Proszowice po raz pierwszy gościły uczestników zlotu.
- To ogromne wyzwanie logistyczne, organizacyjne. Ale jestem przekonany, że wszystko zostało dopięte na ostatni guzik i będziemy świadkami wspaniałej rywalizacji. W tej chwili to my staramy się zapewnić bezpieczeństwo w poszczególnych gminach, ale liczymy, że kiedyś ci młodzi ludzie nas w tym zastąpią i wezmą ten obowiązek na siebie – mówi prezes powiatowy ZOSP w Proszowicach Marcin Gaweł.
Do Proszowic przyjechały drużyny z wszystkich zakątków Małopolski. Byli reprezentanci Janowic, Wierzchowiska, Zakrzowa, Włosienicy, Witanowic itd. Nie brakło też drużyn z powiatu proszowickiego, których w tej chwili jest około dziesięciu.
- Liczymy, że dzięki temu zlotowi ta liczba się zwiększy. Ale żeby tak się stało, potrzeba też lokalnych liderów, którzy wezmą tą młodzież pod swoja opiekę i zarażą strażacką pasją – przekonuje Marcin Gaweł.
Zanim młodzież przystąpiła do konkursowych zadań, meldunek w jej imieniu złożył Wiktor Świeca z OSP w Ostrowie, a jego koleżanki z pocztu sztandarowego zawiesiły flagę narodową na maszcie. Potem można już było wyruszyć w miasto, gdzie na członków 91 drużyn czekały zadania do wykonania. Na miejskim rynku, amfiteatrze, stadionie, w parku trzeba było się wykazać wiedzą, sprawnością, ale przede wszystkim - tak jak w czasie akcji ratunkowej – umiejętnością zespołowego działania.
- Część z zadań, jakie przygotowaliśmy dla młodzieży zaczerpnęliśmy z dotychczasowych zjazdów. Część opracowaliśmy sami. Myślę, że są ciekawe i różnorodne – mówi naczelnik Wydziału do Spraw Operacyjno-Szkoleniowych KP PSP w Proszowicach bryg. Michał Pawłowski.
Większość konkurencji wiązała się z użyciem wody, która lała się strumieniami. Uczestnicy zlotu transportowali ją w kupkach, gąbkach, kanalizacyjnych rurkach, na noszach itd. Do „pracy” zostały nawet wciągnięte Szreniawa, w której lądowały budowane z papieru łódki oraz studnia u zbiegu ulic Królewskiej i Ojca Rafała. Były też ćwiczenia sprawnościowe, ścianka wspinaczkowa, rzuty na celność. Trzeba było się wykazać fachową wiedzą z czym uczestnicy zlotu mieli bodaj najwięcej problemów. No, ale oni są dopiero na początku strażackiej drogi…
Na zakończenie zlotu wszyscy otrzymali pamiątkowe dyplomy. Konkurs nie miał charakteru rywalizacji o miejsca.
- Tu nie ma zwycięzców i pokonanych. Wszyscy są zwycięzcami, bo chodzi nam o integrację i wspólną zabawę – podkreślają organizatorzy.
Nad bezpieczeństwem uczestników zlotu czuwali strażaków z KP PSP w Proszowicach oraz 80 druhów z OSP. Organizatorami zlotu byli Zarząd Oddziału Wojewódzkiego ZOSP w Krakowie, Zarząd Oddziału Powiatowego ZOSP w Proszowicach i Komenda Powiatowa PSP w Proszowicach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?