FLESZ - Rewolucja w aptekach. Farmaceuta jak lekarz?
Pismo z uzasadnieniem tej decyzji wpłynęło w środę do Starostwa Powiatowego w Proszowicach. Jak nas poinformowała wicestarosta Elżbieta Grela powodem decyzji są problemy personalne oddziału. Kilka tygodni temu poważnie zachorował jego ordynator, który nie wrócił do pracy. Z dwójki pozostałych specjalistów jedna osoba przebywa obecnie na urlopie, a druga opiekuje się dzieckiem.
Już na czwartkowej sesji Rady Powiatu dyrektor Łukasz Szafrański informował, że są duże problemy z opracowaniem grafiku lekarskich dyżurów. Zdementował jednak jeszcze wówczas informację o zamknięciu oddziału od 1 lipca. - Oddział jest w bardzo trudnej sytuacji ze względu na braki personalne. Nie możemy ułożyć grafików na lipiec. Podjąłem działania, zwracając się do innych szpitali, posiadających oddziały zakaźne z prośba o wsparcie. Podobną informację przesłałem do wojewody małopolskiego – wyjaśniał dyrektor Szafrański.
Wicestarosta Elżbieta Grela również potwierdza, że sytuacja personalna oddziału od dłuższego czasu była trudna. - Dyżury udawało się obsadzać dzięki współpracy z lekarzami z Oddziału Pulmonologii. W obecnej sytuacji dyrektor nie miał innego wyjścia, niż zawiesić pracę oddziału z powodu braku lekarzy – powiedziała nam wicestarosta.
Z naszych informacji wynika, że na Oddziale Zakaźnym przebywała trójka pacjentów. Zostali przeniesieni na Oddział Wewnętrzny, a jedna osoba trafiła do szpitala w Krakowie.
O możliwej likwidacji oddziału była mowa już od kilku tygodni. Wtedy podnoszono głównie powody ekonomiczne: oddział generował straty na poziomie 600 tysięcy złotych rocznie, tymczasem jego dostosowanie do obecnych standardów wymagałoby kilkumilionowych inwestycji. W zależności od zakresu remontu (jedno czy dwa piętra) mogłoby sięgnąć nawet siedmiu milionów złotych. Sprawa likwidacji ucichła nieco w momencie, gdy szpital w Proszowicach został wpisany na listę placówek, do których trafiają pacjenci podejrzani o zakażenie koronawirusem. Od 1 czerwca został z niej jednak wykreślony.
Elżbieta Grela zastrzega, że zawieszenie pracy Oddziału Zakaźnego nie musi być wstępem do jego likwidacji. - Na pewno my, jako zarząd powiatu, tego nie chcemy – podkreśla. Biorąc pod uwagę wyniki finansowe i problemy personalne, nie sposób jednak takiego scenariusza wykluczyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?