MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prymitywistka Katarzyna Gawłowa - duma Zielonek. Kolejny obraz artystki powrócił do jej rodzinnej miejscowości

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Mateusz Sokół i Jan Chrzan darczyńcy obrazów do Izby Regionalnej w Zielonkach
Mateusz Sokół i Jan Chrzan darczyńcy obrazów do Izby Regionalnej w Zielonkach Fot. Barbara Ciryt
Wielkie wydarzenie - obraz malarki ludowej Katarzyny Gawłowej, nazywanej "Nikiforem w spódnicy", trafił do Izby Regionalnej w Zielonkach. To "Krakowskie wesele", oryginalne dzieło prymitywistki, jest darem jej rodziny. Zakupił go Mateusz Sokół. Zostało przekazane wraz z drugim obrazem autorstwa Jerzego Czeluśniaka ”Zagroda Katarzyny". Ten drugi obraz, także dar rodziny, ufundował bratanek artystki Jan Chrzan. Obecnie, gdy mija 125. rocznica urodzin malarki naiwnej z Zielonek, jej sztuka jest w cenie i trzeba wielu wysiłków, żeby kupić jej obraz. Gdy żyła nie była ceniona jako twórczyni.

FLESZ - Kreatywne myślenie to kluczowa kompetencja przyszłości KOMENTARZ

od 16 lat

Naiwna malarka Katarzyna Gawłowa z Zielonek tworzyła nocami, albo w chwilach wytchnienia od pracy w gospodarstwie. Zachowały się jej wspomnienia: "Malowałam w nocy, a jak ojcowie rano uźreli, to nic nie mówili, wygnali krowy i kazali mi gnać w pole".

Ciotka Kaśka pracowała w gospodarstwie i w polu przy uprawie warzyw, które potem nosiła na Kleparz do Krakowa, żeby sprzedać. Z tego żyła - wspomina Jan Chrzan bratanek Katarzyny Gawłowej, fundator obrazu "Zagroda Katarzyny", który pokazuje miejsce życia tej niezwykłej artystki ludowej.

Malowała na ścianach, suficie, piecu i drzwiach

Teraz obrazy Gawłowej znajdują się w prywatnych kolekcjach nie tylko w Polsce, ale i w Stanach Zjednoczonych oraz w Muzeum Etnograficznym w Krakowie. Wiszą obok obrazów Nikifora z Krynicy. To w tym muzeum - jeszcze za życia Gawłowej - była jedyna wystawa 150 jej najlepszych prac. Teraz jest kilka w Izbie Regionalnej w Zielonkach. A Mariusz Zieliński, kustosz izby i dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Zielonkach zadbał o to, żeby trafiły tu kolejne. Udało mu się to dzięki przyjaźni i współpracy z rodziną artystki.

Malarka z Zielonek pochodziła z rodziny Chrzanów. Wyszła za mąż za wdowca z czwórką dzieci. Siedem lat po ślubie mąż zmarł i wróciła do domu rodzinnego. Malowanie przynosiło jej największą radość. Malowała na ścianach chałupy, na suficie, na piecu, na drzwiach. Ściany były odmalowywane ze dwa razy w roku. Po zamalowaniu obrazków robiła kolejne.

Piątki za obrazki ciotki Kaśki

Wtedy nikt nie cenił jej obrazków, ale pamiętam, że ciotce Kaście dawałem zeszyt, jak trzeba było namalować coś do szkoły. Ona to robiła za mnie, a ja dostawałem piątki i przychodziłem do niej, żeby się pochwalić - opowiada Jan Chrzan.

Przez długi czas nie przychodziło Gawłowej do głowy, że można malować na czym innym niż ściany chałupy. Miała już 77 lat, gdy jej naturalny talent odkryli znawcy sztuki z Krakowa. Najpierw przyjechał do niej Mieczysław Górowski, artysta z ASP. Chciał kupić stare malowane skrzynie. Gdy zobaczył ściany izby Gawłowej przywiózł do Zielonek kolekcjonera sztuki ludowej Jacka Łodzińskiego. To on został mecenasem sztuki tej malarki. Przywoził jej dykty, sklejki, tektury, a ona temperami na nich malowała.

A malowała Matkę Bożą z dzieciątkiem, anioły, świętych, sceny biblijne, uroczystości kościelne, obrzędy i wesela, ludzi w strojach krakowskich, kwiaty, ptaki, zwierzęta domowe i prace w polu. Na jej obrazach wolnych miejsc nie było, wszystko wypełniała kwiatami, ptakami albo robiła podpisy lub umieszczała wierszyki i teksty przyśpiewek.

"Krakowskie wesele" - cegiełka do historii

Jednym z takich obrazów jest "Krakowskie wesele" - a właściwie to jeden z ulubionych motywów Gawłowej, bo namalowała cykl wesel. Jeden z tych obrazów właśnie wrócił do Zielonek. Zakupił go Mateusz Sokół, który wżenił się w rodzinę Chrzanów. To biznesmen, ale i człowiek ceniący tradycje ludowe. Nie tylko oboje z żoną Katarzyną dumnie noszą stroje krakowskie, ale i po krakowsku ubierają swoje córki.

Gawłowa była ubogą kobietą z trzema klasami szkoły powszechnej, a pomimo upływu czasu mówimy o niej, wspominamy. Dlatego ja też chciałem dołożyć cegiełkę do budowy pięknej historii Zielonek - mówił Mateusz Sokół przekazując uroczyście - władzom gminy i dyrekcji biblioteki - obraz Katarzyny Gawłowej.

Mieszkańcy gminy Kocmyrzów-Luborzyca przebierali się w stroje sprzed wieków i odgrywali scenki z życia chłopów, mieszczan, dam we dworze i żołnierzy

Postacie sprzed wieków pojawiły się w gminie Kocmyrzów-Lubor...

Na Kiermaszu Świątecznym w gminie Wielka Wieś  były ozdoby bożonarodzeniowe, prezenty i smakołyki, a także akcje charytatywne zbiórki książek oraz datków dla chorych dzieci

Wielka Wieś. Kiermasz Świąteczny z akcjami charytatywnymi. Z...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski