwo. Łukasz Burliga też nam wypada ze składu, bo będzie pauzował za kartki, więc trzeba to szybko poukładać. Nie wiem jeszcze, czy zagram i na jakiej pozycji. Myślę, że sztab szkoleniowy sobie z tym na tyle poradzi, żeby wyszła optymalna jedenastka na mecz.

W tej optymalnej jedenastce, o której mówi Sadlok, znajdzie się zapewne miejsce dla niego na lewej stronie, a na środku obrony powinien zagrać Dariusz Dudka. Akurat on w ostatni poniedziałek odpoczywał, co było pokłosiem kary za żółte kartki. Teraz będzie już do dyspozycji trenera Kazimierza Moskala i jeśli Guzmicsa nie uda się postawić na nogi, to jego miejsce zajmie zapewne właśnie Dudka. Choć początek sezonu ten piłkarz miał słaby, to na środku obrony zagrał on ostatnio w meczu z Legią, gdy zastępował Arkadiusza Głowackiego. I rozegrał wtedy bardzo dobre spotkanie, więc nie powinno być problemów i teraz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski