W powiecie proszowickim funkcjonują trzy zawodowe rodziny zastępcze i jedna rodzina niezawodowa, w której przebywają dzieci niespokrewnione z opiekunami. W każdej z nich znajduje się więcej dzieci, niż przewiduje to umowa ze Starostwem Powiatowym. W skrajnych przypadkach dzieci jest dwukrotnie więcej, niż wynika z umowy. Podejmowane próby stworzenia nowych rodzin nie zakończyły się powodzeniem. Tendencja jest wręcz odwrotna. Sześć lat temu w powiecie rodzin zawodowych było pięć, w tym jedna, pełniąca funkcję rodzinnego domu dziecka, gdzie jednocześnie przebywało nawet dziesięcioro dzieci. Od tamtej pory dwie z tych rodzin przestały pełnić swoją rolę. W ich miejsce pojawiła się jedna rodzina niezawodowa.
- Dlatego istnieje konieczność utworzenia placówki typu rodzinnego, abyśmy mogli zapewnić właściwe warunki dzieciom, które wymagają umieszczenia w pieczy zastępczej. Rodziny zastępcze, które mamy, są przeciążone. We wszystkich mamy przekroczone liczby umieszczonych dzieci. W dodatku to są dzieci obciążone, z różnymi problemami, wymagające bardzo intensywnej pomocy. Próby zapewnienia pieczy zastępczej poza powiatem też nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. W efekcie wydłużają się procedury związane z wykonaniem postanowień sądów o zabezpieczeniu dzieci w pieczy zastępczej - mówiła podczas grudniowej sesji Rady Powiatu dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Proszowicach Marzena Leja-Kwiecień.
Formą pieczy zastępczej, która powinna zabezpieczać dzieci w sytuacjach zagrożenia ich życia lub zdrowia jest pogotowie rodzinne. Dzieci, nie więcej niż troje, umieszcza się w niej w sytuacjach nagłych i na stosunkowo krótki okres. Tymczasem w tej chwili w proszowickim pogotowiu dzieci jest sześcioro. Część z nich powinna już od kilku lat przebywać w rodzinach adopcyjnych lub zastępczych długoterminowych. Jednak w rodzinach zastępczych nie ma miejsc, a do adopcji nie ma chętnych. A jak już są, to sprawy o przysposobienie w sądach ciągną się miesiącami. W efekcie pogotowie odmawia przyjmowania kolejnych dzieci, gdyż nie jest w stanie zapewnić im właściwych warunków.
Powstanie nowej placówki typu rodzinnego na pewno pomogłoby „rozładować” sytuację. Jednak aby tak się stało, za podjętą w grudniu uchwałą o programie wspierania pieczy zastępczej muszą iść konkretne działania, w postaci m. in. ogłoszenia konkursu na jej prowadzenie. Z informacji, jakie przekazał nam starosta Krystian Hytroś wynika, że koncepcja stworzenia takiej instytucji rzeczywiście się pojawiła, ale jeszcze nie zaczęła nabierać konkretnych kształtów.
- W tym tygodniu zamierzam przedstawić zarządowi powiatu szacunkowe koszty utrzymania jednego dziecka w takiej placówce – zapowiada dyrektor Leja-Kwiecień.
Niewielką pociechą w całej sytuacji jest fakt, że kryzys pieczy zastępczej to problem ogólnopolski. Problemem w powstawaniu nowych są nie tylko związane z tym obciążenia, konieczność przejścia trzyletniego okresu próbnego, ale też fakt, że zatrudnienie odbywa się na zasadach umowy-zlecenia. A to się potem przekłada na wysokość świadczenia emerytalnego. W efekcie Powiatowe Centra Pomocy Rodzinie otrzymują codziennie liczne zapytania z całego kraju, dotyczące możliwości umieszczenia dzieci w rodzinach zastępczych.
Sukces Neuralink - pacjent steruje komputerem siłą myśli!
- Są bezcenne i piękne. Małopolska ma ich najwięcej w Polsce! Zobacz!
- Ranking łowisk w Małopolsce. Gdzie na ryby? Wędkowanie w Krakowie i okolicach
- Dwór w Modlnicy w pięknej scenerii. Otworzył bramy dla turystów i mieszkańców
- Zamek Tenczyn z niezwyczajnymi widokami. Bramy znów otwarte dla turystów!
- Nowy sezon na zamku w Dobczycach rozpoczęty. Te atrakcje przyciągają turystów!
- Proszowice 15 lat temu. Zobacz jak zmieniło się miasto. Część II galerii
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?