Proszowice. Krzyż na pożegnanie

- Miałem dwie możliwości. Mogłem zaprosić panią Urszulę do siebie i wręczyć jej odznaczenie, albo przyjechać do Proszowic. Uznałem, że lepiej będzie, gdy zrobię to w obecności jej współpracowników i osób, którym ona pomaga. Jestem bardzo wdzięczny pani Urszuli za to, że mimo zawsze zbyt małych środków, potrafiła stworzyć kilka miejsc, w których każdy, kto potrzebuje pomocy, znajdzie ją - powiedział Jerzy Miller po uhonorowaniu Urszuli Jarosz. I dodał, że przyznawany przez Prezydenta RP Złoty Krzyż zasługi jest najwyższym odznaczeniem, jakie może otrzymać osoba, która nie nosi munduru. - Wyżej są już tylko ordery. Wszystko przed panią...

Ceremonii towarzyszyło sporo emocji, ponieważ odznaczona wiedziała co prawda wizycie wojewody, ale nie wiedziała o wyróżnieniu. - Myślałam, że pan wojewoda przyjedzie po prostu się pożegnać - mówi Urszula Jarosz.

Pożegnanie było jak najbardziej na miejscu, ponieważ dokładnie cztery godziny po rozpoczęciu wizyty w Proszowi-cach, wojewoda miał złożyć dymisję z pełnionej funkcji. Stacja Caritas przy ulicy Kolejowej była zatem jednym z ostatnich miejsc, jakie odwiedził w roli przedstawiciela ustępującego Rządu. To tutaj od kilku miesięcy, dzięki współpracy Ca-ritas diecezji kieleckiej i Urzędu Wojewódzkiego realizowany jest program „Trampolina” skierowany do osób, które nie mają mieszkania i pracy.

- Caritas okazał się najlepszym partnerem dla realizacji tego zadania. To propozycja dla osób, które zupełnie nie wiedziały co ze sobą zrobić. A w Proszowicach podjęto próbę udzielenia im wsparcia i okazało się to sukcesem. Wiele osób zdołało się usamodzielnić, wielu już tej pomocy nie potrzebuje - przypomina wojewoda Miller.

Najnowszym wspólnym projektem Caritas, UW i gminy Proszowice jest Senior-Wigor, skierowany dla osób starszych. W tej chwili trwa adaptacja pomieszczeń na drugim piętrze dawnych magazynów zbożowych przy ulicy Kolejowej.

Od grudnia mają się tu rozpocząć zajęcia dla grupy około 30 osób. - Odwiedziłem ten budynek kilka lat temu i nie uwierzyłbym, że może tu powstać tego typu placówka. On wtedy zupełnie nie sprawiał wrażenia, że może tu powstać cokolwiek innego poza magazynami. A dzisiaj proszę zobaczyć jak znakomicie jest to wszystko urządzone - uważa Jerzy Miller.

Urszula Jarosz podkreśliła, że Złoty Krzyż Zasługi, jaki otrzymała, traktuje jako wyróżnienie dla całej instytucji, którą kieruje od wielu lat.

- To bardzo miłe, że ktoś dostrzegł naszą pracę. Ja zostałam wprawdzie odznaczona, ale - tu zwracam się do swoich współpracowników - traktujcie to również jako wyróżnienie dla was. Bez was nie byłoby tej placówki - mówiła.

[email protected]